Juz wrocilam, ale nie na dlugo. Za trzy dni znow uciekam :D :D
Buzka i milego dnia :D :D
P.S. Ale skwar, dzis ma byc ponad 50 stopini w sloncu :shock: :shock:
Wersja do druku
Juz wrocilam, ale nie na dlugo. Za trzy dni znow uciekam :D :D
Buzka i milego dnia :D :D
P.S. Ale skwar, dzis ma byc ponad 50 stopini w sloncu :shock: :shock:
gryjtko, pilnuj się ,bo szkoda tego zaprzepaścić!!:) Będę trzymała kciuki,zebyś i się wybawiła i się nie objadła:)
Wierzę,ze znajdziesz jakiś złoty środek!
Poza tym jak jest taki upał,to nawet za bardzo jeśc się nie chce;)
hej gryjtko, i'm back ;) niestety wazac wiecej, no ale wazne ze w koncu sie pozbieralam i od dzis znowu zaczynam diete...
gratuluje 70 kg , milego dnia :)
Witajcie
Samopoczucie nadal kiepskie.
Sobota - urodziny dziadka :? - 2100 kcal
Niedziela - impreza - 1550 kcal
Dziś na razie 550 kcal + obiad :?: + kolacja :?:
D. jest już w szpitalu,od dzisiejszego poranka, pewnie z tydzień co najmniej go przetrzymiom. Koło środy będzie mieć może operacje. Babcia też mam mieć operację w środę lub w czwartek, chyba się rozdwoję :?
Trochę się boję o swoich bliskich, szczególnie po ostatnich wydarzeniach które spotkały mojego kolegę, tzn śmierć noworodka. Jego córeczka była duża i silna, ale zmarła godzinę przed cesarką, bo lekarz odłożył zabieg na później bo musiał wyskoczyć na miasto... Jak się dowiedziałam że to z winy lekarza to ciśnienie mi skoczyło i strasznie się wkurzyłam, a teraz 2 bliskie mi osoby są w szpitalu i czekają na operacje... Oby wszystko było dobrze... Koniec - juz o tym nie piszę bo znowu się zdenerwowałam
:evil:
Co do wagi to pokazała 70, ale tylko jeden raz, znowu jest 71 więc nic nie zmieniam na suwaczku.
Koko - miło cię znowu widzieć, ja też mam znowu 71, więc mamy podobną sytuację.
Syciu - złotego środka nie znalazłam jak widać po moim bilansie kalorycznym z weekendu, ale jakoś żyję. Przyznam sie szczerze że już mnie męczy ta cała dieta i chętnie bym zeżarła sobie kebaba z ogromną ilością sosów i mięcha... a może sobie zakupię dziś, kto wie
Myszko witaj, ty to imprezujesz non stop chyba, tak często cię nie ma. Ale co tam, każdemu się należy, imprezuj do woli, i udanej zabawy, w końcu są wakacje.
Pozdrawiam was gorąco jak słoneczko na niebie.
Hej Gryjta :!: Gratuluje zdania wszytskich egzaminów :wink: łech, a mnie czeka jeszcze większe dietkowanie i nauka :cry:
Przeczytałam o tym noworodku....I jak można u nas rodzic po ludzku? :shock: moja ciocia tez straciła dziecko, bo rodziła po świetach i w szpitalu jeszcze poprawiali kaca i nie byli w stanie przyjąć porodu i mój kuzyn udusił sie pępowiną :( straszne
trzymaj sie ładnie w dietkowaniu, pracuj, i czekaj na te upragnione 70kg :wink:
gryjtko,to kup sobie tego kebaba na zakończenie niedozwolonego jedzonka,ale jutro już ładnie dietujemy!! :)
Zacznij jutro "od zera" ,żeby nie było żadnych wpadek.
Najmocniej jak się tylko da trzymam kciuki,by z Twoimi bliskimi było wszystko w porządku!!! Myślami jestem z Tobą,wierzę że bedzie dobrze!
Oparłam sie kebbowi, skończyło sie na 1200 kcal tak jak było w planie :)
Witaj,
cudownie i zakonczylas dzien z bardzo dobrym wynikiem.
Trzymaj sie :D :D
ALE SIĘ WKURZYŁAM!! TYLE NABAZGRAŁAM I WSZYSTKO GDZIEŚ RPZEPADŁO!!
TERAZ JUŻ MI SIE NIE CHCE TEGO POWTARZAĆ
MOŻE PÓŹNIEJ COŚ NAISZĘ
BUŻKA
ALE SIĘ WKURZYŁAM!! TYLE NABAZGRAŁAM I WSZYSTKO GDZIEŚ RPZEPADŁO!!
TERAZ JUŻ MI SIE NIE CHCE TEGO POWTARZAĆ
MOŻE PÓŹNIEJ COŚ NAISZĘ
BUŻKA