60kg do zrzucenia, MASAKRA !!!
No cóż jest 18 maja 2007, minęły już 29 lat mojego życia, a ja dalej mam ten sam problem :? Aż się boje znowu zaczynać odchudzanie, za każdym razem jak schudnę i przytyje robię się większy. :? Czy warto znowu zaczynać :?: Głupie pytanie :!: :roll: Ale jak ten nałóg zwalczyć tak do końca, żeby nie powracał :?: Da sie wogle :?: A może to czyste mrzonki :?: Jestem właśnie po filmie: "Puszysta dama" i mimo, że nie jestem kobietą wiem co ona czuła i co czuje każdy grubas na tym forum, a może i więcej. :roll:
Jakie właściwie płyną korzyści z odchudzonego ciała :?:
:arrow: czujesz się lepiej,
:arrow: lepiej wyglądasz w ubraniu,
:arrow: jesteś sprawniejszy,
:arrow: są większe szanse, że znajdziesz sobie kogoś,
:arrow: lepsze kontakty towarzyskie
:arrow: robisz rzeczy, o których mogłeś kiedyś tylko marzyć
:arrow: możliwe, że lepsza praca
:arrow: jest mniejsze prawdopodobieństwo, że nie załapiesz chorób, które byś załapał będąc grubym: cukrzyca, nadciśnienie
A minusy:
:arrow: ciągle musisz sie zmagać ze sobą wewnętrznie
:arrow: na golasa często wyglądasz gorzej niż gdy byłeś gruby: rozstępy, celulit, obwisła skóra.
Hmm nie sądziłem, że aż tyle plusów znajdę, a tak mało minusów :shock: No, ale to świadczy tylko o tym, że tak naprawdę nie mam wyjścia, tylko dlaczego to jest takie cholernie trudne :!: :?:
Jedna pani tutaj super sposób zastosowała :) Liczyła tłuszcz na wiadra, może ja też tak powinienem zrobić :idea: Bym miał do przelania z siebie w wiadra 6 wiader :!: każde po 10kg :? A tak na marginesie to cały czas mam wizje przed oczami komórek tłuszczowych, które podobno jak już powstaną to już później zostają w organizmie i one tak w tych odchudzonych ciałach wiecznie krzyczą: dajcie mi tłuszczu. :lol: Może to one powodują, że każdy z nas musi ciągle walczyć ze sobą :?:
No cóż, co tu dużo gadać, trzeba zacząć się odchudzać :roll:
Re: 60kg do zrzucenia, MASAKRA !!!
[quote="Dragon"]No cóż jest 18 maja 2007, minęły już 29 lat mojego życia, a ja dalej mam ten sam problem :?
Urodziłeś sie 18 maja? :lol:
Tak jak ty mam problem z nadwaga nawet wieksza bo waze 150 kg, rok temu udalo mi sie zmniejszyc o 13 kg ale to juz przeszlosc :D zreszta mozesz poczytac o tym na tum forum.
Nie chce znowu sie zarzekac ze teraz to juz ostatni raz ze schudne itp.... ale mam plan i motywacje.
Jakbys mial kilkanascie dni wolnych i duzo woli walki przy czym chesz sie bardzozmeczyc to mozemy razem sprubowac :twisted:
Acha i nie wierz nikomu ze dieta ci wystarczy, jak nie zaczniesz sie ruszac to nici z tego, niewazne jak rower, spacery, skakanie w gume byle byl ruch :D