Wersja do druku
Hej
mój pomysł brzmi:
W ŚWIETA NIE ZJEM NIC CO ŚWIATECZNE. TRZYMAM SIE NORMALNIE SWOJEJ DIETY
.... JEDYNIE MOZNA WIELKANOCNE ŚNIADANIE ( z "produktów światecznych") ALE NIC WIECEJ:
żadnych
MAZURKÓW
SKUBANCÓW
PIERNIKÓW
SERNIKÓW
I inych ścierw które nazywa sie PYSZNOSCIAMI.
Pysznaosci?? a kto za mnie zgugi TYLE KCAL i kto ZA MNIE ZRZUCI TE KG KTÓRE MI PRZEZ SWIETA PRZYBEDA??
wiec naprawde ostre zasady :D:D
PRzyłacza sie ktoś??
:oops: :oops: :oops:
Ja :)
Na Wielkanocne sniadanie jem musli filigranki z mlekiem 0% :)
o fajnie, juz pierwsza dxziewczynaCytat:
Zamieszczone przez MMAC
hehe ja juz z rodzinka musze zjesc to sniadanie wielkannocne, z świeconki. TRADYCJA :)
Mnie tez probowali zmusic, ale sie nie dalam. NIE I KONIEC. :P
przyłanczam sie! ja nawet planuje zaostrzyc moja diete przez swieta, zeby sie nie skusic...
Właśnie miałam zakładać własny pamiętnik, ale tak patrze, że tutaj też ktoś zaczyna :) więc razem pewnie będzie raźniej :D Ja również w święta planuje tylko wielkanocne śniadanie a reszta to dieta. Moja dieta to 1200 kcal i duzo ruchu:)zapisałam sie do klubu na aerobik połączony z siłownią a pozatym w domu też postaram się coś robic. Marzy mi się waga 52 kg....eh..... ciężko będzie ale zamierzam tyle właśnie ważyć dnia 1 listopada od razu jakiś fryzjerek, kosmetyczka, nowe ciuszki (aj już się nie mogę doczekać ). Wogóle postanowiłam wziąść się bardziej za siebie bo w ostatnich miesiącach troche sobie odpuściłam :oops: teraz wykańczam resztki starych kosmetyków niedługo planuje zakup nowych i bardziej odpowiednich. Zaczęło się chodzenie do dentysty (ehhh nie lubie tego ale trzeba :roll: ) No to od jutra spowiadamy się co zjadłyśmy, poćwiczyłyśmy ewntualnie nagrzeszyłyśmy (chociaż nie grzeszków nie bedzie -damy rade!) To życzę miłego wieczorka i dojutra. Pozdrawiam :wink:
Ja się też się przyłanczam, jak dam radę to uwierzę, że moja silna wola powróciła :lol:
TO LASKI DO DZIEŁA OD 00:00
w kupie raźniej :):)
również mówie, że bedziemy pisać co zjadłysmy. Kurcze, mi wstyd bedzie jak bym napisała ZJADŁAM KAWAŁ SERNIKA <błeeeeeeee ile to kcal> NIE napisze. NIE DAM SIE
a to , że dzisiaj z mama piekłam różne cuda, i troche podjadłam to zapominam o tym i KONIEC. Chce sie ładna sylwetke miec to trzeba sie pomeczyc, świeta miną , NIECH INNI MAJA WIECEJ :D
O dzisiejszym podjadaniu ja też zapominam i od jutra jestem z Wami! :wink: 8) trzymamy się ostro żeby później móc napisać na swoich wąteczkach - a ja w święta nie przytyłam! :lol:
I GDZIE WSZYSTKIE JESTEŚCIE??Cytat:
Zamieszczone przez her12
ja dzisiaj z mamą piekłam i na szczęście nie podjadałam :D dziś zjadłam tylko na śniadanie jajeczko, pomidor, a na obiad brokuły i fasolke szparagowa gotowane na parze... oby tak wytrzymac do konca swiat... obym sie nie dala!
Nooo i jak tam Wielkanoc? :D
Ja sie trzymam diety 8) A wy? :)
u mnie 700 kcal narazie a bedzie 1000 :)
nie wiem ile dokładnie kcal już zjadłam, ale coś koło 700, no i dzisiaj juz nic nie jem :] a od jutra SB, nie mogę się doczekać :)
Ja zjadlam kolacyjke tak wyliczona, zeby dobic do 1000 :)
Zjadlam jakies 950 kcal, do tego jakies mleczko w kawie itd, wiec niecaly 1000 :)
Jestem z siebie zadowolona :) 1/2 "Operacji W" zaliczona - jeszcze jutro, ale jutro bedzie juz latwiej :)
i jak tam po dzisiaj? :>
u mnie ok
nic nie podjadłam!!!!!!!!!!
tylko pozwoliłam sobie na wiekszy limit kaloryczny, do 1800 kcal,ale to juz nie ten temat. :]
pozdrawiam i szkoda ze nas tak malo bylo :roll: :wink: