potrzebuję Was bez wyjątku :)
Cześć.
Napoczątku chciałam się z Wami przywitać.Jestem nowa,ale ze stronką zdązyłam się zapoznać.Myślę,że jest świetnym pomysłem,bo w bliskim sąsiedztwie i wśród znajomych czasem trudno znależć osobę,która też aktualnie się odchudza i potrezbuje wsparcia, a przecież wszyscy wiemy,że ono jest tak strasznie potrzebne...No właśnie...Może powiem parę słów o sobie.Mam 22 lata mierzę 168 cm i o ile moge ufac swojej ześwirowanej wadze, to pokazuje ona 70 kg...Troszkę się tym faktem podłamałam...Odchudzam się z mniejszym lub większym sukcesem i z przerwami różnej długości od około 2 lat.Mój największy "sukces" w chodowaniu tłuszczyku to 86 kg..A więc już jakiś tam sukcesik mam na koncie..No i to że nie wracałam do tego co już zrzuciłam...ale w ogóle z tym moim odchudzaniem to dłuższa historia,jeśli ktoś chciałby jej posłuchać to niech da mi tylko znać :)...Jak na chwilę obecną chciałabym zrzucić 10 kg do końca sierpnia..powiedzcie mi czy to jest możliwe..ja już się podłamuję bo to wszystko trwa tak długo i zaczyna mi brakować siły...Prosze o jakieś słówko otuchy..Ze swojej strony postaram sie zagrzewac do walki wszystkich tak jak ja tego potrzebujących i daję na to słowo harcerki :) Człwiek jest silny,tylko czasem trzeba pomóc mu w tą siłę uwierzyć :).
Pozdrawiam wszystkich.Tysiące buziaków i do zobaczenia :)