Musi wreszcie się udać! - bo jak nie teraz to kiedy?
Dobra, zebrałam się i założyłam swój wątek...
Nie wiem, czy uda mi się regularnie tutaj "spowiadać", bo zazwyczaj to mam raczej słomiany zapał, ale postaram się :)
Zakładając ten wątek, mam nadzieję, że mnie on zmotywuje...
bo dzisiaj znów się obżarłam i po prostu nie mam sił do samej siebie...
nie mam Strażnika Wagi, bo pewnie byście mi zaczęły mówić, że waga, którą chcę osiągnąć jest zbyt niska i tak dalej... a nie o to mi przecież chodzi :)
No więc trzymajcie za mnie kciuki :D
Z tym, że jutro idę na obiad do babci i... oj, może być cienko :? Bo z góry wiadome jest, co zrobi - schabowego :evil: