o to gratuluję spadku wagi ;*
śniadanko rzeczywiście pyszne ;]
Wersja do druku
o to gratuluję spadku wagi ;*
śniadanko rzeczywiście pyszne ;]
Awilse super sobie dietkujesz, no ja nie wiem czy bym się oparła, jakby ktoś mi przyniósł lody, bo uwielbiam :lol: ale gratulacje oparciu się pokusom.
Ciekway masz zawód, tylko chyba wymaga duzo cierpliwości, jak sie ma zajęcia z dzieciakami.
Ja zaraz wybieram sie do Centrum upolować coś na dzien ojca :D żeby mój synek jutro wręczył prezent tatusiowi.
Awilse, przyjemnego, spokojnego i słonecznego (mimo deszczu) piąteczku życzę i pozdrawiam bardzo cieplutko :D :D :D
GRATULUJĘ SPADECZKU WAGI!!!
BRAWO!!! :P
http://www.tinkersgardens.com/newweb...vegetables.jpg
WIELKIE GRATULACJE SPADKU WAGI
Awilse Pewnie strasznie cieszy takie ważenie,gdy waga pokazuje mniej :) I jest motywacja do dalszej wagi :) :) :)
Ja sie na razie boję ważyć :( Spodnie niby troszeczke luźniejsze,ale tylko troszeczkę,a mnie ten spadek wagi idzie strasznie wolno :)
Awilse baaaaaaaardzo się cieszę :!: :!: :!: i gratuluję :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
myslę, że w poniedziałek to będzie jeszcze lepiej :!: :!: :!: bo to jeszcze caaaaałe 3 dni :D :D :D (no już nie takie całe heh 8) 8) 8) )
Ojej.... jak Was dużo :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Disiejszy dzień nie należy do udanych, niestety :oops: :twisted: :twisted: :twisted:
Wolałabym Wam pisać, że super, zero wpadek (jak np. Kasia i tagotta) i to jest takie proste dla mnie. Niestety, nie jest.Jedyne pocieszenie, że to nie jest 3000kcal we mnie tylko jakieś 1800. Ale to dużo za dużo. Zważywszy na to, że dwa tygodnie miałam być na tysiaku. Wiecie, nawet przez chwilkę pomyślełam sobie,że Wam tego nie napiszę :oops: :oops: :oops:
Chyba po tym stanięciu na wagę (że dwa kilo mniej) coś mi odbiło i zjadłam kanapki (cztery z białym chlebem i pasztetem :oops: :oops: :oops: ).
Na pewno do przyszłej soboty nie będzie żadnej wpadki. Obiecuję!!!!!
Do moich czerwcowych imprez doszło\a jeszcze jedna: moja szwagierka się broni :) więc dodtakowy prezent. Jakoś damy radę.
Justynia- za wcześnie pogratulowałaś :( , pozdrowionka dla Ciebie
Kasia, Ty też mi za szybko pogratulowałaś; ja Tobie gratuluję syna, potrafię sobie wyobrazić jakie w Tobie są emocje :), a on ma super mamę :!:
MartaObdarta- ja chyba nie mogę ważyć, bo to mnie demobilizuje, chyba lepiej cuć po spodniach tak jak u Ciebie :)
Cytrynko (uwielbiam cytrynki :D :D :D ), powiedz mi wreszcie dlaczego nie mogę znaleźć Twojego wątku :?: Praca z dzieciakami jest fantastyczna; zwłaszcza indywidualnie (nie w grupach), dzieci są szczere, mają mnóstwo wyobraźni, i są szalenie interesujące. A najfajniejsze jest to, że mogę im pomóc i to wpływa pozytywnie na ich życie. Oczywiście czasami potrafią dać czadu :)
unhappy91 muszę Cię odwiedzić bo Ty nie możesz być unhappy :!:
lili213 myślę , że prawko to dobra decyzja
Buziaki ogomne dla Was.
Jestem ciekawa co powiecie na moje grrezechy.
jeden dzień na 1800 niczego nie zepsuje :D
Dziewczyna, a może Wy macie namiary na jakieś ekstra gospodarstwo agroturystyczne: fajny klimat, dobre jedzenie, konie, zwierzęta, przyroda itp.
Szukam czegoś na wakacje
Zgadzam się, że 1800 kcal to nie dramat, byle nie powtarzać za często tego scenariusza :wink:
Oj, niestety nie znam żadnego gospodarstwa agroturystycznego, więc nie pomogę :(
Awilse :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ja nie pisze o wpadkach, zeby Was nie demotywowac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: Nie nie...tak na serio to juz nie traktuje zjedzenia bulki z dzemem jako wpadke...moze dlatego, ze teraz praktycznie jem wszystko, tyle ze w mniejszych ilosciach :roll: :roll: :roll: Dzisiaj np u Wlocha zjadlam te pyszne wloskie kluchy Gniocchi zapiekane z zoltym serem :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: Ale zadna to wpadka :wink: .....no i dobre bylo 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez awilse
U ciebie tez nie sadze, zeby jeden dzien na 1800 kcal odbil sie jakos negatywnie na Twojej wadze...kto wie.....moze nawet podkreci przemiane materii...pamietamze u mnie tak bywalo :) :) :) :) I trzymam kciuki by u ciebie tez tak bylo :D :D :D :D :D
awilse pisz pisz :!: :!: :!: :!: :!: na tym to właśnie polega :D :D :D to oczywiste, że raz jest lepiej a raz gorzej :!: każda z nas tak ma :!: :!: :!: nie martw się tym :!: :!: :!: nawet jesli dzień poszedł troszkę gorzej to nie możesz sie tym zadręczać :!: :!: :!: dobrze, że jak juz wiedziałaś, że zjadłaś za duzo to nie pożarłaś całej lodówki - jak ja w takich sytuacjach
hmmm może np ustal sobie, że za 3 takie "wykroczenia" przedłuzysz ten dwutygodniowy czas o jeden dzień :?: :?: :?: :?:
nie martw sie bo na pewno ci sie już żołądek skurczył :D :D :D :D
i więcej nie myśl o tym żeby nam czegoś nie napisać :!: :!: :!: :!: bo my chcemy cie wspierać w dobrych chwilach i w tych złych :!: :!: :!: :!: buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuziaczki :D :D :D :D
Hej Awilse każdemu sie zdarza takie wpadki, ale najważniejsze zebyś na drugi dzień, nie popełnia tego błędu i już ładnie dietkowała :wink: Ja mam zawsze problem z umiarkowanym jedzonkiem w weekendy, pomimo ze zawze staram sie wiecej zjeść ale niekiedy nie umiem wyhamować i jem więcej :roll:
Awilse ja nie prowadzę swojego wąteczku wpisuję sie tam gdzie mi się podoba :D nie zawsze mam neta w domu, niestety źle odbiera, a pamietnik trzeba regularnie pisac, przynajmniej tak mi sie wydaje :) ale prowadzę swój w domku i tam zapisuję co jem każdego dnia.
No czekamy na pomiar twojej wagi, będzie dobrze :lol:
Justynia madrze mowi :) :) :) :) :D :D :D :D :D :D
Awilse, wspaniałej soboty życzę i pozdrawiam bardzo cieplutko :) :) :)
http://www.strykowski.net/hiszpania/...pania_3261.jpg
o KASIA! Skad wzielas moj obiad, zeby go tu wkleic? :lol: :lol: :lol: :lol: grzebalas w moje lodowce :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: i to tak od rana :shock: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
Naprawdę dzisiaj będziesz jadła faszerowaną paprykę :?: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dziękuję dziewczyny....jesteście kochane :) :) :) :) :) :)
Ja w zasadzie to wszystko wiem co mi napisałyście i pewnie komuś innemu napisałabym podobnie. Ale jak to dotyczy mnie, to już gorzej. :? :? :? Zwłaszcza, że tak szybko ta wpadka. :oops: :oops: :oops:
Dzisiejszy dzień za to był bardzo dobry:
śniadanie: 4 razy wasa z serkiem fit, pomidorkiem i szczypiorkiem
dwie kawy z mlekiem 0,5%
dwa ziemniaki, jeden pulpet gotowany z warzywami
serek wiejski
trzy plasterki sera żółteo holendra (17%)
kilka truskawek
Na moje oko: niecały tysiak
Oby tak codziennie. Mobilizuje mnie to poniedziałkowe ważenie. Bo co ja Wam wpiszę? Będzie ściema, jak zero mi ubędzie :?
Dzisiejszy dzień cały na zakupach (już było echo w lodówce),sprzątaniu i ganianiu za Duśką.Miałam iść do klubu na aerobik, ale kumpela zachorowała (a to ona tam długo chodzi, ja nawet nie wiem gdzie to jest) i przesuniemy to na inny dzień. Nie mam siły i chęci na ćwiczenia. Może zacznę jak będę już trochę mniej ważyła, tak np. 72 kg.Zobaczymy.
Teraz sobie troszkę posiedzę na forum, a później coś muszę ze sobą zrobić w sensie pazury, golonko :) i takie tam.
Do jutra.
Wszystkie jesteście kochane.
Kasia, to nieładnie tak tagocie zaglądać do lodówki :wink: :wink: :wink: :D :D :D
Cytrynko- napisz coś więcej o sobie. W sensie wiek, zawód, jak dietkujesz (jakie założenia) itp. Chciałabym troszkę więcej o Tobie wiedzieć. A skoro nie masz swojego wątku, to zamieszkaj trochę umnie :)
justynia - pyszne buuziaki :P :P :P , mam nadzieję, że mójk żołądek rzeczywiście się skurczył, nie będzę już się zadręczać, dzięki :)
tagotko trudno mówić o podkręcaniu metabolimu po pięciu dniach :? ,ale a nóż widelec :) :) :) , a Ty jesz pyszniutkie rzeczy u tego Włocha mniam mniam. Z tego co pamiętam jak Ty zaczynałaś, to nie miałaś żadnej, nawet najmniejszej wpadk :roll: i i dlatego ja mam takie wyrzuty. Buziaki
I znowu bardzo ładne menu :D :D
Brawo :!: :P
Ja też jadam żółtego chudego Holendra :lol: :lol: :lol: Dobry mimo, że taki chudy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na pewno coś Ci ubędzie, przecież bardzo ładnie się starasz :D :D :D
Miłego wieczorku :P :P
Rany dziwczyny. Jakiś sąsiad robi imprezę i puszcza na fulla taką muzykę, że daaaaaawno już takiej nie słyszałam :shock: :shock: :shock: . Np. mydełko fa, jesteś szalona i w ogóle wszystkio typu umpa umpa, ogganki itp. MASAKRA :twisted:
Pozamykałam już wszyskie okna (ukrop się zrobił),ai tak słychać. Zmykam pod prysznic, posłucham szumu wody.
Kasia- dobry ten Holender :) , ja też Ci życzę miłego wieczorku :P
Zmykam
menu bardzo ładne :) oby zawsze takie było ;] na pewno będzie, bo świetnie CI idzie i na pewno ubędzie Ci z wagi :)
OMG! :D jak ja dawno tych piosenek nie słyszłam :D mydełko fa, haha, to dopiero piosenka ;D
dobranoc ;*
"majteczki w kropeczki" umcy umcy umcy :lol: :lol: :lol: :lol: Fajnie czasem powspominac stare czasy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ja w mojej "maloletniosci" sluchalam New Kids on the Block.....ktos jeszcze pamieta? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awilse...to prawda - przez cala moja diete nie mialam zadnych wpadek i nie mialam na nie nawet ochoty :shock: :shock: :shock: :shock: Teraz dopiero jakos sie opedzic nie moge od tych pysznosci :wink: :wink: :wink:
Spokojnej i przyjemnej niedzieli :P :P :P
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2005-0204.jpg
Dziękuję Kasiu :) :) :) :)
Niedziela była rzeczywiście spokojna i przyjemna. Teście wzieli nam dziecko na cztery godziny, a my w tym czasie cieszyliśmy się spokojem, czytaliśmy itp., a później byliśmy jeszcze na spacerze nad morzem.
Piszę tylko co zjadłam i spadam, bo musze pogadać z mężem o wakacjach :D
Dzisiejsze menu:
duże śniadanie: jajko na miękko (uwielbiam :),cztery wasy,dwa trójkąty topionego fitta, pomidor, szczypior (340kcal)
póżniej: koktajl z truskawek i kefiru (160 kcal)
obiad: dwa ziemniaki, mały kotlet z piersi indyka (w panierce,ale smażony na oliwie i odsączony w ręczniku papierowym), mizeria z jogurtem (ok. 400kcal :?: )
dwa plastry sera żółtego holender (70kcal)
szklanka pepsi light
razem 972. Chyba dobrze :)
Jutro poranne ważenie
I jutro do Was powpadam
Buziaki dziewczynki
Bardzo dobrze :D :D :D
Menu jak najbardziej w porządku, podoba mi się, śniadanko super i bardzo dobrze, że obfite :P :P takie właśnie powinno być!
Hehe, owocnych rozmów z mężem o wakacjach :wink: :wink: :D :D :D
Spokojnej nocki :) :)
Ja tylko na chwilkę, żeby zmienić tickerek :)
Bo na wadze rano było 76,4 :D :D :D :D
no pieknie wczoraj jadłaś :D :D :D :D :D czekamy newsy z wagi i jestem pewna, że schudłaś hihihi :D :D :D :D :D no ja tez sie musze przejść do siostry na wagę - bo ja osobistej nie mam :evil: :evil: :evil: trzymamy kciuki za dzisiejsze wazenie :D :D :D :D :D :D
i pozdrawiam goraco :D :D :D
Milutkiego poniedziałku i udanego całego tygodnia :D :D :D
Pozdrawiam cieplutko :P
Awilse GRATULACJE spadku wagi, ciesze sie bardzo, ze już masz pierwsze efekty bo to najbardziej motywuje do dalszego odchudzania.
U mnie ten weekend to totalna klapa jedzeniowa :oops: ale na szczęście waga nie podniosła sie więc od dzisiaj wracam na dobre tory :wink:
Awilse coś o mnie, mieszkam w Irlandii jeszcze do września, później wracam do Polski do Krakowa, mam 2,5 letniego synka, tutaj nie pracuje zawodowo, ale jak wrócę będe szukać pracy w pomocy społecznej bo to moja działka zawodowa, mam nadzieję,że po 3 letniej przerwie coś znajdę. Odchudzam sie od listopada, z małymi wpadkami w święta, Bożego Narodzenia i Wielkanocna albo od czasu do czasu w weekendy. Waga spada w moim przypadku bardzo powoli i to niekiedy powodowało że zjadałam wiecej ale dobrze ze zaczeło sie lato więc człowiek ma większą motywację :D
Hej dziewczynki: unhappy,Kasiu, tagotko, justynio :) i cytrynko.
Witam Wam milutko.
Dzisiaj na krótko, bo chcę wpaść do Was,a mam przed sobą mnóstwo spraw do załatwienia: bardzo ważny telefon, górę prasowania :twisted: :twisted: :twisted: , przygotowanie wszystkich dokumentów do przyszłej pracy i spakowanie Duśki, bo jutro cały dzień mnie nie będzie w domu, a z Nią muszę być przygotowana na wszystko (jedzenie, pieluchy, picie, książeczka, zabaweczka, ubranka itp. :)).
Dzisiejszy dzień taki sobie, nie zjadłam co prawda nic niedozwolonego, ale trochę za dużo kalorii: myślę, że tak ok. 1300 kcal. Podkręcam metabolizm :wink: :wink: :wink:(no nie, tegotko :) :
śniadanie: dwie wasy z serkiem fit i pomidorem (100kcal) plus serek wiejski 200kcal
obiad: dwa talerze zupy brokułowej z torebki :oops: (ale bardzo ją lubię) (280 kcal)
kolacja: cztery wasy z wędliną, serem żółtym, serkiem fit pomidorem i cebulą (miałam ogromną ochotę na cebulę, a uwielbiam, a wiedziałam, że już nigdzie dzisiaj nie wyjdę) (jakieś 480 kcal :oops: )
No i jeszcze jakieś ze dwa plastry sera żółtego.
Dziewczyny muszę kończyć.
Buziole
Cytrynko. Uwielbiam Kraków, a zwłaszcza zaułek Św. Tomasza.
A tak w ogóle to bardzo ładnie schudłaś i to dobrze, że powoli. Nie będzie joja :)
Justynia- dobrze, że nei masz wagi w domu. Ja mam i się codziennie waże rano i wieczorem, a to jest głupie. Chociaż staram się z tym walczyć.
Kasiu - mam nadzieję, że tydzień bedzie miły
no ja tez myslę, że jak bym miała to bym się non stop wazyła :wink: :wink: :wink: wiec się nie dziwie wcale
tylko, że musze lecieć do mojej siostry a taaaaak mi się nie chce bo i tak ja ciągle widuje bo codziennie do nas do domku przychodzi :shock: :shock: :shock: a taka chudziutka kurna jest :shock: :shock: :shock: :D :D :D
1300 kcal to jest porzadna, zdrowa i racjonalna dieta :D :D :D :D :D :D :) :) :) :) :) Chudnie sie wolniej, ale co....liczy sie trwalosc efektu :) :) :) :)
Tagotko, dopiero teraz zajarzyłam :D :D :D Ja też w podstawówce słuchałam New Kidsów :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Razem z moją przyjaciółką miałyśmy nawet ich Fan Club. Ja kochałam się w Joe McIntyre :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: To były czasy. A później słuchałam Metalu. Bardzo po drodze, prawda? 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol:
ja pamietam, że u mnie w podstawówce był taki okres - dziwny okres :shock: :shock: :shock: - że wszyscy słuchali disco polo :shock: :shock: :shock: tylko nie ja 8) 8) 8) nie rozumiałam co może sie podobac w takiej muzyce :shock: :shock: :shock: potem po kilku miesiącach wszystkim przeszło - pamiętam, że jak wszystkim podobało sie disco polo to mi sie podobało "kultu" (chyba) "Maryna" hehehe :D :D :D do tej pory nie przepadam za disco polo niestety nawet na weselach :cry: :cry: :cry:
Awilse widze że pysznie sobie zajadasz :lol: i tak ma być. Ja mam wagę w domu ale schowałam do szafki i wyciagam ją raz w tygodniu, tylko mam zwykłą, ale w domu mam elektroniczną to niekiedy wskakiwałam i po 3 razy w ciagu dnia :wink:
Ja w podstawówce słuchałam Ace of Bace, a później w liceum to Polski Rok i to co leciało po dyskotekach :lol: ale to były super czasy :D
No prosze mnie tak nie chwalić bo jak słysze komplementy to mi się w główce coś przekręca i wtedy grzeszę jedzonkiem, ale dziękuje za pochwałę :lol:
Awilse a w jakim wieku masz córeczkę? I Dusia to wiem ze to zdrobnienie ale od jakiego imienia,jestem ciekawa, bo ładnie brzmi :)
Milutkiego dnia życzę :P :P :P
U mnie leje, jak z cebra i zrobiło się zimno, brrr :shock:
WITAM GDAńSZCZANECZKę NA FORUM :P :P
MASZ łADNE MENU PODOBNE DO MOJEGO CHOć JA OSTATNIO NIE MAM CZASU PISAć CO JEM :oops:
POWODZENIA W NOWEJ PRACY I MIłEJ śRODY BOGDA
http://grzywaszkolka.pl.testy.strefa...resnie/sam.jpg
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Nie wierzeeee!!!! Ja identycznie :D :D :D :D :D Najpierw sie kochalam w Joe :lol: :lol: :lol: a potem sie przerzucilam na Scorpionsow, Metallice, Alicea Coopera i AC/DC :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez awilse
Jagodowe całusy zostawiam i życzę milutkiego czwartku :D :D :D :D
http://www.maes.umn.edu/images/ROC/blueberries.jpg