-
Moje kochane!
Czasem sobie robię tan bilans kaloryczny na pierwszej stronie i wyszło mi że wczoraj zjadłam tyle samo i spaliłam tyle samo czyli jakieś 976 kcal! Może coś pominęłam ale staralam się wszystko sobie dobrze przypomnieć. Jeżeli robię taki bilans, to na poprzedni dzień, bo przeważnie w pracy jestem jak tu piszę i nie wiem co zjem do końca dnia, a następnego ten zaczęty bilans znika!
Wczoraj zjadłam tak:
sniadanko: (od 7 do 12:30) moje nieśmiertelne 3 kromki chlebka pełnoziarnistego z białym serem i dużą ilością szczypiorku (chętnie to zamienię w weekend na coś innego np. owsiankę lub owocki lub jogurcik, ale w pracy nie ma warunków i muszę mieć siłę :wink: )
obiadek pomidorowa z ryżem i połową gotowanego udka
potem owocki: pomarańcz, kiść winogron, bananów nie jadłam.
około 18-tej zrobiłam sobie aerobik domowy z syniem (starszy poszedł na basen z mężem, więc nikt się nie śmiał) to trwało jakieś 45 min, pot ze mnie ściekał :D
kolacja
3/4 kromki chlebka jak na śniadanie z tym samym czyli serem białym i szczypiorkiem, acha jeszcze kawałeczek serka camembert ale malutki :wink:
Potem ćwiczyłam 6 weidera i po tym nic kompletnie mi się już jeść nie chciało, tylko szklanka wody.
doty22 jak miło Cię widzieć, a jednak jesteś!
Tez widzę nie gardzisz kwiatkiem na dzień kobiet, a co? Ja też uważam że pomimo tego, ze niektórzy uważają to święto za przeżytek komuny, ja się też nie obrażam, gdy mnie szef puszcza do domu 2 godz. wcześniej czy gdy tato kupuje mi pomarańcze i winogrona. Rajstopy sobie kupię sama cóż, trudno. Goździków i tak nie lubię. Najbardziej tak naprawdę lubię polne kwiatki, kiedyś przyniósł mi synuś z męzem, popłakalam się pamiętam... :roll:
-
witam :)
widze ze ladnie dietkujesz no no jestempelna podziwu :) a kwiatki sa swietnym pomyslem ja wczoraj dostalam tulipany moj Miskiek pamietal ze je lubie i choc wcale na kwiatki nie liczylam dostalam piekny bukiet :) i masz racje ja sie tez nie obraze jak ktos mnie traktuje jak kobiete feministka nie jestem i nie bede i uwazam ze kobiete powinno sie traktowac jak kobiete a mezczyzne jak mezczyzne :)
zycze udanej dietki dzis :)
-
Motyl!! Serce moje :D
Wątek mam pt "... czas pożegnać się z 18 kg nadwagi..." w dziale Chcę schudnąć.
Nie wiem jak na swój wątek wkleić link, żeby można było mnie łatwiej znaleźć :oops: :oops:
Jestem jakaś porąbana...
Imprezka wczorajsza super. Raporcik u mnie na wątku :twisted:
Jeśli chodzi o ten Dzień Kobiet, mąż wczoraj się lekko zmieszał, bo na tej imprezce dostałam piękną białą różę od gospodarza domu ( męża koleżanki). Nie dość, że zrobił kolację to jeszcze kwiatek podarował, tak z fasonem, cmok w rękę... :roll:
Powiedziałam mu, że ma jeszcze szansę dziś... Ciekawe :roll: :?: :twisted:
Dam znać co zmalował :P :D
Buziaki, dziewczynko. Znajdź mnie proszę :roll:
marisal
-
Widzę że bardzo fajnie Ci idzie.Chłopacy mieli radochę ze słodyczy.A trochę ich się nazbierało.
No i ja się skusiłam na jeden pasek czekolady bąbelkowej koniakowe.Chciałam jej spróbować bo nigdy nie jadłam.Ale dzisiaj znowu dietka.
-
Hej
Przytargał wielki bukiet papuzich tulipanów w kolorze wrzosowym 8) :shock: :!:
Ma szczęście 8)
Pozdrawiam serdecznie
Buziak
-
Wspaniałego, radosnego i słonecznego weekendu życzę :D :D 8) 8)
http://imagecache2.allposters.com/im...1098R-6288.jpg
-
-
Hej dziewczynki, witam w poniedziałek!
Nie bardzo dziś mam humor, moja waga zatrzymała się przy 64 ( a było już 63,7) hmmm. Może za dużo jadlam, albo za mało spalałam???
W sobotę na śniadanie zjadlam:
:arrow: kromkę chlebka z serkiem białym, pomidorka, kawę inkę
:arrow: II śniadanie: szklanka soku pomidorowego
Potem poszłam na wodny aerobic
:arrow: na obiad dorsza pieczonego z surówką z włoskiej kapusty z marchewką i kukurydzą
:arrow: kolacja jabłka, kiwi, plasterek sera żółtego
Niedziela:
:arrow: śniadanie znowu chlebek pełnoziarnisty (nikt go nie ruszy, więc ja go muszę skończyć :evil: ) z serem białym i pomidorem, herbata z senesem
:arrow: zupka z saszetki Porcja warzyw (31 kcal w 100 ml) było tego 200 ml - pYYyyycha
:arrow: obiad: pieczone górne udko z kurczaka z sałatką z buraczków z jabłkiem
:arrow: kolacja: kromka wasy z białym serem (brrr już mam go dość), sałatka z buraczków z obiadu.
Dzisiaj w pracy 1/2 kromki chlebka sojowego (oczywiście z białym serem już go nie ma hurra), mam jeszcze jabłko i kartonik soku przecierowego warzywnego śródziemnomorskiego (23 kcal w 100 ml soku). I na tym poprzestanę. Nie wiem co na obiad będzie bo dziś go tuje moja Mama, zobaczymy.
Marisal
No czyli mężulo nałapał wreszcie punktów, co? hihi gratuluję
Kasia Cz.
Witam u siebie, dziękuję za odpowiedź :wink: Ta pani na rolkach, to Ty kochana? Łał!
Renatko
W sobotę nie mam szans dopchać się do komputera niestety :cry:
-
witam poniedzialkowo :)
widze ze pieknie Ci idzie gratuluje udanwgo wekendu bardzo ladnie dietkowalas jestem pewna ze niedlugo bedziesz mogla sie pochwalic piekna figura :) widze ze tak jak ja lubisz soki warzywne no tylko ze ja kompletnie o nich zapomnialam dobrze ze do Ciebie zagladnelam :) wodny areobik ale Ci zazdroszcze musze sobie znalesc prace zebym mogla sobie pozwolic na takie przyjemnosci :)
milego poniedzialku :)
-
Każda ma w pewnym momencie zastój i waga nie spada.Ale zobaczysz niedługo to minie.