-
Cześć :-))))
nusiaaa - chyba masz rację. Wydaje mi się, że to będzie najrozsądniejsze chociaż bardzo się boję stracić kontrolę nad obżarstwem. Schudłam już do 74,8 kg (łącznie to już 8,2 kg)więc jestem w 7 niebie a teraz odczuwam niepokój bo przecież alkohol to mnóstwo zbędnych kalorii a nie wypada nie wypić toastu za młodą parę ale będę troszkę oszukiwać ;-)))
Wczoraj miałam chyba ze 3 kryzysy w ciągu dnia i już myślałam, że się poddam ale wygrał zdrowy rozsądek i jestem taka dumna z siebie :-)) Mam nadzieję, że wy też się trzymacie i dajecie radę;-))) Pozdrawiam Was!!!