dogonić utracone marzenie
Witam wszystkich:)
Pojawiam się i znikam :oops: Wszystko to dlatego, że nie potrafię już być na diecie, 2 dni wszystko ładnie i pięknie, po czym na 3 dzień najadam się jak prosiak, i nie mogę się ruszyć :cry:
Pora się zmobilizować, bo moje wymarzone 57kg coraz dalej, obecnie ważę 60kg, więć już jojo zaliczam.
Mój plan:
Jeść 1200kcal w 5 posiłkach, bo ostatnio ciągle podjadam :oops: , mniej więcej w takich proporcjach:
śniadanie-250kcal
2 śniadanie-150kcal
obiad-400kcal
podwieczorek-150kcal
kolacja-250kcal
Wracam do A6W i chciałabym je kiedyś zrobić do końca, orócz tego ćwiczenia na dywanie, których już nie robiłam z jakieś 2 miesiące :oops: i rower.
Na początku września idę na wesele, nie mogę sobie teraz pozwolić na przytycie :!: