Podziwiam Cię :lol: ja nie cierpię latać :lol: :lol: :lol: :lol: latam, jak muszę, ale dla przyjemności? brrrrr :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Podziwiam Cię :lol: ja nie cierpię latać :lol: :lol: :lol: :lol: latam, jak muszę, ale dla przyjemności? brrrrr :lol: :lol: :lol: :lol:
Mhmmm, fajne uczucie musi byc, umiec latac :) Podobaloby mi sie :) W przeciwienstwie do Kasi, ja latac lubie, tzn. loty powyzej 10 godzin mnie mecza, co jasne, ale jakies krotkie do 3 godzin to cala przyjemnosc, a juz takim malym samolotem z takimi widoczkami to w ogole. :-)
Przyjemnej niedzieli :P
Hej Selvuniu!
Tak patrzę na tę rozmowę o lataniu i przypomina mi się wczorajsza rozmowa z przyjaciółką o freudowskiej teorii dotyczącej latania - SEEEEX (ehhh..ten zakompleksiony Freud i wszędzie obecny sex :lol: ). A ja tam tyż lubię latać - heh...pamiętam jak byłam mała to mi ktoś powiedział, że w samolocie zwiększa się ciśnienie krwi i od tego oczy mogą wyjść na wierzch, więc jak pierwszy raz leciałam, to siedziałam z zamkniętymi oczami i bałam się je otworzyć, bo byłam pewna że wypadną :lol: .
Buziakowej niedzieli!
No to jak przystało na niedzielę, dziś robię, co chcę :wink: : sprzątam, myję okna, szoruję podłogi, piorę firanki.
Okrutne przyziemienie... :(
... niech więc troszkę egipskiego nieba u mnie Cię ODziemi :lol: :lol: :lol:
Hej Selva :) poczytałam, co u Ciebie, widzę, że waga spadła no i zazdroszcze, że nie czujesz głodu :shock: ja przez cała dietę czułam i czekałam, kiedy wreszcie będzie kolejny posiłek :lol: teraz też jestem głodna :roll:
Nurkowanie :shock: Latanie :shock: podziwiam :D i zazdroszczę :roll:
Miłego przyziemienia
***
Grażyna
http://i181.photobucket.com/albums/x...m/IMG_2946.jpg
Witaj Selva :D
tę fotkę przywiozłam znad morza specjalnie dla Ciebie :D
to wprawdzie tylko latawiec, ale taki hmmmm samolotowy jakby :wink:
pozdrawiam :D
Ikar-owa spadła z chmur ale pociesz się, że przeżyłaś i możesz wrócić w przestworza albo głębie podmorskie ;)Cytat:
Zamieszczone przez selva19