-
"nitunia17 z jednej strony fajni eez masz podobna ilosc kilogramow do zrzucenia bo bedziemy mogly do konca sie wspierac ale najlepiej by bylo nie miec co zrzucac ale damy rade ". Dlaczego lepiej by było nie mieć? Ja to widzę z innej strony - jak zrzucisz to będziesz pewna siebie, będziesz szczęśliwa, radosna, zadowolona, będziesz wierzyć że wszystko może się udać, że marzenia się spełniają i nic cię nie pokona, że masz kontrolę nad swoim życiem :lol: Będziesz wyglądać cudownie, dbać o siebie i wszyscy tak jakby zauważą cię na nowo. Szczupłe dziewczyny nie mają takiej szansy bo one nie będą takie pewne siebie i zadowolone tylko dlatego że są szczupłe, dla nich to nie gra roli bo nigdy tego nie straciły. No więc się ciesz bo mamy tu wszystkie szansę od losu - szansę na nowe, lepsze życie, ze świadomością tego jakie jesteśmy silne! :wink:
-
Dobre optymistyczne podejście :)) nie mogę wprost doczekac się tego odzyskania pewnosci siebie ;)
-
Nie wiem czemu ale wczoraj nie chcialo mnie zalogowac. Z jedzenia i cwiczen jestem zadowolona jak wczoraj i dzis okolo 1100kcal zjedzone wczoraj wiecej saplilam bo cwiczylam 2 godz, dzisiaj okolo 1,30. Ale i tak dobrze zastanawiam sie nadk kopenhaska bo kusi mnie strasznie stracenie tylku kilogramow w tak krotkim czasie zobaczymy co sie uda.
-
Trzymam za Ciebie kciuki :) Radzisz sobie całkiem nieźle - przestrzegasz i ćwiczysz. Mam nadzieję, że w końcu i w moje życie uda się wdrążyć te nawyki.
Najlepszy prezent osiemnastkowy czy poosiemnastkowy to śliczna figura ;-)
-
Hej Eva :)
Widzę, że na Twoim pamiętniczku spotkały się osoby "o +/- 18 kilo od ideału :-)". Mi teraz zostało z moich 19tu jeszcze 17..... Chce dobic do 59.
Tak mnie zastanowiło: gdzie jesteś skoro nie ma Cię w Polsce?
Powodzenia w dietce i w ćwiczeniach, podziwiam za 6 Weidera.... Ja jeszcze nie na tym poziomie :wink:
Pozdrawiam i 3mam kciuki!!!!
Gata
-
Hej Eva :)
Widzę, że na Twoim pamiętniczku spotkały się osoby "o +/- 18 kilo od ideału :-)". Mi teraz zostało z moich 19tu jeszcze 17..... Chce dobic do 59.
Tak mnie zastanowiło: gdzie jesteś skoro nie ma Cię w Polsce?
Powodzenia w dietce i w ćwiczeniach, podziwiam za 6 Weidera.... Ja jeszcze nie na tym poziomie :wink:
Pozdrawiam i 3mam kciuki!!!!
Gata
-
Hej Eva :)
Widzę, że na Twoim pamiętniczku spotkały się osoby "o +/- 18 kilo od ideału :-)". Mi teraz zostało z moich 19tu jeszcze 17..... Chce dobic do 59.
Tak mnie zastanowiło: gdzie jesteś skoro nie ma Cię w Polsce?
Powodzenia w dietce i w ćwiczeniach, podziwiam za 6 Weidera.... Ja jeszcze nie na tym poziomie :wink:
Pozdrawiam i 3mam kciuki!!!!
Gata
-
Gatita zdecydowalam sie na taki program rok nauki w Stanach Zjednoczonych i teraz chodze ostatni rok tu do liceum. Pozniej napisze wiecej ale spiesze wiec tylko wpadlam zobaczyc co slychac.
Dziekuje za odwiedziny bardzo mnie to cieszy ze mnie wspieracie dzisiaj pierwszy dzien kopenhaskiej zobaczymy jak pojdzie.
-
Też zaczęłam kopenhaską (dzką ?). Jestem po kubku kawy i na razie nie jest źle. Zobaczymy, jak to pójdzie do wieczora. Choć przypuszczam, że pierwsze dwa dni będą dość lekkie - żołądek będzie trawił jakieś zalegające resztka z ostatnich dni. Później zacznie się odjazd.
Mam nadzieję, że jakoś damy radę :)
-
Hej Eva,
Sorki, że Ci sie wkleiłam ostatnio 3 razy :oops:
Miałam problemy z internetem i myślałam, że w ogóle sie nie wysyła... Więc klikałam F5.
Powodzenia z kopenhaską, ja nie mogę jej stosowac, bo nie jem mięsa, ale słyszałam, że wiele osób na niej dużo schudło. Tylko potem uwaga na jo-jo!!!!
Pozdrawiam i 3mam kciuki, niech silna wola Cię nie opuszcza :D
Gata