Słodycze mnie nie pokonają !!

Witam Was !! :lol:

Chce schudnąć. Czuję się źle w swoim ciele, choć to tylko jakieś 5 zbędnych kg. Denerwuje mnie rozmieszczenie tłuszczu, ponieważ oprócz naturalnych kobiecych "krągłości" (niestety nie chodzi mi bynajmniej o biust :roll: ) mam też spory brzuch, który prześladuje mnie odkąd pamiętam.

Mam 19 lat, 167 cm wzrostu i właśnie dostałam się na studia. Zmiana otoczenia niesie ze sobą chęć dobrego wyglądu, prezentowania się. Więc coś trzeba ze sobą zrobić :lol:

3 dni spędziłam na szukaniu sukienki na wesele ale w żadnej nie czuję się dobrze. Wkurzają mnie moje szerokie biodra i jestem coraz bardziej zdesperowana. A wesele już 25 sierpnia. Dobrze, że nie moje ;)

Pomyślałam, że napisze tutaj swoje wymiary, żebyście wiedziały o jakie "dysproporcje" mi chodzi :roll:

łydka 33 cm
udo 57 cm
biodra 95 cm
biust 87 cm
pas 87 cm ;(
talia 72 cm

Myślę, że będe stosować dietę punktową, ponieważ słyszałam o niej wiele dobrego. Postaram się nie jesc chleba choć bardzo go lubie. Ograniczam od jutra słodycze i ciasta. Postaram sie 2 razy w tygodniu być na basenie i spróbuje ostać się na jakiś aerobik. No i ćwiczenia domowe ;) Mam ogromny problem z nie jedzeniem słodyczy, z którym nie potrafie sobie poradzić :( Macie jakieś pomysły ?? Za wszelkie rady będę wdzięczna ;)

Pozdrawiam
:lol:

Wiaj Sexylady! Mwóisz, że jesteś taka nieproporcjonalna? Wcale mi się nie wydaje, może troszkę tylko ten brzuszek większy, ale na to najlepsze są ćwiczenia, np. tzw. a6w i po sprawie. ;) Wcale nie jesteś gruba, raczej powiedziałabym normalna, więc nie wiem, czy jest sens tak bardzo się odchudzać. ;) a na wielki apetyt na słodycze podobno pomaga przyjmowanie chromu (do kupienia w każdej aptece) :) pozdrawiam! :)

Witam ninka :)

Zdaje sobie sprawe, że nie mam bardzo dużo do zrzucenia. Ale ten brzuch tak mi przeszkadza, że musze coś z tym zrobić :twisted:
Dzisiaj zjadlam już 10 punktów na 18 :/ ale zawsze mogę jeść jabłka (mają 0p :D)
Chyba zaraz sobie poćwicze ;)

Witaj Sexylady :) Widzę, że liczysz sobie punkciki? Coś słyszałam o tej diecie... Ale 10/18 to wcale nie jest tak dużo, więc pewnie zmieścisz się w dziennym limicie! Życzę udanego poniedziałku! :)

Hej :)

Od 3 dni nie jem chleba :D Wiem, że to niewiele ale przy moim zamiłowaniu d pysznego, chrupiącego pieczywa to już coś ;) Może nie mieszcze się tak idealnie w 18 punktach, ale w 20 to już napewno i myśle, że tak jest ok. Przy 18 chodze głodna :roll:

Witaj SexyLady :) Pięknie, że już 3 dzień nie jesz chleba :) Ja od około miesiąca jestem na chrupkim i nie tylko schudłam, ale i lepiej się czuję :) A w moim przypadku - tak jak w Twoim - to prawdziwe wyrzeczenie, chyba chelba brakowało mi najbardziej. Ale po jakimś czasie można się przyzwyczaić i już się wcale nie ma na niego ochoty.
A co do tych 20 punktów to wcale się nie przejmuj, jeśli teraz jesz mniej niż wcześniej, przed odchudzaniem, to na pewno będzie dobrze. :) Pozdrawiam!

a ja dzisiaj bułke zjadłam :/ ale tak też staram się na chrupkim pieczywku być...

Hej. Intryguje mnie ta dieta punktów. Mogłabyś napisać o niej coś więcej? Nie wiem na czym polega, słyszałam tylko, że jest skuteczna. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Hejka :)
Hmm... a ja tez nigdy nie słyszałam o takiej punktowej diecie. A brzmi ciekawie.

Ła...ale ja bez jakiegos chleba to bym nie wytrzymała o niee... dlatego podziwiam! :)

Hej hej!! Co tu u Ciebie dzisiaj tak cicho?? Jak tam minął dzień?? Czekam na jakieś sprawozdanko :D Buziaki i udanego wieczoru!

Witam Was dziewczynki :D

Nie było mnie bo nie wiem czemu nie chciała mi się "notka" dodać. Jakiś problem z serwerem czy coś

Dieta punktowa polega na liczeniu punktów zamiast kalorii. Jest to praktyczne i łatwiejsze. Niestety informacje o niej można czerpać tylko z forum, ponieważ jest to program firmy, która to wymyśliła. Można też kupić książkę lub iść na spotkanie, ale odbywają się tylko w Warszawie :/ postaram się napisać Wam wszystko co wiem o tej diecie.
Osoby ważące do 70 kg mogą dziennie zjeść 18 punktów.
liczba kcal/60 + tłuszcz w gramach/ 9 = ilość punktów
Ten przelicznik pozwala na obliczanie punktów zawartych w danym produkcie.

Dziennie można zjeść 3 łyżeczki cukru, dżemu lub miodu nie licząc za nie punktów (mi się ten bonus bardzo podoba ;)

jemy 5 posiłków dziennie
1,5 do 2 litrów wody na dzien i to jest dla mnie spory problem. Zawsze mało piłam :(

2 porcje owoców i 3 porcje warzyw dziennie.

Wszystkie warzywa mają 0p przez co jak jesteśmy głodne możemy się "zapchać" warzywkami bez wyrzutów sumienia ;)

Prawie wszystkie owoce mają 0p oprócz tych najbardziej kalorycznych jak np. banany, winogrona.

Mam kilka produktów poprzeliczanych, więc je tu napisze tylko ze mam w nich okropny bałagan ;)

1 ziemniak -1 punkt
porcja ziemnieków "aż sie najemy" 2 p
mały banan 1p
wiśnie, czereśnie 8 sztuk 0.5p
garść winogron 1p
kostka czekolady 1p

Kromka pieczywa chrupkiego 0.5 p
1 tost 1p
kromka chleba 2p
bułka 2p


szklanka mleka:
0.3 % 1,5 p
1.5% 2.5 p
3,5% 3,5p


100g drobiu 2p
łyzka oleju 1p
łyżeczka masła 1p
łyżeczka margaryny 1p
filizanka ugotowanego makaronu 2p
jajko 2p


1 cukierek 0.5p
baton mars 6p
4 suszone owoce 2p
1gałka lodów 2p
sortet 1 p
1 delicja 1p
pół litra piwa 4p
chipsy bananowe 40g 2p
opakowanie tic tac 0.5
Merci 1 sz. 3.5p
małe prince polo 2,5 p
1 toffifee 1p
1 kinder bueno 3p
100g biszkoptów 7.5p
chrupki kukurydziane 10 g 0.5 p
1 ferrero rocher 1,5 p
1 mon cheri 2p
1 raffaello 3p
drożdżówka 5.5 p



cała pizza 16 p
plasterek żółtego sera 3p
orzech włoski 1p
7 pistacji 1p
100 g obranego słonecznika 14p
1 łyżka ketchupu 0.5p

Myślę, że dieta jest ok ;) I można mieć punkty bonusowe do wykorzystanie np za aktywność fizyczną.

Do 14 punktów tygodniowo można przeznaczyc na słodycze, nie wiecej. Można zaoszczedzic troszke punktow dziennie ale tylko wtedy kiedy wiemy ze je w danym tygodniu zjemy (np na imprezie)

Punkty bonusowe :

30 min

aerobik 3p
gimnastyka 2 p
rower 2p
sprzątanie 1p
spacer 2p
bieganie 4p
pływanie 4p
taniec w dyskotece 3p


Pozdrawiam :)

łaaaał... no na pierwszy rzut oka dla mnie to brzmi strasznie skomplikowanie.... brrr :D

ale pewnie mozna sie w to wciagnac :)

Witaj Sexylady :) Dietka brzmi na wejście ciut skomplikowanie, ale była kiedyś w jakiejś gazecie, chyba Joyu opisana, nie pamiętam dokładnie. Według mnie każdy powinien sobie sam dopasowywać dietę (lub słuchać się specjalisty), bo jedna dieta działa na te osoby, a na inne już nie. :) Mam nadzieję, że ta Twoja działa na Ciebie rewelacyjnie! :D Pozdrawiam i życzę szczęsliwej, spokojnej nocki! :)

Siemanko wszystkim :wink:
słodycze i chlebuś to chyba nie tylko Two problem ja dzis zaczynam moja dietke ;D
tylko mam straszliwego lenia do ćwiczeń ale jkaoś mi to idzie nawet nie źle 8)
Trzeba się wkoncu jakoś wspierać,a o tej dietce punktowej też juz gdzies czytałam
ale sama mam otłuszczony i odstający brzuszek i nie moge sie zdecydować na dietke czy leceiec na sb czy na tysiaka bo podobno daja efekty;/ tylko ze to dla wytrwałych a mi troszku motywacji brakuje ale mam nadzije ze cos" wyjdzie z mojego odchudzanka ;) 3mam kciuki Buziaki;*

Witam :)

Musze sie przyznać, że dietkowo to u mnie przez ostatnie dni zdecydowanie nie było :oops: ale teraz bioer sie za siebie, zaraz ide poćwiczyc, znowu nie jem chleba i ograniczam słodycze. :roll:

3majcie kciuki :)

No Sexylady dobrze, że wróciłaś. :) Chwile zapomnienia zdarzają się każdemu na diecie, ale mam nadzieję, że teraz będzie już dużo lepiej! Trzymam kciuki i pozdrawiam! :D

Fakt, człowiek nie guma, czasem pęka :):)

Miłego dzionka życze i 3maj sie :)

kochana :!: Najważniejsze, żeby zrozumieć swój błąd i opamietać sie w odpowiedniej chwili :) Jesteśmy tutaj wszystkie po to, żeby Ci pomóc, doradzić, wesprzeć :) Na mnie zawsze możesz liczyć. Jeśli masz ochotę możemy pogadać na gadu albo przez telefon, nie ma problemu :) Pozdrawiam gorrrąco ;)

AAnikAA --> dziękuję za wsparcie :* i chęć pomocy. Dzisiaj napisze wielką kartkę z punktami i powiesze na lodówce. Jak będzie trzeba to też na barek taką zrobie ;) bo tam są słodycze

kruuufka --> guma też niestety czasami pęka ;)

ninka86 --> no niby tak, ale ja się więcej zapominam niż dietkuje ;/

Zła jestem na siebie za tą słabą wolę, ale mam nadzieje, ze bedzie coraz lepiej ;)
3majcie za mnie kciuki :)

Jasne ze bedzie lepiej!!! Musi być :)
Trzymamy :*

Jejku ja bym dzisiaj ciągle jadła :( Nawet nie wiem ile juz punktów zużyłam, zaraz postaram się to policzyć. Ale tak to już niestety u mnie jest 8) Obiad jadłam w barze więc obiad będzie liczony na oko i mam nadzieje, ze sie wiele nie pomyle.

Śniadanie:

2 kromki chleba (:/) - 4p
serek jakieś 1,5 p
ogórek zielony 0p

Obiad:
kapuśniak jakieś 2 p
pierogi z kap i grzybami 5p

Podwieczorek:

ciasto jogurtowe z jabłkiem :oops: troszeczke 3 p
garść winogron 1p + galeretka 0.5 p

Z tego wynika że zjadłam jakieś 17 punktów a jest dopiero 15.30 :/

do końca dnia na owocach i warzywach :P Liczyłam ostatnio ile punktów powinnam jesc i mi wyszlo ze 22. Ale według wagi 18. Myślę, że będę jeść 20 punktów dziennie i powinno być ok ;) Co o tym myślicie??

Pozdrawiam ;)

Ps. Jeszcze byłam an zakupach więc jakieś 3 godziny spaceru z obciążeniem moge zaliczyc ;)

No ja tam w sumie średnio sie znam na tych całych punktach ;D Ale 2 pkt w te czy we wte? Napewno ci to nie zaszkodzi :]
No i właśnie może włącz więcej ćwiczeń? Dużo rchu pomaga w diecie :)

Ja wiem że ruch pomaga :) Ale mi sie dupy ruszyć nie chce :(

Dzisiaj na śniadanie (bo o wczorajszym dniu wole nie wspominać, nie skonczylo sie na 2 punktach nadprogramowych :oops: ) jem właśnie sałatke za 6,5 punkta.

100 g mortadeli (5 p) wiecie może ile g tłuszczu jest w mortadeli?? bo ja dałam na oko 10 ale nie jestem pewna

zielony ogórek
pomidor
kefiru troche (1,5p)
Nie zjem tego calego teraz bo jest tego sporo, więc będzie na 2 śniadanie ;)

Chyba pierwszy raz w życiu udało mi się wczoraj zmieścić w punktach :D

Dzisiaj na śniadanie poszło już 5p ale to przecież najważniejszy posiłek dnia ;) Tylko że zjadłam 2 malutkie kromki chleba (u mnie w domu się nie da go nie jeść:/)

Muszę się pochwalic, że wczoraj moja rodzinka przy mnie jadła pyszny jabłecznik polany lukrem a ja nie spróbowałam ani okruszka ;)

Właśnie poćwiczyłam i przyszłam się pochwalić na forum. Jestem zlana potem, zmęczona ale szczęśliwa ;)

Nie zjadłam dzisiaj ani pół cukierka ;) Jedyną słodkością było troche wiśniowej galaretki. Może to nie jest wielki sukces, ale przecież te małe też sie liczą :)

Witaj SexyLady!. Gratuluję dnia bez cukierków i mobilizacji do ćwiczeń. Co do mortadeli to nie wiem, ale wydaje mi się, że ma dużo tłuszczu, niestety jest to jedna z najtłustszych wędlin chyba (ale dobra) ;) Pozdrawiam i życzę kolejnego udanego dnia!!! :)

Witam w nowym tygodniu i życzę nam obu dietkoweych 7 dni :)
http://www.ulicafotograficzna.pl/foto3/2424_Roza_b.jpg

ninka86 --> wiem, ze mortadela jest tłusta. ale zrobiłam sobie sałatke taką, w której było oprócz niej same warzywa, wiec myśle, że na śniadanie mogła być ;)

Dzisiaj zjadłam kromkę chleba z margaryną, mortadelą :/ i ogórkiem :oops: Ale za to będąc w centrum handlowym nie zjadłam swoich ulubionych lodów :lol: Mam jakieś dobre w zamrażalniku, więc będę walczyć z nimi ;) a jak już nie wytrzymam to wlicze je w punkty na podwieczorek i też nie powinno być źle. Właśnie poćwiczyłam koło pół godzinki intensywnego aerobiku i jestem z siebie dumna :P

AAnikAA --> mam nadzieje, że dla nas obu będzie on dietkowy :)

Lece zajrzeć do Was dziewczynki :)

Zainteresował mnie twój temat, bo sama też uwielbiam słodycze.

Muszę poszukać informacji o tej diecie punktowej (kiedyś liczyłam kcal, teraz mi się już znudziło :P ).

Dobrze, że włączyłaś ruch do swojej diety, bo bez tego ciężko będzie uzyskać idealnas wagę na dłużej.

trzymam za ciebie kciuki :)

Wczoaraj zjadlam loda... ale zmieściłam się w limicie :lol: Poćwiczyłam i w ogóle. Dzisiaj też chciałam, ale nie dam rady :( Naciągnęłam sobie coś w szyi (jakieś ścięgno chyba) i nie potrafie nią ruszać w lewo :/ Boje sie, że przy aerobiku jeszcze sobie to pogorsze.

Dzisiaj jade z moim facetem sprawdzić, czy dostał się na studia. 3majcie kciuki ;)

Witaj SexyLady. Czasami szyja tak boli od przewiania, przeciągu czy czegoś takiego... Ale jeśli boli bardzo to odpocznij od ćwiczeń - jeden dzieńna pewno nie zaszkodzi. :) Życzę słonecznego, udanego dnia! :)

Cytat:

---

Dzisiaj jade z moim facetem sprawdzić, czy dostał się na studia. 3majcie kciuki Wink

---

I jak udało się? Pewnie tak :)

Cytat:

---

Naciągnęłam sobie coś w szyi (jakieś ścięgno chyba) i nie potrafie nią ruszać w lewo :/

---

Pod tym względem jestem chyba nienormalna, bo jak mnie coś boli to tak długo to rozciągam i rozgrzewam aż przestanie boleć :wink: dodatkowo angażuję mojego kochanka w masaże :P

Witam Was :)

Szyja już lepiej :lol: chociaż nadal boli. A co do studiów mojego boya też wszystko ok ;)
Nawet udaje mi się mieścić w limicie :D Chociaż wczoraj zjadłam 2 kawałki pizzy :oops: Ale nie krzyczcie na mnie, bo nie mialam wyjścia. Wiecie "presja teściowej" więc nie miałam wyjścia ;)

Byłam wczoraj w Oświęcimiu i Brzezince... straszne.

hej..odwiedzam w końcu pamiętniki koleżanek "po fachu"..
i jak upłynął Ci dzionek? zmieściłaś się w limicie punktowym?
trzymam kciuki i czekam na podsumowanie jakieś..
ja staram się ważym i mierzyć w soboty rano..i ciekawa jestem jak mi poszło...daj znać jak u Ciebie...
pozdrawiam

Hej dawno mnie nie było ale to przez kompa... I jeszcze mnie jakis czas nie bedzie ale porwałam laptopa brata na szybko to pisze ;-)
Ja tez jak mnie cos boli to lubie to troche rozgrzac i porzciagac bo czesto pomaga...gorzej jak nie ;D

Hmm... w Auschwitz mielismy w gimie wycieczke. No nie powiem ale taka teoria na sucho a zobaczyc jak tam naprawde to sie do siebie wogole nie ma... hyh.

Miłego dzionka :*