-
Łaaa :D No to wspaniale z tym Alexem :D Jak człowiek takimi sprawami jest przejęty to i diet lepiej idzie :D Hihi to życze powodzenia na spotkaniu, na pewno bedzie super :D
I trzymaj sie jakoś w tej pracy ;) Pozdrawiam ciepło, buziaki!
Ps. Trochę sie zaniedbałam ostatnio, ale obiecuję, że od jutra wracam z Tobą do diety pełną parą :*
Buziole jak zozole :* :D
-
:) ...
... tak jak mówiła Dziareczka ... jak jest cel dietka szybciej idzie ;) HIHI
POWODZENIA ....
BĘDĘ CIEBIE ODWIEDZIAĆ ... I ZAPRASZAM NA MÓJ TOPIK
-
Hej kochana! ale masz super z tym alexem :D ja tez swego czasu siedzialam na serwisie randkowym, nic mi z tego nie wyszlo :roll: no moze to, ze teraz pisze o tym prace zaliczeniowa na studia :lol: ale powiem Ci, ze znam pare osób, ktore sie tak poznały, ba nawet na dwa wesela takich par sie wybieram :D
A co do brzusia, to moze no-spe wez albo ziołka jakies?
-
YooAnna - dołączam się do osób trzymających kciuki za nową znajomość :-) Oby było cudnie i to trwale i prawdziwie. Mnie mój Luby znalazł na gg, jesteśmy razem od 5 lat, więc jestem kolejnym dowodem na to, że tak też mogą rodzić się trwałe i szczęśliwe związki :-) Pozdrawiam :-)
-
No ja tez gratuluję. Ja jeszcze się nigdy tak nie czulam, bo chyba nigdy tak naprawdę się nie zakochałam. To raczej rozko****ę w sobie facetów, a później rzucam. Może ja się rozejżę za jakimś księciem z białym rumakiem w internecie :?: :lol:
Jak tam dzisiaj posżło
-
buziaczek na mily pogodny i udany dzionek;*
-
-
Oj Ty moje biedactfffo szybciutko wracaj do formy niech ten niedobry brzuszek rpzestanie boleć!!!
A z tym A. to ciekawa sprawa:> trzymam kciukiza pomyślny rozwój sytuacji :mrgreen: no i to dodatkowy bodziec do dietki hehe:)
Trzymaj sie cieplutko Słonko,
udanego piątku:)
-
heeej :)
no proszę , proszę, parę dni mnie nie ma, a tu takie nowości :) cieszę się razem z Tobą już teraz, a dodatkowo trzymam kciuki tak na przyszłość :) :)
pewnie jesteś uskrzydlona :) a przy takich okolicznościach, faktycznie dieta idzie zazwyczaj wyśmienicie :) życzę Ci żeby ten stan trwał i trwał i trwał... :) oczywiście z pominięciem tego bólu brzucha
mnie jakoś jeszcze nie dopadła :? nie lubię tak na nią czekać, paskuda jedna trzyma mnie w niepewności... :evil:
zawsze kiedy widzę, że u kogoś sympatycznego dzieje się dobrze, jakoś mi lżej i przyjemniej też :) dziękuję Ci za takie oddziaływanie :*
radości :)
-
Powodzenia w dietce (w kij poszła, powiadasz? :D ) i w tych miłych sprawach z sąsiadem z zachodu :wink: Będzie pięknie, a jak Cię zobaczy w tym bikini... to przyjedzie do Polski na stałe :D
Kciuki mocno zaciśnięte! :D