Asiool zmobilizowałaś mnie:)fakt faktem już 22 ale poćwiczę troche na kocyku:)
Wersja do druku
Asiool zmobilizowałaś mnie:)fakt faktem już 22 ale poćwiczę troche na kocyku:)
A może zapisanie się do klubu fitness mogłoby Cię zmobilizować do ćwiczeń?
Witam Słoneczka:)
Poczytałam i doszłam do wniosku, że jeśli bedę tracić 0,5kg tygodniowo to będzie dobrze:)Mówią, że to zdrowo. A tak jak asia pisze, jedząc tyle co ja jem nie da się szybko schudnąć. Zafundowałam sobie jojo, więc muszę być cierpliwa, wkońcu w tydzień też tyle nie przytyłam co schudnąć chce :wink:
Zaraz poćwiczę trochę na kocyku, rower zostawiam na wieczór. W planach mam fryzjera o 15, muszę podciąć włosy, bo już mam trochę za długie i się nie chcą kręcić :roll: . No i wypadało by się wybrać na jakieś zakupy prezentowe bo nie mam nic do chudego, brata i taty. I nie mam zielonego pojęcia co można im kupić 8)
Na szczęscie weekend wolny od promocji, bo mam ich już z leksza dość, obiecałam sobie, że zacznę wkońcu robić obliczenia na moją magisterke :roll:
Miłego dzionka
no kochana naparwde 0.5 kg tygodniowo to piekny sukces:):)
ja trzymam kciuki zby bylo duuuuzo silnej woli:)
Pora na podsumowanie dnia:)
Zjedzono
:arrow: 2 kromki pełnoziarnistego chlebka, 1 plaster wędzonego sera, 1 plaster krakowskiej suchej, łyżka almmette.
:arrow: jogurt activia, pomarańcza
:arrow: zupa grochowa z grzankami(3/4 talerza)
:arrow: 4 mandarynki malutkie, deser z bakomy budyniowy
:arrow: jabłko, kromka chleba bialego z almmette
Ruch
:arrow: 30 min na kocyku
:arrow: 55min rowerku
Byłam na zakupach w realu, kupiłam już wszystkie brakujące prezenty :lol: A do tego odwiedziłam fryzjera, umówiona byłam na 15, a dopiero o 16 siadłam na fotel,tyle ludzi 8) Włoski podcięte, oczywiście z 2cm zrobiło się jakieś 6cm i nie mogę ich spiąć :roll: do tego mi wyprostowała włosy, ale mam nadzieję, że po umyciu się skręcą.
Idę do was:)
hehehe a co naturalnie masz krecone?? ja mam krecona ale prostuje hihih:P
no a ja xdalej prezentow nie mam :/ o matko:/
jedzonko ładnie i ile ćwiczeń no suuuuper:)
Tak mam kręcone włoski, kiedyś prostowałam, ale za dużo roboty, pozatym nie chce prostownicy używać bo strasznie przesusza włosy, i chudy nie chce słyszeć żebym prostowała włosy:)Dla mnie to wygoda, bo nic nie muszę robić z włosami, nawet czesać, u mnie cuda robi woda i palce zamiast grzebienia :wink:
Wogóle się zważyłam rano, i co?61kg. Ale chyba to przez obcięcie włosów :lol:
Idę sprzątać :roll:
hahaha taaa przez obciecie włosów...dobre...nie poprostu przez Twoje starania:) i gratuluje hihihih:)
TO sobote mamy już za sobą:)
Próbowałam wykonacz jakieś obliczenia na moją magisterkę, ale coś mi nie wyszło :cry: Muszę iść do mojego profesorka po specjalną instrukcję pisania skryptów i małych programów :lol:
Posprzątałam trochę na swięta.
Zjadłam
:arrow: 2 kromki pełnoziarnistego, kiełbaska wiedeńska, pomidor, plasterek szynki drobiowej.
:arrow: jogurt activia truskawkowa, 3 małe mandarynki
:arrow: dzwonek z łososia smażony i odciśnięty w ręcznik, surówka z kiszonej kapusty i marchewki
:arrow: deser z bakomy sonata waniliowa, pomarańcza
(i przyszedł kryzys, zjadłam pierniczka co piekłam z mamą na święta, na szczęscie tylko jednego)
:arrow: bigos, średnia porcja.
Ruch
50min rowerku
50min pływania na basenie:)
ruch był...jedzonko ładne...no super:) oby tak dalej:P hehehe