Cytat:
Zamieszczone przez noemcia
Też mnie tak tknęło, że już nie pamiętam nawet co to i że chyba przez nieróbstwo mnie "alzheimer" dopadł :lol: . Ja już nawet po drodze do kuchni zadyszki dostaję z nieróbstwa... :roll:
Wersja do druku
Cytat:
Zamieszczone przez noemcia
Też mnie tak tknęło, że już nie pamiętam nawet co to i że chyba przez nieróbstwo mnie "alzheimer" dopadł :lol: . Ja już nawet po drodze do kuchni zadyszki dostaję z nieróbstwa... :roll:
ehh, dzisiejszego dnia chyba też do najbardziej udanych nie zalicze, niby wszystko było dobrze, rano mój ulubiony serek wiejski, potem obiad, ale po obiedzie pojechałam z rodzicami na wieś do rodzinki i tam potem grilowali i zjadłam kawałek mięsa, troche sałatki z sałaty i sera żółtego i najgorsze - ciastka :cry:
Oczywście kolacji juz dziś nie będę jadła, chyba jednak pójdę biegać, jak po 15 minutach padne to trudno, wróce do domu na piechotę. I jeszcze 8 minutówki musze przecwiczyć.
Zjadłaś, stało się :wink: smaczne chociaż było? :wink:
Poćwicz koniecznie, zawsze coś tam spalisz :)
łaa schudłam kilogram!
a wcale nie stosowałam jakiejs drakonskiej diety - same wiecie :D
dziś przyjeżdza do mnie kuzynka i nie będe miala tyle czasu na buszowanie po forum, z resztą i tak was zaniedbuje, o ja wredna, poprawie sie! xD
ooooooooo, gratulacje!!!!!!!!!!!!!:D
Kilogram to już duży sukces!!! Brawo!
Ja niestety po sesji przytyłam:/ Ale też schudnę:)
Super :P :P :P
Gratuluję sukcesu wagowego :) :)
Prawda, że to bardzo motywuje do dalszej 'walki'? :wink: :) :)
hej Ninti, jak minął dzień?!:)
Przepraszam ze prawie wogóle nic nie piszę ale jest u mnie kuzynka no i jesli siedzimy przy kompie to razem :P a ja nie chce aby ktokolwiek czytał co ja tu wypisuje :D
W tym tygodniu troche nie bardzo mi szło, ale chyba tragiczie tez nie jest. Po prostu we wtorek byłam u moich psiapsiół na noc :P. Taki wieczór lejdis hihi, troszke wypiłyśmy :D no i ogólnie fajnie było.
Następnego dnia jakos wogóle nie mogłam się opanować i niestety zjadłam za dużo, wogóle tragedia :( aż kibel zaliczyłam ;( . Ale odnośnie tego mojego problemu - to chociaż niby jestem na diecie to w ciągu 3 tygodni to taką wpadke miałam moze ze 3 razy, czyli w ostatecznym rozrachunku jest coraz lepiej :).
Wczoraj starałąm się już troszkę opanowac - udało się :). Oczywiście staram się biegać zawsze jak tylko mogę i ile mogę bo @ ciągle nie ma chociaż występują wszystkie symptomy tego że jest blisko xD
Zwarzę się we wtorek. AA ... no, we wtroek juz zaczynam pracę :).
Wogóle to mam dobry humor :)). A i jeszcze wczoraj kupiłam sobie taką śliczną sukienke. Jak będe miała jakieś znośne focie to pokaze ;P. W niedziele wyciągnę kuzynkę na spacer i wezme aparat :D
Niom ciom, to do nastepnego razu, lece zobaczyc co tam u Was, ale to chyba będzie ciężko tyle nadrobić :roll: :roll:
Skoro masz dobry humor to dobrze - trzeba mieć dobry humor to i wszystko się jakoś optymistyczniej widzi :) szkoda, że u mnie nie bardzo... ale to się zmieni, musi :)
no i czekamy do wtorku na ważenie - oby bylo znowu mniej :D
Już zaciskam kciuki za wtorkowe ważenie!
Będzie dobrze, musi być :wink: :P :P
Ninti, zdjęcie prosimy! Koniecznie! Chcemy zobaczyć Ciebie w ślicznej sukience, nie ma, to tamto :wink: :lol: :lol:
Miłej soboty :)