witam pierwszego dnia na SB :)
jak się czujesz na nowej drodze życia :?: :)
Wersja do druku
witam pierwszego dnia na SB :)
jak się czujesz na nowej drodze życia :?: :)
Bardzo mi sie podoba to zdanie ;) chyba sobie je wywiesze gdzies w widocznym miejscu bo u mnie to ciało jest koszem a nie światynia !!Cytat:
Zamieszczone przez FrOZeN
Asq, może to zabrzmi śmiesznie, ale przemyślenia przyszły po obejrzeniu meczu siatkówki :lol: Nijak się to tej przysłowiowej kupy nie trzyma no ale nic nie poradzę :wink:
Mustikka nowa droga życia powiadasz :lol: Ano na razie to świetnie :D Wszystko gra i buczy :wink:
Katarina nie przesadzaj, Ty tak źle nie traktujesz swojego ciałka :D
Pogoda jest piękna, dlatego za chwilę zmykam trochę pomaszerować.
Coś mi się wydaje, że tym razem moje podejście do I fazy zakończy się sukcesem, bo w ciągu tych 14 dni tylko w 4 muszę się stawić na uczelni, a to oznacza mniej problemów z kombinowaniem jedzenia na zajęcia.
i tak trzymać :!: na pewno sie uda :!: a swoją drogą...co to za studia, że tylko 4 razy na 2 tygodnie :?: :twisted:..... w zasadzie ja tylko 6 razy na 2 tygodnie 8)Cytat:
Zamieszczone przez FrOZeN
A nie no, zazwyczaj nie mam tak dobrze :lol: A szkoda.
Tyle wolnego to z okazji długiego weekendu majowego, a potem mamy jeszcze dzień sportu i też jest wolne, więc w sumie wychodzą mi tylko 4 dni :D
hm.. dobry ten texcior.. tez musze go sobie zakodowac.. tak samo jak pare innych ladnych wskazowek - dotyczacych zycia.. ostatnio mi jakos nie wychodzi.. : )
no to rzeczywiscie skoro tyle wolnego to musi sie udac bo SB i uczelnie to ciezka sprawa jakos nie wyobrazam sobie brac takiego jedzonka na 10 h na uczelni ... :/
bede mocno 3mac kciuki za Twoja dietke !:)))
Faza I Dzień 1
Waga poranna: 62,5 kg. Kolejne ważenie: 05.05.2008
Zjedzone:
Śniadanie: jajecznica z 2 jaj, cebulki i szynki z indyka
II Śniadanie: cappuccino, szklanka soku pomidorowego, kilka orzeszków ziemnych, garść słonecznika
Obiad: Filet z kurczaka duszony w bulionie z pieczarkami i cebulą (zostało jeszcze na jutro), talerz rosołu
Podwieczorek: Kakao z mlekiem 0,5%
Kolacja: Trochę chudego białego sera, 3 liście sałaty, 3 plasterki szynki z indyka, 2 plasterki sera żółtego
Wypite: 2 zielone herbaty, 1 czerwona herbata, 2 litry wody mineralnej niegazowanej oraz w/w sok pomidorowy i cappuccino
Ruch:
Marsz 50 minut
20 brzuszków
Rozciąganie
Frozenkuno no no ...cudnie...naparwde oby tak dalej a do slubu to bedziesz taka chudzinka ze Cie nikt nie pozna hihih:) nie no kochana jajczniczki mi sie zachcalo jak patrze na Twoje menu:)
"Każda z nas ma „zakodowaną” określoną masę ciała, dlatego po zakończeniu diety przez około 1-1,5 roku organizm będzie starał się odrobić straty, powracając do wagi sprzed stosowania diety. Warto zatem wprowadzić nowe nawyki żywieniowe."
Strasznie długo! Nie wiedziałam, że aż tyle czasu trzeba się pilnować potem. Myślałam, że tak po pół roku organizm się przyzwyczaja, a tu nic bardziej mylnego.
Wiecie co, ja mam już strategię na po odchudzaniu, a tu jeszcze nic nie schudłam :lol:
Asia! To dopiero pierwszy dzień :wink: Ja nawet nie chcę być chudzinka, ja chcę po prostu być bardziej seksi i mieć chudsze nogi... :roll: