Ciężko jest zacząć. Szczególnie kolejny raz.
Dziś przyjaciel uświadomił mi ile mam właściwie lat i że już niedługo trzeba będzie stawić czoło światu samemu, a nie mając za plecami rodziców, którzy zawsze pomogą. Trzeba będzie samemu zarobić na utrzymanie, skończą się czasy studenckiego lenistwa, mierzenie czasu od sesji do sesji, 3-miesięczne wakacje i robienie sobie wolnego od obowiązków, kiedy tylko dusza zapragnie. Koleżanka z roku niedługo zostanie mężatką. Powiedziała ostatnio: "Muszę schudnąć do ślubu!" A czy ja bym chciała chudnąć dopiero przed ślubem? Kiedy jest tyle innych rzeczy do załatwienia? NIE! Lepiej załatwić to wcześniej. Np. teraz. Jest wiele rzeczy i spraw, które chcę w jakiś sposób udoskonalić, ale tu zajmujemy się dietą, więc...
Jedziemy z tym koksem!
Lista produktów zakazanych:
- pizza
- zapiekanki
- frytki
- pierogi
- m&m's
- paluszki
- pączki
- drożdżówki
- czekolada w stanie stałym
- krówki
- delicje
- galaretka w czekoladzie
To są głównie produkty, które najczęściej niweczą moje starania Są jeszcze inne pewnie, ale teraz nie przychodzą mi do głowy. Po przejrzeniu reklamy z supermarketu też takowych nie znalazłam
Wysiłek, ale nie tylko fizyczny, czyli co ćwiczę i co poświęcam:
Ponieważ stoi w domu rower, to trzeba zrobić z niego użytek, ale to nie wszystko! Chciałam biegać, ale jest już zimno, a ja szybko łapię choroby w taką pogodę, więc może na wiosnę? A zatem:
- rower stacjonarty
- ćwiczenia na nogi, pupę i boczki
- A6W - tak, wiem, zaczynałam już tyle razy, ale teraz już koniecznie trzeba skończyć, a nie tylko zaczać
Powinnam się też pozbyć niektórych przyzwyczajeń. Będę zatem walczyć z:
- sięganiem w supermarkiecie po lody w czekoladzie i inne szybko zjadane dobrocie,
- jedzeniem smażonych potraw (co wcale nie oznacza, że całkowicie z nich rezygnuję!)
- lenistwem w stosunku do sportu
- myśleniem zamiast robienia
Wiadomo, że nagrodą jest sam fakt, że się schudło, że wygląda się lepiej. Ale żeby dodatkowo jakoś się zmusić, to będzie mała nagroda, a raczej zmiana.
Nagroda:
- upragnione dżinsy, które będą świetnie na mnie leżały
- nowa fryzura - taki komplet do nowej figury
Cel: 56 kg
Termin realizacji: 31.01.2008
Ważniejsze są centymetry, więc wiadomo, ze tej celowiej wagi nie trzymam się tak kurczowo.
"Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz!
Zakładki