-
No nie wiem, moze coś pokombinuje jak mi się będzie chciało hehe.
bucik :arrow: ciastek nie tknęłam :D
Niby dziś wszytko ok ale znowu zasada "Albo wszystko albo nic" mi doskwiera. Normalnie popadam w skrajności. Właściwie to dziś wszystko w porządku chociaż miałam kilka nieplanowanych żarełek
-5 orzechów włoskich (to najgorsze!)
-garstka malin
-3 nadprogramowe łyżeczki serka wiejskiego
-ze 3 widelce tej wczorajszej surówki
I mam jakieś potworne wyrzuty sumienia i jestem przez to smutna dosłownie. Koleżanka mi dziś wysłała smsa czy idziemy na karaoke ale nic nie odpisalam bo wiem ze jakbym poszla to bym piła piwo.
Z tym żarciem to staram się sobie przetłumaczyć ze to przecież nic takiego, ale i tak czuje dyskomfort psychiczny. HEEELP!
Chociaż podobno od cudzego się nie tyje bo maliny sąsiadki a że rosną przy płocie to kilka gałązek wystaje na moje podwórko :P, a orzechy to też z drzewa innego sąsiada ale drzewo też przy płocie i spada czasami do mnie kilka.
-
nie martw sie bo garsc malin ma naprawde bardzo malutko kalorii !! a poza tym dietkujac tez potrzebuje bardzo duzo witamin ...wiec naprawde te wyrzuty sumienia sa niepotrzebne ...wiec glowa do gory :))
-
Chciałaś to masz go - KOP 8) !
Ninti u mnie podobnie - nie umiem wypośrodkować - albo zawalam, albo dieta, ale nic pomiędzy nie istnieje a jak muszę zjeść coś niezaprogramowanego, coś poza to mam wyrzuty - chore :roll: . Wszystko musi co do joty się spełniać w diecie :roll: .
Have a nice day :)
-
Witam Panie :) (panów w swoim topicu jeszcze nie widziałam :P)
Cóż mogę napisać, dieta idzie w porządku i niemalże wpadam w istną euforię. Wogóle to zaczyna mnie to nawet kręcić troche bo w końcu coś mi się udaje :D.
No ale bycie na diecie to jedno a chudnięcie to drugie. Cóż, jeszcze dobre 9 dni zostało mi do ważenia a w tym czasie moze się zdarzyć wiele (oczywiście będą to same dobre rzeczy :twisted: )
No jakos nudą powialo w moim topicu :p
-
no wlasnie jako ze mi teraz o dziwo tez dobrze idzie to boje sie zeby nie popasc w euforie i znowu nie zaprzepascic tegop wszystkiego (bo ja jestem do tego zdolna!!) ale razem musimy sie 3mac i bedzie dobrze ....musi !! a jak CI ida cwiczonka?? bo u mnie to ostatnio idzie dietka dobrze ale jakos nie mam sil ani zbytniej ochoty na cwiczenie
-
Nio kochana, te ciasteczka zostaw w spokoju :p Hhehe A ja tam nie wnikam, czy ktos patrzy co ja jem... Siedze sobie w pociagu wyjmuje pudeleczko, a w nim... papryczka czerwona. I chrupie siebie az innym slinka cieknie :) Hehe
Pozdrawiam kochaniutka, trzymaj sie cieplo :)
-
Ninti ja Cię palnę
jak od garstki malin można przytyć
poza tym... maliny w październiku :shock:
u nas już we wakacji ich nie ma :shock:
orzechy - same pożyteczne składniki zawierają
no i te jakieś kwasy tłuszsczowe na mózg dobre, hehe :lol:
no trzymajta się tam
ja się niby waże jutro ale chyba się nie waże :roll: :lol:
8)
generalnie miłego dnia
a na karaoke mogłas pojść sie rozerwać:P
kto mówi, ze musisz pić piwo, to koli light tam nie mają :?:
ja normalnie w życiu piwa nie piłam :lol: i nie mam pojęcia jak smakuje. i nie chce wiedziec :P
______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/...ta%20laska.jpg
Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam :( :( :( :( :( :( :( ale się nie poddaję :!: :!: :!:
dieta 1200kcal od 1 października 2007
UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
http://www.madzik.pl/gify01/new01/motyl03.gif
wzrost: 175cm
waga start: 73kg :evil:
cel I: 68kg :arrow: ?
cel II: 63kg :arrow: ?
cel III: 58kg :arrow: ?
-
Super, że w końcu pieknie dietkujesz. Widzisz, mówiłam że będzie dobrze! Masz dobry humor a to podstawa dobrej diety, przynajmniej nie będziesz zajdać smutków słodkościami. Więc keep smiling babe;)
-
No i ciekawe co z tymi ciastkami... Skusila sie czy nie?? ;>
-
Spokojnie,za duza presja ....Postaraj sie nie myslec tak o tym.
Do 15 pazdziernika jeszcze torche czasu.