-
ja uwielbiam sport pod warunkiem że sie przeginam :roll: kurczze nooo nie moge sie doczekac az bede chodzic na kurs tanca hip-hooppp ojc i bedzie "shake yur body" :P:P a ze ja mam czym trząść no to pewnie nie byłabym najgorsza <lol>
ale w ogole czemu nikt mnie nie pochwalił za mojego kilogramkaaaa :cry: :cry: :cry: :cry:
-
Ojć :oops: faktycznie, napisałaś o minus jednym kilogramku :wink: :D
GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ej, przeciez ja ,wydaje mi sie, chwaliłam :shock: ale dobra - chwalę jeszcze raz :mrgreen:
a mnie za moje pół kg tez nikt nie pochwalił :evil:
ale nie o to chodzi ,Paula, kotku, ja jestem zdołowana chwilowo i nie mysle o niczym innym, tylko o cierpieniu zwierząt :x :cry: :cry: :cry: smutno mi i źle, bo nie umiem przestać pic mleko :oops:
-
hm w sumie za mleko przeciez nie zabijaja krowy nie? ona produkuje mleko bo taka ma "nature" wiec chyba to co innego niz mieso czy cos :roll: nie wiem nie znam się..wiem ze nie ejsz nic pochodzenia zwierzecego ale chyba mlekoo to najmniejszy grzech...a po drugie jest przeciez mleko sojowe
dziekuje za pochwały tez jestem z siebie dumna :roll: :roll: :roll: :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol:
UWAGA XIXA CHWALE ZA POL KILO!! :lol: :lol: :lol:
-
Paula to nie jest tak
mleko daje cielna krowa, taka co urodziła cielaka, tego wkrótce zabiera jej sie i robi cielęcinkę :(
a krowa dalej musi dawac mleko :(
taki pogląd wegetariański słyszałam, i wydaje mi sie , ze w dużej mierze tak właśnie jest.
trochę to wszsytko chore jak dla mnie :?
chciałabym przestać jeść zwierzęta, a nie umiem :(
gratuluję wam obu straconego 1.5 kg :lol:
-
paula, słonce, jest własnie tak,jak pisze kitola :? niestety :x ale... może kiedyś...przestane jeść mleczne produkty, nie wszystko od razu :P
-
moze i tak jeste dziewczyny..ale ja naprawde interesuje sie biologia i etraz mam sporo o takkich sprawach na biotechnologii...i to mleczko które my pijemy daja krówki które daja mleczko bez tego że musze miec cielaczka
-
paulu --> lepiej nie bede wklejac linków :? nie moge już tego czytać :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: chyba pójdę po mleko do sąsiada :P bo ma krówkę, której nie męczy :?:
-
Xixa ja sie nie ebde wymadrzac :roll: swoje wiem ale moze za mało ;)
-
bo tak powiedziec jest najłatwiej - też tak robiłam i nie uwazałam,że pijąc mleko przyczyniam się do krzywdzenia krówek :? nie mówiąc już o tym,że koledzy uważają,że przesadzam, bo nie jem jogurtów z czerwonym barwnikiem itp itd. ze sprawdzam skład i nie jem czekolady, bo ma lecytynę sojową ["przciez to sojowa, zjedz"], a mama mi ostatnio powiedziała: no, kupiłam smaczną szyneczkę kurzą, ale niestety, ty nie zjesz, bo ma żelatynę :shock: a sama szynka że co? nie mięso?
ale już nie wnikam, nikogo nie przekonuje, tylko trzymam sie zasad :P i dobrze mi idzie :wink: