WITAJ WIMAN NAZYWAM SIĘ AGA MAM MAŁE PYTANIE JAK TY ROBISZ JAJECZNICĘ Z POMIDORAMI. PYTAM BO JESZCZE TAKEJ NIE JADŁAM
A DRUGIE TO TO ŻE JAJKA SĄ CHOLERNIE TUCZĄCE CZYŻ NIE?
UŻYWASZ TŁUSZCZU?
POZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ PA
AGA
Wersja do druku
WITAJ WIMAN NAZYWAM SIĘ AGA MAM MAŁE PYTANIE JAK TY ROBISZ JAJECZNICĘ Z POMIDORAMI. PYTAM BO JESZCZE TAKEJ NIE JADŁAM
A DRUGIE TO TO ŻE JAJKA SĄ CHOLERNIE TUCZĄCE CZYŻ NIE?
UŻYWASZ TŁUSZCZU?
POZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ PA
AGA
ZEPRASZAM MAŁA POMYŁKA WOMAN
Jajka wcale nie są tuczące. jedno gotowane jajko ma 88kcal, a zapycha jak nic. Ja przeważnie robię jajecznicę na wodzie z 4jajek(białka) i 1 żółtka. Taka mamałyga, dużo jej, a ma mało kcal i cholesterolu:)
okelo4,
najpierw podsmażam pomidory (moga być na cebulce) potem dodaję jajca:)
jajko wcale nie jest tuczące :shock: skąd Ci to przyszło do głowy! Oczywiście najlepiej jesć jajca z warzywani z nie z pieczywkiem itp. One poza tym nakręcają przemianę materii
Czesc dziewczyny:)
Nie wiedzialam z etu ktos jeszcze stosuje South beach i dlatego zalozylam swoj poscik na chce schudnac... no ale skoro wy tu jestescie to chyba sie przeniose:) Dzis mam 6 dzien pierwszego etapu:) wczoraj sie zwazylam i spadlo 2 kg ( z 82.5 na 80.5). Nastepne wazenie dopiero po zakonczeniu dietki...
We wrzesniu wazylam 74 i sie dobrze czulam... ale niestety przez stresy nauke mature i egzaminy na studia przybralam do 82.5 ... Teraz chce wrocic do 70 . Mam 174 cm wzrostu.
Pozdrawiam serdecznie.
Moj dzisiejsyz jadlospis to
na sniadanie jajko i pol duzej zielonej papryki
na drugie sniadanie mala zolta papryka faszerowana odtluszczonyms erkiem Turek:)
Buziaki
Witaj tiara!
Fajnie że dołączyłaś.
Ja już przeszłam stricte na MM, bo jakoś na PP mi nie za bardzo szło. Ale PP jest fantastyczne jako wstęp do Montiego:)
I tak jak myślałam - 2 dzień okresu i waga trochę ruszyła - zeszłam poniżej 75 kg:)
Hej:)
No to pierwszy dzionek sie spowiadam:
sniadanie: 1 jajko i 1/2 papryki
IIsniadanie: 50 g serka odtluszczonego Turek i mala biala papryczka
Obiadek: leczo bez kielbasy (hehe wybralam sama cukinie :):)
podwieczorek : ser chudy 100g
kolacja: piers z kurczaka jakies 60 g + 200 g warzyw chinskich ( mrozonka z Hortexa) + a kurczak zrobiony na patelni z sosem knorra 5 smakow ( jedna saszetka sosiku po przygotowaniu ma ok.100 kcal - niestety ma sporo weglowodanow... bo 67 g na 100 g w proszku , ale saszetka ma 30 g) + jakas lyzka oleju mysle... no bo trzeba to bylo usmazyc...
Wiec dzis torche zalozenia dietki nagielam przez weglowodany w sosie i tluszcz w oleju...
Buziaki i do jutra
Cześć tiara a co z otrębami, płatkami, jogurtami w pierwszej fazie?
Nie ma zadnego nabialu oprocz odtluszczonego sera. Platki i,otreby i jogurty 0% cukru i odtluszczone dopiero w drugiej fazie.
Ta pierwsza wcale taka latwa nie jest... bo nei ma za wiele produktow do wyboru, no ale trzeba sie cieszyc warzywami i kombinowac znich jakies potrawy.
Buziaki
Tiara,
powinnaś wyeliminować taką pwysokoprzetworzoną żywnośc jak sosiki i wyciągi z kiełbaski:)
Czasem lepiej zjeśc nawet zakazany chudy jogurt, a zrezygnować ze specjałów na benzoesanie sodu...
74,50 kg :D
a co!
Woman, Ja to wiem tamto to byl jednorazowy wyskok bo cala rodzinka to jadla... ja nei cierpie takich rzeczy z proszku jak ten sos wole wszystko sama zrobic.
Dzis 7 dzionek mojej dietki wszystko przebiega zgodnie z planem. :)
Pozdrawiam
Tiara
cześć dziewczynki, gratuluję samozaparcia, hihihihi mi tez możecie życzyć powodzenia( to mój 4 dzień dietki, czuję się taka leciutka hmmmmmmmm niemalże jak puszek :P
Juz podawałam wcześniej linka do oficjalnej strony diety ale widac przeszedł niezauważony
Podam jeszcze raz + tłumaczenie
to dla nowych osób chcących stosować PP
oto link http://secure.agoramedia.com/southbeach/updates.asp
a to zmiany!!!
w I fazie można:
mleko (0 - 1%)
chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję)
maślankę (0 - 1%)
jogurt naturalny 0% (więc może być ten Danone...)
ale trzeba się ograniczyć do 2 porcji dziennie (hmmm ciekawa miara - porcja ; )
W miarę rozwoju badań nad żywieniem pojawiaja się coraz to nowe informacje i
zachodzą zmiany w SBD. W rezultacie niektóre z zabronionych pokarmów okazują
sie nie tak złe jak początkowo uważano. Przykładem takich pasjonujących (hmmm?)
badań mogą być te nad rolą wapnia w odchudzaniu. Koniec końców najważniejsze
jest to, że możemy się cieszyć nowymi dozwolonymi pokarmami
Najważniejsze zmiany
Mleko:
Stara wersja:
Unikaj wszelkich produktów mlecznych w I fazie, z wyjątkiem max. 2 łyżeczek
mleka 0 - 1% lub sojowego, które możesz dodać do kawy
Nowa wersja:
Faza 1:
dozwolone są:
0 - 1% mlekochude naturalne mleko sojowe (max. 4 gr tłuszczu na porcję)
0 - 1% maślanka
jogurt naturalny 0%Należy ograniczyć spożycie do 2 porcji dziennie
Uwaga! Można używać jogurtu zamiast ricotty do robienia deserów : )
Faza 2:
MOżna wprowadzić sztucznie słodzony jogurt 0% (max 4 uncje dziennie)
Uwaga! Mleko tłuste pełne pozostaje na liście zabronionych produktów w każdej
fazie
Pomidory:
Stara wersja:
Ogranicz się do 1 całego pomidora lub 10 małych (czereśniowych??? nie wiem jak
one sie u nas nazywają)w każdym posiłku w każdej fazie
Nowa wersja:
Pomidory bez ograniczeń w każdej fazie!!!
Cebula:
Stara wersja:
Ograniczenie do 1/2 cebuli dziennie w każdej fazie
Nowa wersja:
Bez ograniczeń w każdej fazie
Marchew:
Stara wersja:
Unikaj marchwi w 1 i 2 fazie, umiarkowane porcje w fazie
Nowa wersja:
Marchew dozwolona od fazy 2.
Jicama nie wiem co to ale jest dozwolone w każdej fazie
Chayote nie wiem co to ale jest dozwolone w każdej fazie
Lean Pastrami - to jakaś suszona wedzona wołowina - jak ktoś ma ochotę to
prosze bardzo - w każdej fazie
Banany wracają na Plażę
Dobra wiadomość - od 2 fazy można jeść jednego średniego babana dziennie
Nie chce mi się tłumaczyć czemu tak jest - w każdym razie udowodniono to
naukowo więc smacznego...
Jogurty
Zastanawiałaś się czemu nie możesz znaleźć jogurtu bez cukru w sklepie?
Ponieważ takie nie istnieją (u nas jak widać przemysł spożywczy jest lepiej
rozwinięty i mamy Danone bez cukru ; ) Każdy jogurt zawiera naturalny cukier o
niskim IG - laktozę. A skoro tak jest to czy można jeśc jogurt na SBD? Dzięki
badaniom dotyczącym roli wapnia w odchudzaniu Dr. Agatson wprowadził zmiany
dopuszczające jugurt do diety już od 1 fazy. Nie każdy rodzaj oczywiście -
zasady poniżej:
1 faza - ogranicz się do jogurtu naturalnego 0%. Unikaj jogurtów słodzonych,
nawet sztucznie. Nie ma natomiast przeszkód aby używac jogurtu do deserów
zamiast ricotty.
W fazie 2 i 3 można wprowadzić jogurty 0% sztucznie słodzone ale w ograniczeniu
do max. 4 uncji dziennie
Cze ! Też sie chce dołączyć ! Waze 49kg na 158cm. Dzisiaj jadłam niecałe 1000kcal.
Sniadanie - pół szklanki mleka 0,5 % z 10g płatków ryżowych, chrupkie pieczywo 1 kawałek, kefir (2 łyśki) i didatki do chrupkiego - plaster pomidora, rzodkiew, odrobi rzodkiewki = ok. 200kcal
Obiad - 3 ziemniaki (ok 100g) kefir (ok. 100g) 0%, kapusta młoda gotowana (ok. 200g) = góra 300 kcal
Deser - lody (100kcal w 100g) ok 100g, budyń "Słodka chwila" ok. 150kcal = 250 kcal
al'a kolacja - 100 ml mleka 0,5 %, wiśnie 100g, mirabelki 100-200g (nie wiem ile jdałam po drodze na spacerze) = do 100.
bilans - ok. 850 kcal
Proszę o komentarze i opinie, czy jem za duzo czy za mało, czego powinnam unikac :) Acha ja jestem PO diecie :) Po prostu nie chce utyć i jakos tak sie ta al'a dieta przedłuża. Pozdrawiam i zyczę powodzenia !!
Dziewczynki wezcie mnei zmotywujcie!!! bo cholera odpuszcam.. nei wiem gdzie moaj motywacja znikla... wczoraj zjadlam pol paczki chrupkow orzechowych 9mimo ze nie przepadam), a dzis 2 ptasie mleczka i 4 rafaello.... ale w prowizorycznego sqasha pogralam wieczorkiem... poza tymi wyskokami dietka idealnie... jeju jeju... przeciez nie chce zeby ten tydzien poszedl na marne... zmowtywujecie mnie i kopnijcie w to grube dupsko... wrrrrrrrrrrr
Buziaki
beznadziejna Tiara
kawonka, może sie nie znam, ale uważam ze jesz troche za dużo produktów mlecznych( kefiry, jogurty, budyń):)
Woman, brawo :!: :D :D
Jeszcze trochę i wkroczymy razem do klubu sześćdziesiątek (oczywiście wagowych :wink: ).
Pozdrawiam i trzymam kciuki! :)
Dzisiaj oczywiście maślankowo! :)
Rano zjadłam jednak śniadanie - chcebek z pp + dżem bez cukru włąsnej roboty + jogurt 0%.
Przerzuciłam się w zeszłym tygodniu z pumpernikla na ten chleb pp, bo odkryłąm fajną piekarnięw której go sprzedają - w centrum Katowic. Mniam!
Ja dzis na snaidanko 1 jajko + ogorek, na drugie sniadanie szklanka maslanki a na lunch papryka czerwona i 100 g sera bialego tlustego - taki prawdziwny wiejski dopiero co zrobiony nie mgolam sie opanowac:) hehe ale nie zaluje..
A u mnie w kuchni misio smazy placki ziemniaczane , a ja nawte w tamte rejony nie podchodze....
Buziaki mam nadzieje ze nie pogrzesze...
KARRIKA - nie chce sie usprawiedliwiać, bo to nie ma sęsu, lecz po prostu BOJĘ SIĘ ODWAPNIENIA KOŚCI, ZEPSUTYCH ZĘBÓW ITD. Według norm żywienia, dziewczyna w moim wieku powinna zjadać minimum pół kilo produktów mlecznych. Nie wiem, ale ja tam od tego w ogóle nie tyje, a zawsze na kolacje jem duzo białka.
Dzisiaj zjadłam -
śniadanie - chleb kruchy 20 kcal, troche kefiru 0% i warzywa do chleba do 250 kcal
obiad - kapusta młoda gotowana, sama (nie wiem ile to mogło być ze 200g góra), warzywa, kefir 450 ml - nie mam pojęcia ile było tych warzyw, wiec nie wiem ile kcal
kolacja - szklanka mleka, warzywa
I co wy o tym sadzicie ??
Pozdrawiam !!
mam nadzieje ze sie nie obraziłaś, ja też jem za dużo produktów mlecznych, ale czytałam w pewnej książce( dotyczącej odchudzania) , że u niektórych osób aby zlikwidowac celulitis trzeba na 1-2 miesięcy odstawic mleko i mięso
Hej!
Woman, na Montim w ogóle nie jem pumpernikla, bo nie znalazłam takiego bez dodatku cukru. Kupuję za to chlebek Machesmaster (ziarno żytnie i tylko niecałe 4% mąki pszennej). Jest bardzo sycący i na śniadania zjadam go z dżemem domowej roboty (bez cukru, a nawet fruktozy), do tego chudy ser twarogowy. Takie pyszne kanapeczki zaspokajają w zupełności moją ochotę na słodycze :shock: :D
Pozdrawiam cieplutko!
Neszta,
wiem cos o tym , bo dokładnie tak wyglądają też moje śniadania :)
Do tego jeszcze np. szklaneczka maślanki lub jogurtu 0%.
Czy robię duży błąd nie jedząc owocow na pół godziny przed śniadaniem?
Nie wiem jak mam to pogodzić, bo dokładnie na pół godz. przed śn. łykam tablekę na czczo... :?
Woman, gdzieś u Montiego przeczytałam, że chcąc zrzucić kilogramy lepiej przez pewien czas ograniczyć lub wykluczyć owoce. Racja, przecież to źródło cukru. Dlatego od pewnego czasu jem owoce raczej sporadycznie (raz na tydzień). Nie czuję z tego powodu uszczerbku na zdrowiu, bo przecież pochłaniam duże ilości warzyw. Myślę więc, że możesz spokojnie odpuścić sobie owoce przed śniadaniem.
Miłego popołudnia!
Woman
czy możesz mi powiedzieć w której piekarni pieką ten chlebek w K-ch?
Troszke jest tam sklepików i piekarni i nie wiem do której udać sie :)
Piekarnia nazywa się Pawlak i jest to w sumie sieć piekarni. Ta "moja" jest na 3 Maja - mam tam najbliżej. Widziałam też jedną obok Urzędu Stanu Cywilnego na Korfantego.
Piekarnia nazywa się Pawlak i jest to w sumie sieć piekarni. Ta "moja" jest na 3 Maja, niemalże naprzeciw dworca - mam tam najbliżej. Widziałam też jedną obok Urzędu Stanu Cywilnego na Korfantego. Chcleb w piekarni nazywa się gruboziarnisty, jest malutki i kosztuje 2,50 albo 2,10 zl.
dziekuję , ja spróbuje sobie tez tego Mast...coś tam :)
kiedyś go jadłam , jest bardzo dobry.
A gdzie można go kupić?
Wczoraj miałam baardzo grzeszny dzień.
I wiecie co - od razu po złym jedzeniu źle się czułam: żołądek zastrajkował, mdło było, humor kiepski, nic się nie chciało...
A dziś +0,5kg:(
I wiecie co jeszcze...
NIE DAM SIĘ TAK ŁATWO!!!:)
NIeeee, to byłby normalnie wstyd - dorosła inteligentna ładna kochana kobieta nie może sobie poradzić z kilkoma głupiki kilogramami sadła?! :shock: O nie! Ja sobie z tym nie poradzę? A właśnie że zrobię im na złość i zamienię je w power!:) A co! :)
tak to jest jak sie po kilku dniach zdrowej diety zgrzeszy - potem boli
i pomyślec ,że nasze organizmy sa przyzwyczajone do takich grzeszków i normalnie nie reagują tak.......
co do chleba - to taki chlebek prostokątny , krojony w cienki kromeczki, Można go dostać w wielu sklepach - najszybciej w hipermarketach ale normalnych sklepikach też.
Przeważnie są tam jakieś kobietki dziwnie ćwiczące. różne typy maja różne kolory,. ja staram sie kupowac tali light - ma kolor różowy (oczywiscie etykieta róowa :) )
Trzymaj sie dzielnie jutro
Powodzenia
Wczoraj i dziś trzymam sie dzielnie:)
Wczoraj przed wyjściem z domu niestety dążyłam tylko wypić sok grejfrutowy, ale wzięłam ze sobą duży jogurt odtłuszczony z jakimiś ziarnami. Potem była szklanka maślanki.
Obiad: kalafior z wody i sadzone jajka na grzybach, mniam!
Wieczorem (po siłowni, ha!) 2 nektaryny i małą porcję budyniu.
Dziś już normalne zdrowe śniadanko:)
W pracy będzie: serek wiejski i czerwona papryka
Acha, a dziś rano pożegnałam to nabyte 0,5 kg:)
Wczoraj na obiad: zielona fasolka z wody i kawałek wędzonej makreli.
Kolacja: fasolka z wody z oliwą z oliwek i czosnkiem
Piwo karmi.
Wczoraj pod nieobecność mężula zapewniłam sobie porządną dawkę ruchu - pół godziny ostrej jazdy na rowerku + ćwiczenia na wszystkie partie ciałą takie, że aż stękałąm (co mi się nie zdarza). Dziś na wadze: -0,5kg :)
Dziś
śn: 2 kromki chleba pp + twaróg chudy + dżem bez cukru
w pracy: 2 kromki chleba pp + malutki serek figura light 3% tł. + pomidor
na obiad będzie chyba ryba:) pieczona
Woman, BRAWO :!: :!: :D Już kilogram bliżej celu :!: Tylko tak dalej!
Zazdroszczę ci, że masz ochotę ćwiczyć, bo ja jakoś zmusić się nie mogę. Dobrze chociaż, że wróciła mi ochota na rower.
Chleb Machesmater kupuję w "Piotrze i Pawle", może jest również w supermarketach, sprawdź. Zwróć tylko uwagę na skład, bo pełno różnych odmian tego chlebka, nie zawsze dla nas dozowolonych.
Miłego week-endu!
Woman, gdzie jesteś, gdy cię tu nie ma? Mam nadzieję, że właśnie chudniesz na którejś z południowych plaż i nie ukrywasz się z powodu zaprzestania dietki?
Pozdrawiam :D
Ha!
Wróciłąm z urlopu cała i zdrowa! I nic nie utyłam!
Z MOntiego to tylkop śniadanka były - ziarna z chudym jogurtem, reszta - taka zdroworozsądkowa, ale nie wg diety.
Ale co tam! Tyle było ruchu, że nawet codziennie piwko nie dało się we znaki :D
Po urlopie było trochę mniej ruchu, więc od dziś postanowiłąm iść na jakąś brutalniejszą dietkę, żeby po prostu jelitka sobie odświeżyć. Będzie więc kilka dni ostrzej, a potem wracam do zdrowiego odżywiania. Myślałam też o dietce kapuścianej, bo to przecież sezon na warzywka:)
Jutro zaczynają się zajęcia z aerobiku.
PS. Słowacja przepiękna!
PS2. Neszta dzięki za troskę :D
Od poniedziałku jestem na wstrętnej, niezdrowej, brutalnej, okrutnej diecie 13-dniowej:)
A potem wraca do zdrowego odżywiania na Montim.
Wczoraj byłam na aerobiku i jest OK. W domu jeżdżę na rowerku. Życie jest piękne! :wink:
Trzynastka? Wiem, że nie zabrzmi to motywująco, ale już nigdy w życiu się na nią nie zdecyduję. Mimo wszystko życzę ci wytrwałości i zgubionych raz na zawsze kg! I wracaj jak najszybciej do Montiego.
Witajcie ponownie!
Na tej 13-tce byłam tylko kilka dni - dla uspokojenia sumienia. Wróciłam już do normalnego żywienia, Montiego dalej zaniedbuję, chociaż...
No własnie, jeśli było się już kiedyś na Montim, zrozumiało się go, to tak naprawdę nie sposób przekreślić go zupełnie. Nawet żywiąc się zwyczajnie przemyca się te zasady. I ja tak właśnie robię. Oczywiście nie ma mowy o spektakularnym chudnięciu :lol:
Na razie ćwiczę w domku i na zajęciach i czuję się OK.
Waga stoi.