-
A dziekuje dziekuje, na pewno taki bedzie bo w to wierze:)
Wiec jak zwykle nie wytrzymalam i musialam sie zwazyc.
I dochodze do wniosku ze ta waga 63 kg ktora byla predzej byla efektem okresu i ciezaru jedzenia ktore spoczywalo w mym zoladku po napadach. A ze teraz wszystko wrocilo do normy to szybko te kg polecialy z czego jestem zadowolona :)
Cholera jeszcze tylko niecale 10 kg :D
-
Widzę, że już się nieźle wkręciłaś w ćwiczenie :) No i pogratulować małego sukcesu, kolejny krok w dobrym kierunku :)
a w czasie @ nie ma co się ważyć, ja zawsze się stresu tylko nabawiam :?
ale już widać, że waga leci, super :D
-
Co to dla Ciebie niecałe 10 kg?? :wink: Przy takiej chęci do walki szybciutko wszystko zgubisz!
Jak tam ćwiczenia?
Miłego dnia.
-
Hmm popoludnie mamy a ja nie mam checi na slodkie... Moze cos w tych zasadach zdrowego zywienia jednak jest?? :) Moze to prawda ze gdy sie do nich stosujemy to wtedy chec na to co zle jest mniejsza?? A moze to moja psychika? Moze to wmawianie sobie w koncu zaczelo skutkowac? :) Tak czy siak nie wiem, ale to dobrze, oby jak najdluzej...
Dzis jak narazie za mna 20 minut hula hop, przedemna jeszcze troszke, ale jeszcze nie wiem co :)
Wymyslilam ze nie bd planowala predzej co bede cwiczyla tylko bede w danym momencie cwiczyla sobie to na co mam ochote, dzis mam ochote na bieganie wiec pewnie to bedzie...
-
Masz świetne podejście. Przy takim zapale i chęci do ćwiczeń na pewno szybko będziesz chudła.
-
Wiec na dzis juz male podsumowanie bo zaraz mam wychodne :wink:
Dzis sobie troszke w koncu pocwiczylam i bylo
40 minut biegu w tym jakies 5 minut skakanki
20 minut hula hop
i jakies 5 minut rozciagania :)
Jestem dzis zadowolona i z cwiczen i z diety bo naprawde nie bylo zle mysle ze tak okolo 1500 kcal bylo.
3majcie sie cieplo i udanego dietkowania :)
-
Wow, jestem pod wrażeniem :)
Naprawdę świetnie sobie radzisz, brak słodyczy, porządne ćwiczenia :)
Raz dwa kilogramy spadną :)
I tak sobie myślę o tym, co napisałaś o słodyczach- w tym naprawdę coś jest. Uparłaś się i nie jesz, jesz w zamian coś zdrowego i ćwiczysz- to chyba naprawdę kwestia psychiki. Oby tak dalej :D
-
6 dzien juz... wow ale to leci...
Wczoraj cala noc przeszalalam, przetanczylam, niestety browar takze byl i to nie jeden a 3 :oops: no ale jak sie bawic to sie bawic...
Dzis w planach chyba odpoczynek a pozniej jakies cwiczonka :)
Chyba zauwazylam 1 mala zmiane w ciele, brzuszek jakby plasciejszy troszke :P
3majcie dzis kciuki
Pozdrawiam :D
-
Nie przejmuj się tym piwkiem, raz na ruski rok może się zdarzyć, a przecież miałaś tego wieczoru dużo ruchu :)
Powodzenia dzisiaj, oby brzuszek wessało bardziej :D
-
Trzymam kciuki za dalsze dietkowanie, powodzenia!