"Czterdzieści lat musiałam się z nim mordować zanim umarł" - tak podsumowała swoje małżeństwoa pewna staruszka z Jabłonki, gdy opowiadała mi swój życiorys. Przepraszam, nie mogłam sie powstrzymaćCytat:
Zamieszczone przez Belferzyca
Wersja do druku
"Czterdzieści lat musiałam się z nim mordować zanim umarł" - tak podsumowała swoje małżeństwoa pewna staruszka z Jabłonki, gdy opowiadała mi swój życiorys. Przepraszam, nie mogłam sie powstrzymaćCytat:
Zamieszczone przez Belferzyca
:D :D :D
witam--
wiesz ,mąż na przeproszenie przyniósł mi czekoladki :( :(
patrzcie jaka menda uparta :(
:D :D :D
Ja chcąc sie zatkać -pije żółtka i smietane---ręcze ci ,że przekąski mniej smakuja
--boli żolądek..----- no cóż przy lodach kapituluje :( :( :(
Jeszcze gorzej wizyty :( :( i imprezy
Chyba nigdy nie schudne albo sie wyprowadze :(
Mnie juz chyba tez nic nie pomoże,
Wczoraj była klapa na całej lini..... jak zaczęłam koło 17 to skonczyłam koło 22.
Zdołowało mnie to dokumentnie, zastanawiam sie czy przy moim słabym charakterze w tej materii jest mozliwe schudnięcie?
No NIE :!: , nie wytrzymam, co sie u licha dzieje :!: :!: :!:
Każdy dzień jest, nowy :!: , każdy może przynieść sukces :!: , tylko trochę trzeba mu pomóc :D
Proszę mi się tu nie załamywać, nie opowiadać o słabym charakterze. Figa z makiem :!:
Zawsze na początku tak bywa, z czasem będzie takich wpadek coraz mniej.
Przecież dobrze o tym wiesz :!: :!: :!:
No uszka do góry i w nowy dzień .....start....z uśmiechem i przekonaniem, że ten będzie lepszy :!: :!: :!:
Trzymaj się, potrafisz :!: :!: :!: :D
Szane, jesteś niezrównana, nasz filar, naczelny podtrzymywacz duchowy. :) :D :lol: :idea:
Belferzyco, jedna jaskółka nie czyni wiosny czli jedno obżarstwo nie przekreśla diety. Działaj dalej, nie podłamuj się. Oglądałam wczoraj z dziecięciem znajomych Króla lwa, a więc - Hakuna matata.
:D :D :D
Masz racje ,kłopoty na głodno :( :( --dołują
jestes pedagogiem,więc lepiej znasz mechanizmy naszej psychiki 8)
Przestań zachowywać sie jak nałogowiec :!: :!: :!: :twisted:
alkocholik sięga po kieliszek ,po czym jest moralniak :o ,
a co robi żarciocholik :?: :?:
Pomyśl sobie z jakim wstretem na takiego patrzymy :roll: , amy
cieżko jest zerwać z nałogiem :( ,i wszystkie mamy wpadki ,ale jutro też jest dzień
i nie daj sie bo nie bedziesz zasługiwała na miano belferzycy--
bo takie są konsekwentne.
pozdrawiam
:( :( :(
Aniu--puk,puk,---co taka cisza ???,czyżbyś głowe w piasek schowała????
wyłaż grubasie :D --i do roboty,nie ma chlipania i podjadania 8) 8)
Jeszcze tu zajrze--pozdrowionka
Jestem....... już jestem.
Chwilowy dół mnie łapnął. Musiałam sie nieźle natrudzić by go przegnać na 4 wiatry.
Niestety moi domownicy wcale mi w tym nie pomogli..... ale nic to, jak mówił Wołodyjowski do Basieńki..... nic to.
Jutro waga do sprawdzenia....... niespodzianki napewno nie bedzie, zupa poszła w odstawke. Ale przwiduje powrót.
Dzieki dziewczyny że przywołujecie mnie do porządku. Ja juz tak mam....... co jakis czas łapie dołek, wpadam po uszy a potem sie wygrzebuje z niego. A to wymaga czasu...... :oops: :D :D :D :D :D :D
:D :D :D :D
witam zdołowaną-- wracaj do realu i bądż z nami grubasami :D
Rodzina ??a wczym miałaby ci pomóc ??to oni od ciebie wymagają pomocy 8)
Chyba za dużo harlekinów czytałaś :P :P a moze ty jeszcze w ksieżniczki wierzysz???
pozdrowionka ,jutro pływamy :lol: i sie odchudzamy