moja walka o wymarzony cel ..... :)

siemka wszystkim ! postanowilam zalozyc swoj dzienniczek:) odchudzam sie od roku jednak od 6 miesiecy utrzymuje swa wage i przyznam szczerze , ze jest mi z tym źle...
Rok temu wazylam 67 kg przy wzroscie 165 cm... Teraz moja waga waha sie miedzy 54-55 kg...Moze przesadzam i dla niektorych moja waga jest idealna no ale nie dla mnie, bo liczy sie jak czlowiek sie z nia czuje :) mam racje?:) Pod koniec dnia bede opisywac co wszamalam hihih wiec do dziela !!!:D nie dam sie i osiagne swoj wymarzony cel...

witaj :)
napisz coś o sobie :) ile masz lat co robisz :)
forum to fantastyczna grupa wsparcia :)

:) no mam nadzieje, ze tu wkoncu wezme sie znowu za siebie :)
Jestem 21 letnia studentka ekonomii :)
dziś 54 kg przy wzroscie 165 :)
moj wczorajszy bilans --->>> 2 kawki, kubuś, rosołek, pomarańcza....i pół godzinki cwiczeń....Oby dzis rowniez obylo sie bez odchylen hihih

Strasznie mało jesz. Może organizm przestawił się na tryb głodówkowy i dlarego nie chce nic spalać? Czsami lepiej jest jeść więcej, by podkrecic metabolizm, i (paradoksalnie) właśnie wtedy się chudnie.

Miłego wtorku. Baw sie dobrze!

kobieto, do ilu ty chcesz schudnąć? ;p

no wlasnie problem w tym, ze zaczelam jesc normalnie ;/ przyzwyczailam sie do szybkich spadkow wagi a teraz jestem zalamana...Bo odzywiam sie zdrowo , cwicze codziennie ok godzinki i nic :( mam nadzieje, ze ten zastoj kiedys wkoncu minie....a chce zejsc z 55 kg do 52 kg :)