-
Hejka:)
Muszę się wam pochwalić :lol: Jak już pisałam, po wypadku do szpitala przyjechali moi rodzice i się pogodziliśmy(mój brat wyjechał do Szwecji, może dlatego łatwiej było :) )No i teraz z nimi w Grecji byłam i byłam jeszcze w ten weekend w domu. Piotrek przyjechał w sobotę i taki dziwiny był, zamyślony, tak jakby nieobecny. A w niedziele poznałam powód :lol: Poprosił mnie przy rodzicach o rękę :lol: Bardzo się cieszę, wkońcu rodzice zaakceptowali nasz związek, pogodzili się z tym, że będziemy w Wrocławiu (z tym to nie mieli wyjścia :wink: )
Wracaliśmy pociagiem, szczęście, że pociąg nie był pełny, gorzej byłoby w drugą stronę bo wszyscy ciągną nad morze.
Ja dzsiaj mam zamiar się pojawić na uczelni :lol: I się dowiedzieć jak tam będzie z moimi zaliczeniami i egzaminami.
A i dostałam wielki zapał do odchudzania i ćwiczeń. Wczoraj nawet poćwiczyłam dwa filmiki 8 minute :lol: I po głowie mi ciągle chodzi te A6W :wink:
-
Hejka Macy trafiłam do Ciebie :wink:
Jejciu to największe gratulacje :D :D :!: Świetnie, ze się cieszysz !!
Co do szósteczki jest naprawdę świetne ja ja zrobiłam 2 razy całosć - no i kilka razy nie dokończyłam , na poczatku jest naprawdę wyczerpująca jak ktos nie ćwiczył mięsni brzucha no i naprawdę jest monotonna ,ale przy muzyce nie jest aż tak źle inaczej bym jej nie przeżyła :) Ja zacznę ją od poniedziałku następnego..
Cledine
-
Super że wszystko się tak ładnie ułożyło :D
-
mega gratulacje,nio nie jeteś juz dziewczyna, ale narzeczoną :wink:
miłego weekendu :)
-
Macy, kochana, również serdecznie Ci gratuluję! I cieszę się, że bije od Ciebie tyle radości :)
Pozdrawiam :*
-
Właśnie jem na drugie śniadanko serek waniliowy z lidla(ma 80kcal na 100g) i brzoskwinie wkroiłam do niego. Rozpakowałam nas, i zaraz idę na tą uczelnie, nie ukrywam, że się strasznie boję :roll:
-
TRZYJMAM KCIUKI ZA POMYSLEN ZAŁATWIENIE UCZELNI :)
-
Super że Piotrek oficjalnie Cię poprosił o rękę.
Teraz to Wam tylko życzyć aby było tylko lepiej.
Pozdrawiam i miłęgo dnia
-
Jakoś przetrwałam dzisiejszy dzień. Na środę się umówiłam, a raczej gość sam sobie wymyślił, że środa, na zaliczenie. Później na 2.07 i co dalej to niewiem. Ale sesja pewnie do początku listopada będzie, bo jeden gość u którego mam mieć zaliczenie pojechał tydzień temu na Floryde :roll:
Więc zawalona książkami wracałam do domu.
Spacerek było ponad godzinny, do tego na rowerze pojeździłam godzine, zrobiłam 8M ABS i ARMS:)
A jedzeniowo też ok, na podwieczorek zjadłam lody, ale świadomie 8)
-
Gratuluję udanego dnia :) Pozdrawiam :*