Aleks, to i ja się przyłączam do tańca- wywołańca 59!!
Nie ma co, damy radę;)
Nie ma jak to pomysły ann, istny balsam dla duszy :wink:
Aha i masz się nie dołkować;)
Buziaki wielkie jak nic na świecie;)
Wersja do druku
Aleks, to i ja się przyłączam do tańca- wywołańca 59!!
Nie ma co, damy radę;)
Nie ma jak to pomysły ann, istny balsam dla duszy :wink:
Aha i masz się nie dołkować;)
Buziaki wielkie jak nic na świecie;)
Dzięki za wsparcie;*
Kochana jesteś...:) :oops:
hyhyhy
Dobrego dnia!!
To teraz już wiem, dlaczego zawsze się przestawia :D
Dziś wieczorem zamierzam tańczyć wywołańca 59 :D
Anne zawsze zapoda coś motywującego :D
A ja doły łapię, bo mnie szlag trafia, 13 mam exam a do cholery nic mi do głowy nie wchodzi, a powinno tam już dawno być :evil: pieprzona literatura http://www.gifownik.pl/gify_02xx/rozmaite/humor/18.gif
Aleks...dasz radę...
jak będziesz miała doła naukowego, to pomyśl o mnie - ja zdałam już 11. egzów w tej sesji, a czekają mnie jeszcz cztery i przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem tak dziarska i nie robię nic, a jest tego od cholery - jakies tysiąc z hakiem stron...
Zatem bądź z siebie dumna!!
Nie daj się:D:D
a ja musze zatańczyć tańca - wywołańca - jeślichodzi o motywację egzolową, bo inaczej lipaaaaaaaaaaaaaa:(
Idę ćwiczyć, a potem sie może pouczę...albo zrobię sobie kapiel;P
Buziakiera;P
Dasz sobie radę, na pewno! Literatura nie taka chyba zła?
Dziś dzień lenia.
Dość "późno" wstałam, tzn obudził mnie budzik o 6, a ja kimałam do 7. Jestem rozespana i nie bardzo mam dziś chęć na ćwiczenia, więc prawdopodobnie dziś mam dzień lenia :D
Przyznać się szczerze, kto tańczył wczoraj wywołańca 59?
Bo mi mignął na wadze z rana ale tylko raz :D
Lili, literatura to w tym roku moja zmora, zmienili nam wykładowcę, która wymaga czego innego, niż poprzednia :?
Dzień lenia trwa. Próbowałam cośkolwiek poćwiczyć, bo mam wyrzuty sumienia, ale skończyło się na brzuszkach, pompkach i 7 minutach orbitreka. Niech i tak będzie, w końcu trzeba czasem odpocząć.
Przede mną jeszcze drugie śniadanko i......... cały dzień, z którym nie wiadomo, co zrobić, żeby odpłynąć myślami od Torunia :(
Ech, ciężki żywot dziewczyny żołnierza :?
To odpoczywaj, regeneruj siły i wieczorkiem wskakuj na orbitreka!
Dasz radę, nie możesz się załamywać!
A na tesknotę polecam wspomnienia dobrych chwil z ukochanym i ogólne zajęcie myśli czymś. (;
Ja tak tęskniłam 3 tygodnie.. ;/
Nie poddawaj się, za daleko zaszłaś!
Oj nie nie, poddać się nie zamierzam :D Ale dziś jest dzień odpoczynku dla mięśni, zwłaszcza, że humor mam nieteges :( Niestety, wspominanie już od rana wywołało potok łez i nawet nie chcę zająć się niczym innym :cry: Dzisiaj dzień płaczącego lenia, ot, co :!:
Hej Aleks... nie płacz, my Cię utulamy, a dzień lenia, jak najbardziej potrzebny;)
daj sobie na luzio na dziś:)
Buziaki, don't give up!!