dogonie cię i przegonię, ot co :mrgreen:
<poszła potańczyc>
Wersja do druku
dogonie cię i przegonię, ot co :mrgreen:
<poszła potańczyc>
Cześć Xixuś :* Dotarłam w końcu i ja do Ciebie :D
Jak tak sobie poczytałam trochę to stwierdzam, że jesteś całkowicie inną osobą, niż ta, którą spotykałam gdzie indziej, nie pytaj dlaczego ;)
Fryzurka, która Ci się podobała mnie również bardzo się podoba :D Aaa i widziałam zdjęcie i ja nie wiem gdzie te kilogramy pochowałaś :twisted:
Miłego wieczoru :D
Xixa, no to teraz już wszystko wiem, dzięki za wyjaśnienie, ale jeszcze jedno pytanie :D, bo wiesz, nie chce mi sie wertować tych wszystkich stron Twego wątku xD :P
o co chodzi z Xixą i Paulą? Gdzie jest Paula? :|
no w koncu piszesz jak człowiek, Xix :D
a spróbuj znowu zacząć marudzić... :twisted: :P
8) Czuwam!
Xixia buziaczki :*
moje maleństwa, a jakaż to byłam kiedyś? :mrgreen:
chodzi o tycie, napady, doły i załamki? a no to tak, byłam i taka, teraz tak sobie myslę, po co to robiłam...i nie wiem :mrgreen:
lazanka --> a fajnie,że będziesz mnie odwiedzać! ja tam juz u ciebie kilka razy byłam!
ninti --> a bo wiesz,że paula też miała pewne problemy z odzywianiem, no i postanowiłysmy, że założymy wspólny wątek, na początku pisałysmy obie, ale teraz paula nie ma dostepu do internetu i nie pisze, ale ogólnie raz pojawiła sie na gg i napisała,że jakos sie jej powodzi :mrgreen:
Siostro - ciesze sie,ze czuwasz. widzisz, jak ładnie sama sobie daje radę! nawet bez pauli. zostałam sama na placu boju, cóż... :? 8) 8) 8)
a dziś...miła niespodzianka. waga pokazuje kilo mniej, wiec tickerek zmieniony, no nie moge przecież stac w miejscu! hehe, migotka, niedługo cie dogonie, potem dogonie kitolę :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: ciekawe, czy t czyta :twisted: :twisted: nawet mama zauważyła, jak szybko mi waga spada, zawsze mówi,że ja szybko tyje i tak samo szybko chudnę. i powiedziała mi,że teraz to nie da sie tej wagi zatrzymac,że bedzie spadac i spadać...no to ja sie roześmiałam i mówie,że to akurat zalezy tylko ode mnie, od tego, jak i co i ile jem, i czy sie ruszam.
a wczoraj wieczorem rusząłam sie. ponad godzine. dzis mnie nawet mięśnie bolą. na początku bardzo intensywnie, potem hula i joga :P no po prostu potrzebowałam tego.
dziś do pracy mam na 16, ale jade wczesniej, może już będą pieniążki i se kupie co nieco :P odpoczęłam trochę, teraz cały weekend pracuje :o
miłego dnia, dziewuszki :wink:
Xixia jak juz piasalam to naprawde super ;) :twisted: napewno sie nikt nie obrazi ze kogos przegonisz ;) :twisted:
no mam taka nadzieję :mrgreen: właśnie sniadanie zjadłam i czuje sie pełna... :? jak ja nie lubie tego uczucia... :roll:
a wies ze ja tez :shock: zjadlam banana i sok z pomarańczy i 2 mandarynek i mam dosc :shock: herbate pije z musu i z zimna hehe :lol:
no pipu, ja wiem,że to uczucie przepełnienia minie po godzinie albo wcześniej i znów będzie lekko, ale,..mam wrażenie, ze mi brzuch wywala :shock:
<poszła sie przejrzeć w lustrze>
a no nie :mrgreen:
tez tak mam ;) wiesz co mi sie najbardziej podoba ? jak leże wtedy jestem taka szczupła :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
wtedy to nawet ja taka jestem :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez pipuchna
a ja też jestem po śniadaniu i popijam kawkę i też czuję się jakbym miała wielki brzuchol :/, a rano wstałam to taki był "chudy" bo wczoraj w gruncie rzeczy ostatni posiłek jadłam koło 17..
ale to minie, mam nadzieję
ninti, minie, minie, mija zwykle wieczorem :mrgreen: a rano to nie mam brzucha wcale :mrgreen:
ja mam brzuszek ale mniejszy a rano to wogole go nie ma :shock:
gratuluje wagi :D
mnie niedlugo przescigniesz :lol:
nie bedzie to takie trudne zwazajac na to,ze od 3 lat stoje w miejscu :oops:
milego weekendu :wink:
giul, fajnie,że czasem wpadasz :twisted:
a to nie stójcie w miejscu, tylo ruszajcie, bo naprawdę was dogonie :shock:
http://supergify.pl/images/stories/sport/pandy/14.gifGuru, Guru, Guru, Guru...http://supergify.pl/images/stories/sport/pandy/14.gif
jak ty to robisz że ci kilogramy tak pięknie lecą <podziw>:!: :!: :!: widze że już w szczęśliwych siódemeczkach wylądowalaś.....G R A T U L U J E Słoneczko :!:
kotek, no sama sie dziwię! myslalam,ze mam zły metaboliz,m, ale to bujda!!!! wystarczy sie ruszać i nie żreć dużo :twisted: :twisted: :twisted: a w siódemeczkach juz jestem, zadomowiona na dobre, bo jak było 79, to tak niebezpiecznie jeszce sie czułam,a teraz już moge odetchnąć :roll:
o matko bosko!
Już 78,5 :O
nie za szybko? ja to tak chudnę ale na głodówce, chociaż z drugiej strony... często jest tak że jak się już zacznie chudnąć to waga leci jak szalona
ja na razie będę uzbrajać się w cierpliwość i silną wolę :roll:
ja to tak chudnę,ale tylko na weganizmie, nigdy przedtem tak szybko nie chudłam :shock:
wiecie, kiedyś to było tak, że jak już chudłam ponad kilo tygodniowo, to czułam euforię, myślałam sobie: no, jak już tyle schudłam - więcej niz zamierzałam - to moge zjeść coś niedozwolonego, pocieszyć sie, wynagrodzić sobie trudy...i jadłam,. na poczatku troche, a potem,,,bez hamulców! no bo jak zaczynam jeśc, to prawie zawsze nie moge sie powstrzymać.
czytałam kiedys na anonimowych żarłokach o zapalnikach - w moim przypadku to działa jak najbardziej! więc wole trzymac sie z dala od czekolady, bo na 3 kostkach by sie nie skończyło :mrgreen: a całej tabliczki nie zamierzam wpierniczać, dodatkowe 550 kcal dla mojego organizmu to teraz byłby szok!!! potem już nic nie byłoby takie, jak teraz...
no, a tak nie na temat...to postanowiłam na razie nie ścinać włosów :mrgreen: przefarbuje tylko tak jak zamierzałam, już nie balsamikiem, tylko normalna farbą, żeby sie nie zmywała :P :P
no to idę coś zjeść i szykuje sie do wylotu :roll:
Xixa ja teraz u Ciebie gratuluje ;)
i powiem Ci, ze u mnie tez lepiej w ogole nie ruszac czegos slodkiego po pozniej bedzie kolejny kawalek i kolejny i katastrofa ;/ :roll: :oops:
Ja mam tak samo :? Gdy już zjem coś dozwolonego to jem i jem, bo stwierdza, że skoro dieta i tak poszła się paść to muszę mieć tego jaką przyjemność chociaż. Głupie to moje rozumowanie ;)
Nie ścinaj, długie są piękne :twisted:
alez ja nie mam ani długich, ani pieknych :lol: :lol: :lol:
Cytat:
Zamieszczone przez XixaPaulaniunia
ze mna bylo to samo :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wiesz, to nie jest smieszne :? :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
ja potrzebuje słuchawek, bo zwariuje, zanim dojade do pracy! albo jadąc z pracy...no zanudze sie, albo zdołuje...ja potrzebuje muzyki.
wiecie, może to wyda wam sie śmieszne, ale...ja jestem uzalezniona od muzyki :shock: no oczywiscie, to jedno z najzdrowszych i najpiękniejszych uzależnień w moim zyciu, skoro nawet pomogło 3 razy na napady!!!!! ale...jak nie dostaję dawki muzyki, robie sie zła, rozdrażniona i mam dziwne mysli...o co chodzi?
no nie narzekam, jak mi sie dłuży czas, gdy czekam na autobus na przystanku, to w myślach nuce piosenki, bo ja odliczam czas nie na minuty, ale na piosenki - zwykle jedna ma 4 min, wiec...no ta,, chyba chora jestem :?
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ja tez lubie muzyke jestem uzalezniona od rmffm :lol: :lol: :lol: musze miec wlaczone bo za cicho jest :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja planuję zakup nowych słuchaweczek , tylko na tą stype czekam
tez lubię sobie słuchać muzyki, nie wiem co bym zrobiła bez mojego mp3 - a podczas biegania to już wogóle :roll:
tylko że ja w kółko słucham tych samych piosenek :P, nie będe się chwalić jakich :D bo domniemam iż mam inne muzyczne gusta niż Ty Xixa :p
ojojoj muzykoholiczki :lol: :lol:
ninti powiedz no czego sluchasz, a to ze czegos innego niz xixa, to ja powiedzialabym, ze bardzo dobrze :twisted: :P :lol:
xix Ty chudzielcu! jak to juz 7 z przodu??!! :shock: :shock:
no dobraaaa powiem
generalnie gustuje w muzyce house, w tym typie eurodance, lubie też techno ale raczej w takim łagodnym wydaniu, kawałki typowo popowe również przejdą, ostatnio słucham samego króla - Michaela :mrgreen: , może i jest wariatem ale muzyke ma dobrą :D
Lubię też J-pop ^^
mój ulubiony utwór muzyczny to od wakacjji ciągle i nieprzerwanie Lollipop Dada feat. Sandy Rivera teledysk adekwatny do mojego świrka małego ;)
a ulubiony wolny kawałek to Yubiwa - Sakamoto Maaya odkryty przy okazji oglądania pewnego anime, Lollipop może nie każdemu sie spodoba ale ta japońska pioseneczka naprawdę ślicznie brzmi, polecam :)
A wiesz ze ja tez lubie te muzyke z anime :shock: ale łagodne kawałki ;) brachol mi dał na płycie kilka utworów :P a król Michael na świetny teledysk o ziemi EARTH SONG uwielbiam to :P
ale ogólnie to uwielbiam metal :twisted: mogę sie rozładować psychicznie i emocjonalnie wtedy :twisted: 8)
Xixia buziaki śpiochu :*
hehe to ja ostanio słucham SIDO taki niemiecki hip hop i nasz tez lubie rodzimy :D
Pozdroofki
ja tez tak mam.. zjem kawalek ciasta wiec sobie mowie - a, dzisiejszy dzien dietowania i tak niezaliczony to moge wyprzatnac cala lodowke :?
to jest chore bo jestem w stanie zjesc dzienie 10 000 kcal jak nie wiecej (nie zartuje, kiedys policzylam) chociaz nie umiem sie ruszac z przejedzenia..
no mam nadzieje ze tym razem bedie inaczej :)
xixa lecisz jak burza! :D
Xixuś z włosami pewnie przesadzasz :twisted:
Mam koleżankę, która bez mp3 z domu nie wyjdzie, słucha non stop :?
newkoczkodan, 10 000 kcal?! :shock: I Twój żołądek to wytrzymuje? A tak w ogóle to super extra nick :D
Nie ma się co dziwić, zjedzenie 10 tys kalorii jest możliwe, ja miewałam giganapady, w sumie nie jestem w stanie powiedzieć ile wtedy jadłam bo niby po co miałabym liczyć, ale wtedy najlepiej wchodzi coś słodkiego i kalorycznego.
ja tez uwielbiam muzyke ;) ale ostatnio jezdze wszedzie autem wiec nie slucham mp3 :roll: :lol:
Xixa praca?
a co robi Paula?
10 tys...pewnie że się da...niestety :?
Xixa tak marudziła a teraz to leci na łeb na szyję :P i niech spróbuje pomarudzić jeszcze :P
no niestety da sie 10 tys kcal.. wprawdzie brzuch ci rozsadza i nie idzie sie ruszac no ale skoro dzien diety zawalony to trzeba korzystac ile sie da :?
xixa & paula gdzie jestescie? :>