Wersja do druku
Jestem na starcie z waga 60 kilo i wzrostem 153cm . Oj bedzie co robic!!
Od jutra zaczynam cwiczyc , nie pale od 10 dni wiec z kondycja tez bedzie coraz lepiej.
Nie mam tylko ustalonej diety , ale mysle ze na poczatek absolutnie odrzuce slodycze i ostatni posilek zjem przed 18.00
Więc ja jako pierwsza życzę powodzenia :) A diety nie radzę wymyślać specjalnej ;) Nsajlepiej w miarę możliwości wyrzucić ze swojego otoczenia wszystkie słodkości, a zapchać lodówkę warzywami (tymi które lubisz), owocami i lekkim pieczywem :D Grunt żeby było samcznie i nietucząco ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w walce z kilogramami :D :!:
No wlasnie... te slodycze.... najgorzej bedzie przed okresem , wtedy to bym dala sie zabic za cos slodkiego... ale dziekuje za zyczenia
:)
Powodzenia :* ja w tym tygodniu jeszcze nie jadłam słodyczy i nie mam zamiaru tego robić. Od początku diety ani razu nie zgrzeszyłam, no może myślami :wink: . Będzie dobrze :wink:
Dzisiaj tak naprawde jest moj pierwszy dzien . Zjadlam pozywne sniadanie pelne weglowodanow i tluszczy roslinnych , nastepne posilki beda leciutkie i malo kaloryczne.
Potem cwiczenia na brzuch , uda i posladki a od 18.00 scisly post!!!
Trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Słodycze są zmorą każej z nas. :wink:
Są zmorą, ale można się od nich uwolnić przy odrobinie silnej woli. Jestem tego najlepszym przykładem :wink:
No wlasnie ...te slodycze...
Wczoraj udalo mi sie bez nich obejsc ,dzisiaj tez musi mi sie udac!!
Cwiczenia sobie odpuszcze - mam dzisiaj kupe roboty , ale diete bede trzymac.
Oczywiście, że się uda! Trzymam kciuki!
Poszlo dobrze! kolejny dzien za mna , bez slodyczy i bez objadania sie!!
Hurra!!!! :D
W nocy mialam kryzys, prawdopodobnie brakuje mi czegos ... moze jakiegos mineralu? Potasu albo magnezu? Mialam straszne cierpnienie rak i bol dloni. Mrowienie w koniuszkach palcow.
Ale nie poddam sie , zaczne jesc wiecej pomidorow.
Ja raczę się jedną tabletką magnezu dziennie. Brakowało mi tego pierwiastka i chodziłam ciągle przygnębiona i ospała. Ale już jest lepiej :)
KIlogram mniej!! Dzisiaj waga pokazala 59 !!!
Z racji ze nie jadam miesa , dzisiaj ugotuje na obiad ryz z soja i z warzywami , nie wiem ile to bedzie kalorii ale postaram sie nie zjesc za duzo.
Mrowienie w palcach mam caly czas , wiec swieze pomidorki na deser i do popicia mleko sojowe.
Wspomam sie od jakiegos czasu octem jablkowym w tabletkach.
Slodyczy tez nie tykam , byle tak dalej!!!
Goo dziekuje Ci ze zagladasz do mnie , musze sobie tez kupic jakies dobre witaminy.
Pozdrawiam!!
Witaj!
przy dietce ograniczonej w produkty suplementacja jest dosc wazna... nigdy nie wiadomo co nam zabraknie...
Widzisz takie male wyrzeczenia a postepy juz widac:)
ale fakt faktem... najwazniejsze sa cwiczenia:)
buziaki i powodzenia:)
Gratuluję zrzucenia kilograma :*. Obyś już nigdy nie zobaczyła 6 na początku podczas stawania na wagę :wink:
Nie ma sprawy, sama wiem jak ważne jest wsparcie. To bardzo motywujące i rzeczywiście pomaga.
No i nagrzeszylam :cry:
Zjadlam kawalek czekolady i jakies dziwne ciastko z orzechami :x
Jestem zla na siebie jak nie wiem co!!!!! :x
Nie Ty jedna. Ja też nagrzeszyłam i to tak, że zasługuję na porządne lanie. Mam ogromne wyrzuty sumienia :x
Za kare zrobilam 120 brzuszkow. Nawet mnie miesnie nie bola , widocznie jeszcze za malo ich zrobilam :?
Grzechy trzeba odpokutowac niestety..... Jutro kolejne 120.
Jestem do bani , zaniechalam diete i sie obzeram!!!
Od poniedzalku na nowo startuje , musze cos ze soba w koncu zrobic!!!!!
Dlaczego jestem taka slaba????????!!!!
nie wolno \ci sie tak szybko poddawac
skoro trzymasz sie z niepaleniem to i z reszta dasz sobie rade :) grunt to pozytywne myslenie i wiara w to ze ci sie uda.zagladaj do nas czesciej wtedy masz motywacje
zamiast slodyczy kup sobie suszne owoce np figi sliwki sa zdrowe i zaspakajaja potrzebe jedzenia slodkiego
ja w kazdym razie bede do ciebie zagladac i ci dzielnie kibicowac
odgon zle mysli i zacznij od nowa jak jeen dzien nagrzeszysz nastepnego sie postaraj blad naprawic i wymazac z pamieci :)
Jak tam, udał się start od nowa? Ja też muszę się ogarnąć i znów przestrzegać diety. Niby nie zaprzepaściłam efektów, ale trzeba działać dalej!