-
Give up?? - Over my dead body!!!
Szczerze mówiąc to nie bardzo mi się chce opisywać moje zmagania z odchudzaniem, częśc osób mnie już tu troche zna, ale po krótce sprawy przedstawiają się tak
Kiedy miałam 18 lat przeraziłam się zobaczywszy swoje zdjęcie, a ważyłam wtedy 79kg. Zaczęłam się odchudzać ... schudłam 17kg. Może nawet więcej ale 5 z przodu nigdy nie chciała się u mnie zadomowić na dobre, także przez jakiś 2 lata udało mi się utrzymać wagę. Potem stwierdziłam że chcę schudnąć więcej, ale mi nie szło.. i wtedy pojawiła się bulimia. Nie dość że nie pozwoliła mi schudnąć to jeszcze od niej zaczęłam tyć, w maju tego roku ważyłam juz prawie 69 kg!
Teraz w sierpniu od 3 do 14 byłam na pieszej pielgrzymce do Częstochowy gdzie schudłam 2 kg, po powrocie prawie półtora. Wiem że to może dość wolno ale to ze przez półtora tygodnia trzymałam się diety to i tak cud. Jadłam sobie tak na spokojnie, nie liczyłam za bardzo kalorii i co najważniejsze nie wymiotowałam. Ale w sobote cos się złamało, zaczęłam jeść i do dzis nie moge przestać i nawet raz wymiotowałam po 22 dniach!! (fak fak fak!!) Pewnie duży wpływ ma na to zblizajacy się okres, no ale przecież chyba są jakieś granice!! Straciłam panowanie i panicznie boję się tego że go nie odzyskam i znów wpadne w to bagno ((
Nie chcę już zadnego ED, mogę chudnąć nawet powoli ale żebym chudła i żebym nie miała takich napadów.
Niedawno w topicu u bucika pisałam ze wróce na forum jeśli przez 30 dni nie będę wymiotować. Teraz to już nie aktualne, ale wróciłam. Mam nadzeję że mnie to zmotywuje na jutro i na kolejne dni żeby nie zawalić. Zeby się trzymać i pokazać że jednak potrafię. Chwilami naprawde zaczynam wątpić ze kiedykolwiek mi się uda .
Ostatnio miałam na wadze 64 ale teraz pewnie znów conajmniej 65
160cm jakby ktos zapomnial albo nie wiedział heh
No i oczywiście od jutra rana zdaje dokładną relację z jedzonka. Jeśli jutro ładnie pójdzie to myślę że powinno być ok.
Bardzo liczę na Wasze wsparcie!!
-
Ninti, życzę powodzenia, żeby jak najdłużej nie było napadów Walcz, będzie dobrze, ja w Ciebie wierzę.
-
Trzymaj sie kobieto! Super wygladalas odchudzona, ale to teraz najmniej wazne. Chodzi o to by nie wymiotowac, wiec trzymam kciuki i mam nadzieje, ze nie znikniesz
-
Ninti na mnie możesz liczyć . Trzymają się mnie silne kompulsy od 15roku życia i ostatnio sama zaczynałam wątpić czy można kiedy z tego wyjść na prostą, bo kończyła się walka po 2-3dniach - dziś zaliczony siódmy na plus i ogromna motywacja .
Byle stale walczyć z pieroństwem a raz się przełamie zła passa na stałe
-
patrze na Lare pod wpisem, patrze na nicka a tu nasza Ninti
dobrze, że wróciłaś pamiętaj, że od nas masz zawsze wsparcie
jak tam dalej chodzisz na treningi
wytrzymałaś 22 dni, wiesz już że tyle dasz rade to więc próbuj dalej, patrz jak Grzybowa walczy dzielnie z kompulsami
tym razem musi się udać
-
Hej Ninti!
Dobrze, że jesteś ... bardzo dobrze pamiętam Twoje zmagania
Tym razem też będę trzymać za Ciebie kciuki i wierzę, że schudniesz zdrowo :P
Powodzenia
-
O boziu aż się wzruszyłam, dziękuję Wam wszystkim
Na razie nie mam za bardzo czasu pisać więcej bo jak mam zobaczy przy kompie to mi przez balkon go wyrzuci a mnie razem z nim
Jak na razie mam śniadanie w postaci miseczki pomidorów z łyżką smietany, kromka chleba i filizanka kawy z mlekiem. Chyba nie miało to więcej niż 300kcal ... nie chce mi sie liczyć.
Troche takie nie tego to śniadanie ale w domu nic nie było i musiałam troche improwizować.
Jeszcze raz dzięki!
-
Oj, chyba to Twoje śniadanko nie ma 300 kcal, zależy jeszcze ile tego chlebka wzięłaś
Udanego poniedziałku Ninti :P :P
-
tagotta hehe ja to sie tak bardzo nie zmienilam, bo w sumie na chwilę obecną waże 3 kg więcej niż rok temu, także większośc ciuchów na mnie pasuje ale ta cała bulimia mi troche życie popsuła, bo to nie tylko chodzi o wymitowanie, jakies deprechy, doły, smutek a to tez wykancza.
Kasia Cz. chleba była jedna kromka i to chyba nawet nie ze środka chleba. A z tymi kaloriami to nie wiem ... ja i tak zwykle sobie planuje dzien na troche mniej kalorii niz 1000 ale chodzi o to ze ja czasami troche podjadam miedzy posiłkami i ot dziś - zjadłam juz 3 landrynki :P
Jestem po obiadku, troche własnie nie mam dzis czasu na przygotowywanie jakichs posiłków więc zjadłam serek wiejski i 4 kromki chrupkiego :P. nie wiem czy kupujecie serek wiejski w lidlu ale jest taki pyszny ze zadnen nie jest taki dobry ... ja to jem jeden codziennie hehe.
Pije sobie teraz drugą kawkę. Mam teraz taki patent że piję z małej filizanki dwie kawy dziennie. Bo jeszcze pod koniec sesji to piłam 3 kawy dziennie ze zwykłego kubka. Czyli jakby te filizanki wziac do kupy to wychodzi 1 kubek dziennie heh.
Na kolacje to chyba sobie jakies jajko ugotuje
-
Skoro to była tylko 1 kromka, to śniadanko na pewno nie miało 300 kcal
A jajeczko na kolację pasuje jak najbardziej, białeczko na kolację wskazane :P :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki