córka marnotrawna powróciła...
Witam!!
Dziękuje za wszytskie wiadomości, bardzo mi miło że o mnie nie zapomnieliście...
Musze niestety się przyznać, że nie dałam rady. ZAWIESZAM DIETE :( niestety nie umiem tego pogodzić z maturą... ;(
swoją walke zacznę po maturze, czyli 1 czerwca. Gdyż pod koniec maja mam ustne...:(
nie umiałam tego pogodzić.. MATURA SIĘ ZBLIŻA i tylko teraz mam ti w głowie...
bede się starać pisać.. gdyż to na mnie dobrze działa.. bede pisać co i mnie słychać;d
heheeh :D
a co do tego tenisa to.. musze się przyznać że jestem z bardzo małej misjscowości w woj. opolskim. taka miejscowośc w której nic nie ma i której nikt nie zna.. u nas za godzinę lekcji tenisa ziemnego trzeba zapłacić 20 zł/30 zł. Cena zależy od różnych czynników.
DZIEKUJE ZA PAMIĘĆ!!! ale moja dieta nie wypaliła niestety. wracam do niej 1 czerwca.
POZDRAWIAM:)
SYN (znaczy się córka) marnotrawna powróciła :):)
WITAM WSZYSTKICH!! :)
Już jestem po pisemnych :P
jestem raczej zadowlona i jestem dobrej myśli :P
Dieta idzie ostro do przodu:P
Areobik... jogging... ćwiczonka z DVD i z gazety :P
Zdrowy tryb życia;P
hehehe;d
Powiem (a raczej napisze) pewne moje chyba mądre przymyślenia:
tak wiec...
primo... oglądałam kiedyś TVN style.. program lekcja stylu pani Kwaśniewskiej... niby jej za bardzo nie lubie.. ale ciekawy jest według mnie jej program... trzeba powiedziec.. ze zna sie na rzeczy... no i pod koniec programu powiedziała takie słowa....
że nigdy nie należy mówić.. i podkreślać ze jest się na diecie.. tylko.. powiedziec.. ze sie.. nie ma na cos po prostu ochoty....
i tak sobie pomyślałam o tym głebiej.. i doszłam do wniosku... ze ja zawsze wszystkim trabiłam.. NIE MOGE SŁODYCZY!!! JESTEM NA DIECIE!!!! NIE NIE NIE!!!!! a wszyscy zjedz.. kawałek.... nic Ci nie bedzie... no i się łamałam.. i z moich diet nic nie wyszło... no.. a teraz mówie.. NIE DZIĘKUJE... NIE MAM PO PROSTU OCHOTY... i juz :P:P kazdy moze nie miec czasami na cos ochoty :P
a drugie moje przemyslenie.. dotyczy... ubrań... byłam dziś w sklepie.. z cichami.. pełno babek.. bo niedrigie ciuszy.. a fajne... no i wziełam 2 pary spodni i 2 bluzki do przymierzenia... i co??? i w nic sie nie zmieściłam:P TO JEST NALEPSZA MOTYWACJA DO DIETKOWANIA :):):)
POZDRAWIAM WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE:) BUZIAKI :)