Paula a może spróbuj uczyć sie ze znajomymi ?
czasem to pomaga , a czasem nic z tego nie wychodzi, musisz sprobować i wtedy będziesz weidziała
pozdrawiam :D
Xixolek :*
Wersja do druku
Paula a może spróbuj uczyć sie ze znajomymi ?
czasem to pomaga , a czasem nic z tego nie wychodzi, musisz sprobować i wtedy będziesz weidziała
pozdrawiam :D
Xixolek :*
Paula pewnie juz pisałaś, ale mi sie nie chce szukać, więc napisz mi prosze co Ty takiego studiujesz, że masz juz takie cięzkie egzaminy? czy to są zerowki przed sesją czy jakieś inne egzaminy?
w każdym bądź razie nie łam się! bedzie ok!
i może spróbuj zrobić tak jak Ci radzi Kitolka.
Paula, bardzo dziękuję za słowa otuchy.
Pozdrawiam i życzę fajnego weekendu :)
http://www.bosko.pl/kartki/kartki/413.jpg
cześć :mrgreen:
w sumie to nawet nie wiem, od czego zacząć pisanie, bo nie byłam tutaj ....eeeee...dobe :mrgreen: 8) :?:
Paula --> to co z tymi egazminami? juz masz wyniki czy tylko martwisz sie na zapas? :twisted: :roll: ja nie wiem, jak to jest nie zdać, bo zawsze mi sie udawało, nie wiem, jakim cudem, może mam talent :mrgreen:
dziś jednak zdążyłam posiedzieć z goścmi przy stole, bo wróciłam wczesniej z pracy, ufff...ale sie zmęczyłam, dużo ludzi było :shock: :shock: :shock: jasne, sobota...a wczoraj...wróciłam późno, zresztą, w pracy świętowalismy urodziny jednej fajnej babki, był szampan, ciastka, pierożki z mięsem :evil: i nie było nic do jedzenia dla mnie :roll: :shock: :shock: :shock: :P i dobrze - zamiast kolacji wypiłam szampan i poszłam pracować, uuuffff...wiecie, nawet troxhe pijana byłam, ale fajnie sie pracowało :mrgreen: :oops: :P :P ale...paliłam papieroski z innymi dziewczynami :cry: i głowa mnie rozbolała po alkoholu i papierochach :evil: wiecej nie palę, a dziś przy stole to nawet nie wypiłam ani kropli alkoholu, jałam za to grejpfruty i pomidory :mrgreen:
jutro znowu do pracy :roll:
okres mi sie zaczął, wiec mnie brzuch boli, chyba nie powinnam sie teraz ważyć....ale dzis rano było 81.5 :mrgreen:
Xixa :lol: ty to potrafisz łączyć, pusty żołądek, alkohol i papierosy :lol:
a potem sie złości, że ją głowa boli :lol:
cieszę sei że waga spadła, a moja to się chyba zepsuła :roll: :(
bo znowu więcej pokazała :?
całuski :*
no to na pewno dlatego 8) 8) 8) 8)Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja tam sie chyba nie bede wazyc az do świąt, mam ją w nosie :P
Xixa, skąd ja to znam :lol: pełno żarcia na stole,a nic nie nadaje się do jedzenia ;) ale to to jeszcze nic. Najbardziej wkurza mnie jak podtykają Ci te ciasta z galaretką czy sledzie i dziwią się dlaczego ja tego nie jem,przecież to nie mięso?Albo jak ktoś mnie nie zna to zawsze (czy tak jest czy nie) myśli, że ja jestem na diecie :lol: :lol:
Paula, nie przejmuj się, na pewno wszystko pozaliczasz :) :*
Hey Słoneczka :* nadal mam załamkę cop do studiów..ale moze jakos podołam..wczoraj sporo sie uczyłam praktycznie cały dzien ale pojezdziłam godzinke na rowerze i wybrałam sie na godzinny marsz na swiezym powietrzu ;) a dziś waga pokazła kilo mniej!!! czy to mozliwe?!?!?!?!
a ja w końcu przepisałam skrypt z wykładu z 31.10... :roll: jeszcze 2 wykłady muszę przepisać... a tamten skrypt mi 13 stron A4 zajął...i to wszystko podczas 1,5h wykładu, gdzie jeszcze 15 minut przerwy jest i gdzie facet przychodzi zawsze 15 minut później... :roll:
Paula, a czy Twoje studia to na pewno to, co chcesz robić w życiu? bo ja też na moich pierwszych tak się czułam, każdy egzamin to była katorga, zresztą każde ćwiczenia i wykłady też... ale zmieniłam studia i teraz jestem naprawdę happy :D
łączy się to pewnie też z tym, że mam dużo większy luz, praktycznie zero stresu 8)
ale na pewno to, że teraz robię to, co lubię, też ma jakiś wpływ :P
przemyśl sobie wszystko :)
poza tym może łatwiej by Ci było, jakbyś mogła studiować i mieszkać razem z Twoim chłopakiem? na pewno byłoby, choć wiem, że nie zawsze jest to możliwe :roll:
trzymam mocno kciuki, żeby wyszło tak, jakbyś chciała :)
xixa, ja też wczoraj paliłam :oops: ale chociaż nie piłam :P :roll:
szkoda, że nie mogłaś sobie pojeść niczego dobrego... chociaż pomidory i grejpfruty też są niezłe :P
http://images33.fotosik.pl/56/b8f4df6d13441479.jpg
zaraz ide schrupać soczyste jabłko 8)
wróciłam o 17 z pracy :P a miałam pracować do 18 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Paula --> kotek, wiem, jak takie wkuwanie wkurza :evil: chociaż...ja nie wkuwałam, ale czytałam po kilka razy te same notatki, aż w końcu wszystko mi sie zaczynało w głowie mieszać i nie pamiętałam nic :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dzisiaj mint julep robiłam :twisted: :roll:
http://images33.fotosik.pl/56/e22626a1a3b2e198.jpg
jak mnie wkurzają reklamy w necie!!!! na każdej stronie po sto reklam na cały ekran :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
wiecie, dzisiaj przed pracą miałam trochę czasu, wiec poszłam połazić po sklepie, miałóam nadzieję,że znajde czekoladę bez lecytyny sojowej [ która nie tylko z soi sie składa :evil: :evil: :evil: ] i co??? wszystkie są z lecytyną :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: myslałam,że sie rozpłaczę, w sklepie :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :x :x :x :x :? :? :? :? a te E442 to jednak g***o :x :x :x :x czy wszędzie musi być ten chłam??? :evil: :evil: :x :? :? :? wkurzona byłam na maxa, ale...okazało sie,że pierniki nie zawierają ni jaj,ani lecytyny, ani żelatyny :mrgreen: wiec powiedziałam mamie,że pod choinkę chce pierniki :mrgreen:
Aga now iec powiem Ci ze chciałam isc na ten kierunke i to bardzo a teraz...załuje troche..to chyba nie to co szukałam...ale z drugiej strony nie wiem czym innym mogłabym sie zainteresować...
wkurza mnie to dukanie egzaminu co mam w srode na bank nie zalicze za 1 posdejsciem po prostu nie ejst na moja głowe mozliwe nauczenenia sie na pamiec 900 stron anatomii i histologii roślin!
co roku za 1 podejscie zdaje max 4 osby..ale ja do nich nie bede nalezec..
co weicej obawiam sie ze zawiode mama jak mnei wywalą..tyle kasy na mnie dize zebym tu była..a ja musze sie tylko uczyc..ekhm...jednak jestem pusta bo mi to nie wychodzi :/
co do dietki ok
na snaidanko owsiana z jabłkiem
na obiad ryba z warzywami na aprze
podiweczorek marchewka z jablkiem i pomarancza
a teraz przez Xixe zjem dwa jabłka :P
Xixolku a co to jest ten mint julep ?? (dobrze przepisałam ? <myśli> )
wygląda smakowicie :D
a mi tez wagunia spada :lol:
wczoraj bylo 72,1 a dzisiaj jest równiutko 71 :D
jutro będzie jeszcze mniej :D
ależ sie ciezę :)
a co ty tak płaczesz, że czekolady nei ma ??
toż dla ciebie tylko lepiej :twisted:
a zreszta robiłaś kiedyś sama czekolade ??
jest trochę inna w smaku niż kupna, ale o niebo smaczniejsza, ja uwielbiam taką jak moja mama nam kiedyś robiła :roll:
tam wiesz co dodajesz i nie musisz ani zelatyny ani tej całej koszenily (? znowu coś pomieszałam :lol:)
jak chcesz to jutro poszukam u mamy przepisu i ci wkleje :D
no nie możesz być poszkodowana
całuje :*
kitus, mint julep to taki ko0ktajl alkoholowy z whisky i mięta :P
wiem, wiem ,czytałam u ciebie i widziałam twój tickerek :P gratulejszyns :P :roll: a ja tez sie ciesze,ze u mnie spada :D codziennie jest mniej, a wskazówka zbliża sie do magicznej 7 :P :P :P :P :P :P
koszenila [tak tak dobrze] to czerwony barwnik otrzymywany z muszek :roll:
a daj mi ten przepis, bardzo chcę! bo czekoladę to bym zjadła, ale...no widzisz, jak to jest :evil:
Paula, nie jesteś pusta, co Ty wypisujesz! skoro to taki trudny egzamin, to po prostu ciężko go zdać, sama piszesz, że max. 4 osoby zdają za pierwszym podejściem...
Jak nie zdasz teraz, to zdasz później a co do kierunku studiów, to sprawę porządnie przemyśl, bo męczyć się, to też bez sensu :wink: :roll:
Smakowite menu miałaś :) :)
no wlasnie wrociłam ze spacerku :D godzinka na lekkim mrozie dobrze robi :D i krazenie lepsze :P rano było 45 min rowerka wiec chyba nie ejst żle nio i tydzien juz jezdze coodziennie na rowerku :) achhh zastanawiam sie nad kupnem twistera i takiego urzadzenia do brzuszków co sadzicie?
Brawo za codzienne pedałowanie :!: :P :P
Nigdy nie używałam twistera a jeśli chodzi o brzuch, to można go świetnie wyrzeźbić bez żadnych urządzeń i wydawania kasy :wink: :lol: :lol:
e ta, ja nigdy nie kupiłabym żadnego urządzenia :P :lol: :lol: :lol: wystarczy mi ruch w pracy :shock:
kotku --> a ty lubisz sport? :roll:
no ja wiem kasiu bo ty jestem specem i najlepszym tego przykładem :lol: ale ja bez wydania kasy sie nie zmobilizuje :P
ja uwielbiam sport pod warunkiem że sie przeginam :roll: kurczze nooo nie moge sie doczekac az bede chodzic na kurs tanca hip-hooppp ojc i bedzie "shake yur body" :P:P a ze ja mam czym trząść no to pewnie nie byłabym najgorsza <lol>
ale w ogole czemu nikt mnie nie pochwalił za mojego kilogramkaaaa :cry: :cry: :cry: :cry:
Ojć :oops: faktycznie, napisałaś o minus jednym kilogramku :wink: :D
GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!
ej, przeciez ja ,wydaje mi sie, chwaliłam :shock: ale dobra - chwalę jeszcze raz :mrgreen:
a mnie za moje pół kg tez nikt nie pochwalił :evil:
ale nie o to chodzi ,Paula, kotku, ja jestem zdołowana chwilowo i nie mysle o niczym innym, tylko o cierpieniu zwierząt :x :cry: :cry: :cry: smutno mi i źle, bo nie umiem przestać pic mleko :oops:
hm w sumie za mleko przeciez nie zabijaja krowy nie? ona produkuje mleko bo taka ma "nature" wiec chyba to co innego niz mieso czy cos :roll: nie wiem nie znam się..wiem ze nie ejsz nic pochodzenia zwierzecego ale chyba mlekoo to najmniejszy grzech...a po drugie jest przeciez mleko sojowe
dziekuje za pochwały tez jestem z siebie dumna :roll: :roll: :roll: :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol:
UWAGA XIXA CHWALE ZA POL KILO!! :lol: :lol: :lol:
Paula to nie jest tak
mleko daje cielna krowa, taka co urodziła cielaka, tego wkrótce zabiera jej sie i robi cielęcinkę :(
a krowa dalej musi dawac mleko :(
taki pogląd wegetariański słyszałam, i wydaje mi sie , ze w dużej mierze tak właśnie jest.
trochę to wszsytko chore jak dla mnie :?
chciałabym przestać jeść zwierzęta, a nie umiem :(
gratuluję wam obu straconego 1.5 kg :lol:
paula, słonce, jest własnie tak,jak pisze kitola :? niestety :x ale... może kiedyś...przestane jeść mleczne produkty, nie wszystko od razu :P
moze i tak jeste dziewczyny..ale ja naprawde interesuje sie biologia i etraz mam sporo o takkich sprawach na biotechnologii...i to mleczko które my pijemy daja krówki które daja mleczko bez tego że musze miec cielaczka
paulu --> lepiej nie bede wklejac linków :? nie moge już tego czytać :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: chyba pójdę po mleko do sąsiada :P bo ma krówkę, której nie męczy :?:
Xixa ja sie nie ebde wymadrzac :roll: swoje wiem ale moze za mało ;)
bo tak powiedziec jest najłatwiej - też tak robiłam i nie uwazałam,że pijąc mleko przyczyniam się do krzywdzenia krówek :? nie mówiąc już o tym,że koledzy uważają,że przesadzam, bo nie jem jogurtów z czerwonym barwnikiem itp itd. ze sprawdzam skład i nie jem czekolady, bo ma lecytynę sojową ["przciez to sojowa, zjedz"], a mama mi ostatnio powiedziała: no, kupiłam smaczną szyneczkę kurzą, ale niestety, ty nie zjesz, bo ma żelatynę :shock: a sama szynka że co? nie mięso?
ale już nie wnikam, nikogo nie przekonuje, tylko trzymam sie zasad :P i dobrze mi idzie :wink:
wiesz Xixa ja to rozumiem naprawde ale popadac w taka skrajnośc to chyba tez nie ejst dobrze..ja tam nie wiem..ale wiesz co mnie martwi? ja jestem pewna ze Ty tysiaka nie zjadasz
hm... ja mam trochę inną refleksję jeszcze na ten temat, ale chyba wolę ją zachować dla siebie... :roll:
ja tam do konca nie weim jak to jest z tym mlekiem, powiedzialam tylko to co czytałam kiedyś.
Xixa :D masz rację, postępuj wg własnych zasad :D
tak jest najlepiej :)
a mama to wymysliła z tą szynką :lol:
Xixa to ile już robisz by zapobiec cierpieniu zwierząt to i tak wiele. Wiadomo, że nawet wyrzekając się wszystkiego , wiele nie zmienimy, ale zawsze uratujemy choć jedne,bezbronne zwierzę. A co do jajek czy mleka,hmm to już kwestia poglądów,tak jak zresztą w ogóle zrezygnowanie z mięsa. Jeśli czujesz taką potrzebę możesz przejść na weganizm. Tylko wtedy musisz sporo na ten temat poczytać, bo jest to trudna to skomponowania dieta. Ja jem jajka i produkty zawierające mleko.Samego mleka(tzn. niesfermentowanego) za to staram się nie pić,ale z przyczyn innych, poglądów nie tyczących się cierpienia zwierząt. Ale inny nabiał ,czyli kefiry, twaróg już tak ,bo akurat cierpienia zwierząt nie wiążę z mlekiem. Jednak każdy ma swoje poglady na każdy temat.
Xixa, wytłumacz mi proszę czemu tej lecytyny nie jesz... co to w ogóle jest lecytyna... [oj julcyk wychodzi na głupka i nieuka... :roll: ]
ja jem wszystko, ale rozumiem jak ktoś nie chce jeść mięsa...
Paula i Xixa, miłego dnia Wam życzę kobietki :P :P
Kiedyś próbowałam być wegetarianką, ale to zupełnie nie dla mnie :wink: :roll:
hey dziewczynki!dzionekz aliczony na +
na sniadako
dwie wasy z twarozkiem wymieszanym warzywkami 160gr jogurtu rtzowy wafel kokosowy
drugie sanidanie to 2 wafdle ryzowe kokosowy i jabłkowy z cynamonem
na obiad pyszna sałatka z tunczykiem rany jakie to było pycha :roll:
kilka sliwek suszonych ze 2 łyzeczki dzemu i serka wiejskiego :oops: ale mi sie chciało :P
na kolacje pomarancza i jabłko :)
pewnie troche onad tysiac ale lepsze to niz mniej :)
a z ruchu to 60 min rowerka i spacer :]
z pozytywnych aspektów to to że zaliczyłam botanikę a drygi to to ze sie obijalam i sie nie uczyłam mimo ze w sroede mam ogromny egzamin..którego i tak nie zalicze :roll:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ol-4207578.jpg
No to i ode mnie dużego plusa za plusowy dzień :P :P :P :P :P :P
Paulaniunia, optymizm to z Ciebie tryska :P :lol: :lol:
a właśnie , że zaliczysz, tylko musisz być pozytywnie nastawiona :)
przestaje czytac Wasze jadlospisy, bo po tej ohydnej zupie kapuscianej rzuce sie na swojego kota :lol:
czesc slonka :D