-
odchudzanko23 Justi90
dziewczyny tak ja wiem o śniadanku i przed szkoła zawsze coś zjadam,ale jak sie w niedziele budze o godzinie 11.00 to juz nie jem sniadania bo juz o 12.00 jest obiad heheh. Z resztą zazwyczaj jesli jestem w domu to nie jadam regularnych posiłków,dlatego wllałabym,żeby weekendów narazie nie bylo :lol:
gdy jestem w szkole to jem o stałych godzinach(7,11,16),a jak siedze w domu to jest wielki misz -masz:-))))))))))))))))))))))))))))))
-
vampire Dziewczyny maja racje, śniadanie OBOWIĄZKOWO. Reszta jest ok (no moze ta błeczka z miodem... :D )Ale jeśli tak Ci smakuje, to chyba możesz jesć, przecież to samo zdrowie, ale może w tedy zrezygnuj z serka :?: Obiadki bardzo ładne, kolacyjki też a jak do tego jeszcze ćwiczysz to juz wogóle super :D
Co do tego ważenia tyle co ja....niestety moje kilogramy nie oddaja rzeczywistego wyglądu mojej figury :( . Mam na mysli duże uda, biodra boczki i biust. Gdybym jeszcze wyglądałą na te swoje 54... :roll: dziewczyny które ważą 60 wygladaja czasem o wiele lepiej niż ja. Dlatego aerobic orbitek i dietka.
Ale kochana, jeszcze będziemy laski :!: :D
miłego wtorku :!: :*
-
hej,hej..
dzis kolejny mój dzień diety poszedł mi tak średnio...
a wiecjuz sie spowiadam z tego co zjadłam:
rano:
troszkę serka feta,jajko,dwa plastryt szynki drobiowej,pół pomidora
W szkole skusiłam się na czekoladke z nadzieniem i jednego markiza(dlatego zrezygnowałam ze zjedzenia czegos w formie drugiego śniadania)
po południu zjadłam:
dwa jajka,mala miseczka makaronu z serem,troszke serka fety,plasterek szynki wieprzowej....i to chyba wszystko:-)))))
wieczorem wezmę zjem jakieś jabłko i to chyba tyle eheh
-
kurde szlag by trafił te porządki...kończyłam myć okna i zaczęło padać...do tego miałam dzis biegać,ale pogoda brzydka,a więc porobie brzuszki...
Wiecie co dziewczyny doła mam i jakoś tak mi smutno...przeglądnęłam dzienniczek kalorii i jakoś wątpie żeby jakies rezultaty były u mnmie pomimo tego,że ćwicze i jem koło 1000 kcal...co z tego jak codziennie na coś się skusze,....to bułka z miodzikiem,makaron z serem,markiz,drineczek...pora zacisnąć pasa,ale co z tego jak za niedługo święta..i wątpie,że obejde się bez smakołyków albo alkoholu...szlag by to trafił!!!!
-
Nie poddawaj się :D święta to tylko 2-3 dni a później będzie już z górki :) coraz cieplej :) i nowa mobilizacja by zdązyć przed wyjściem w bikini ;)
powodzenia :) pozdrawiam :)
-
vampirku pomyśl, że dopiero następne święta będą w grudniu :lol: Ja się też w sumie boje świąt, postanowiłam się nie obrzerać, ciekawe co z tego wyjdze.
A co do chudniecia, to ja jem dużo wiecej niż 1000kcal a chudne :lol:
-
Wiadomo że kilogramy nie spadają z dnia na dzień... Czasami lecą jak szalone, a czasami trzeba czekać kilka dni by waga łaskawie się ruszyła we właściwą stronę :D Za jakiś czas sama się o tym przekonasz.
A co do świąt, to cóż... Która z nas się ich nie boi :P To taki szalenie trudny sprawdzian woli, do którego trzeba podejść i zdać jak najlepiej się tylko może...
Przeczytałam Twój jadłospis i wydaje mi się dobry jeśli chodzi o wartość energetyczną. Zastrzeżenia mam natomiast do jajek. 3 dziennie to chyba troszkę za dużo... Nie jestem specjalistką ale sądzę że powinnaś je ograniczyć.
Nie przejmuj się małymi codziennymi 'grzeszkami' w postaci np. ciastka . Każdemu się zdarza! Lepiej żebyś co jakiś czas pozwalała sobie na małe słodkie przyjemności, niż katowała się drakońską dietą i po kilku dniach stosowała zmasowany atak na lodówkę. Wiem bo już to przerabiałam :shock:
Powodzenia, trzymaj się cieplutko :D
-
no hej hej dziewczyny!!!
hmm...tak jak pisałam dzis chyba mam pierwszą załamke na diecie heh ,ale tak jak napisałam zjadłam tylko jabłko i wypiłam litryyy wody...i zmobilizowałam się do ćwiczeń..
fakt święta trwają tylko dwa dni,ale wiem ze w te dwa dni potrafie zjeśc baaaardzo i to bardzo duzo...ale postanowiłam spróbować wszystkiego tylko,że zamiast małego talerzyka na stole będzie taki malutki pod filiżanke i tak wszystkiego po kawałeczku..a potem będę ćwiczyć i wieczorkiem jakieś disco...ale ten czas szybko leci.przed postem postanowiłam w trakcie jego trwania schudnąc..i dupa za przeproszeniem!!!ale zapominam otym teraz liczą się tylko wakacje!!!
dzięki dziewczyny za wsparcie,czasem lepiej miec je wsród osób nieznajomych,bo w domu wszyscy się ze mnie śmieją,znajomym tez nic nie powiedziałam(jak mnie czyms czestuja to mówie ze mam kłopoty z zoładkiem,fuj ale ze mnie kłamczucha),ale powiem im jak mi sie uda,bo tak to boję się porażki :lol:
witam Cię kali23,dziękuje za odwiedzinki,napisz coś więcej osobie i jak u ciebie z dietka!!!
justi90 wiesz ja już mam taki mętlik w głowie,że sobie nie wyobrażasz ile znam osób to tyle opini na temat tego co trzeba jeśc np. mój dziadek jadł same baaardzo tłuste rzeczy(boczek,tłusta śmietana itd-dieta kwaśniewskiego) i schudł 20 kg.
mój kolega schudł 13 kg jedząc tylko obiad-dużej ilości,moja kolezanka jeszcze coś innego itd...tak samo jest z tymi jajkami(jedna moja kumpela jadła same jajka-ale fakt na dobre to jej nie wyszło) a ja jajka lubie i po nich czuje sie bardzo syta,ale tak jak ty czytałam gdzieś że powinno się dziennie zjadać nie więcej niż dwa,ale czasem od tego odbiegam..z reszta wiesz jak to jest na diecie...
rayane heheh zmykam do ciebie jeszcze raz uważniej prześledzić twój wątek,ile ty dziennie zjadasz i jak to robisz,ile ty jestes juz na diecie??skad czerpiesz tyle cierpliwości do wytrwania na dietce?z reszta podejrzewam,ze ty po prostu podchodzisz do tego na luzie lecz z głową i ona u ciebie przez to trwa dłużej a co za tym idzie efektowniej..
-
mały talerzyk to jest myśl :lol: optycznie bedzie wyglądać na dużo :wink:
załamkę na diecie? zjadłaś jabłko i tyle :shock: dziewczyno odłamuj się natychmiast, no, każemy Ci 8) :D :D
-
Oj vampirek ty to jak juz cos przysadzisz... Kolacja w postaci jabłka,hmmm... uważaj żby kiedys po tym jabłku nie zachciało ci się przed spaniem połowy lodówki. Ja staram się tak wywazać swoje posiłki żeby ograniczyc do minium ryzyko powstania ogromnego głoda bo to kończy się tym co napisałam na swoim wątku. Skad Twoja załamka, cos konkretnego czy poprostu gorszy dzień :?:
kurcze musze lecieć na WF, wpadne wieczorem i jeszcze coś napiszę
buziaki:*