Wersja do druku
Od jutra mam zamiar wziąć się za siebie!!!!!!
Po pierwsze zero słodyczy (akurat to nie jest trudne bo żadko je jadam)
Po drugie dużo ruchu ( nie wiem czy znajde na to czas mam tyle nauki :/)
Po trzecie zero napoi gazowanych (to głównie przez nie tyje)
No cóż to narazie 3 najważniejsze postanowienia. A właściwie powinnam się ładnie przywitać.
Mam na imię Ewa 20 lat i pare kilo do stracenia. (170 cm i 74 kg :oops: )
Ewuniu nie jest tak zle :) pozatym masz fajnie ze nie masz problemow ze slodyczami :roll: jest je rownie trudno zucic jak np. papierosy.. ale nam napewno sie uda zgubic te zbedne kg ;) zycze powodzenia!
oh papierosów narazie nie rzucam razem z dietą mogłoby się to źle skonczyć. A moze przed świętami zrobie sobie jeden dzien na samaej wodzie. Ah te święta pewnie będą straszne tyle pyszności a ja na diecie. Choć wsumie można wszytskiego spróbowac tylko, ze po troszeczku. Ciekawe czy moja recepta świąteczna się sprawdzi. :lol: :lol: :lol:
Dziękuje za słowa otuchy.
Powodzenia dla odwiedzających.
Na pewno wam się uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To widze ejst nas dwoje :) też od jutra zaczynam wielką Wojnę :)pozdrawiam i powdzenia
a ja widzę, że jest nas już troje :)
ja również od jutra zaczynam, także się przyłączam. w grupie zawsze raźniej ;3
Dokładnie:) a jakie macie cele i plan dietki hmm:>
ja tez sie dolaczam! musimy dac rade. ja juz mam dosc tego ciaglego odchudzania i braku wynikow! buziaki
Ja zaczynałam z tej samej wagi, ale mam 2 cm mniej :wink: ale ci fajnie z tymi słodyczami, dla mnie to jest najtrudniejsze, ja je kocham i mogłabym jeść bez przerwy :roll: juz troszke trwa to moje odchudzanie (jutro miną 4 tygodnie :!: ) więc jakby co służe pomocą i wsparciem, pozdrawiam :)
ja kiedys zrobilam sobie diete przed sylwestrem :roll: i to nie byl dobry pomysl :P hehe mamusia zrobila pelno jedzenia, ja przez cala kolacje nic nie jadlam, apotem jak wszyscy poszli spac zucilam sie na lodowke :lol: hehe dlatego czekam az sie swieta skaczol i wracam do dietki :) 3mam kciuki
Jak tam minął pierwszy dzień (prrzynajmniej u mnie pierwszy 8) ) u mnie z tym jedzeniem to tak kiepsko wyszło coprawda było zdrwo i nie przekroczyłam 100 kalorri. No i poćwiczyłam sobie troszeczke ( godzinka areobiku)
Trzymam kciuki za wszytkich!!!!!!!