Przyjemnego poniedziałku Aniu :P
U mnie zaczął się nie za bardzo, no ale mam nadzieję, że będzie lepiej :wink: :)
Buziaczki kochana 8)
Wersja do druku
Przyjemnego poniedziałku Aniu :P
U mnie zaczął się nie za bardzo, no ale mam nadzieję, że będzie lepiej :wink: :)
Buziaczki kochana 8)
Aniu, pozdrawiam poniedziałkowo :)
Kolejny tydzien prackowy przed nami, ale mam nadzieję że jakoś szybko zleci - przynajmniej Tobie, bo ja kolejny wolny weekend mam dopiero za 2 tygodnie :roll:
Na szczęście to już moj ostatni zjazd na studiach podyplomowych i zostanie tylko egzamin końcowy we wrzesniu.
Buziaki i życzę niezbyt męczącego tygodnia
Aniusiu
Bardzo milego dnai ci zycze
dobrze ze odpoczelas - domowe spa to cos cudownego dla relaksu
buziaki wielgachne dla WAS
Hej hej w poniedziałek.
od kilku dni licze sobie na oko kalorie i - tutaj zaraz będziecie krzyczeć - kontroluję znów co dzień wagę, bo mi szaleje :twisted: nie mam juz sił.. ale mam juz nerwa zw. z wizytą u lekarza w środę.. :oops: :roll: :wink: trzymam się z kaloriami od ostatniej wizyty w granicy 1500-1800 kcal (było tylko kilka dni ze było tych kcal więcej, ale nie więcej niż 2500) a waga i tak rośnie..
i
i tak zjadłam wczoraj:
płatki z mlekiem + potem jeszcze kubek mleka 1,5%
3 kromki pełnoziarnistego z wędliną i ogórkiem
młode ziemniaki (3 szt), 2 mielone, kalafior (sporo)
banan
2 garstki popcornu z mikrofali (nie na oleju)
i jak w niedzielę rano waga pokazywała 97,6, tak dziś rano 98,4..
dziś wszamałam:
1,5 kromki pełnoziarnistego z wędliną,ogórkiem i pomidorem (kromka ok 30g)
w pracy 2 x kanapka podwójna j.w.
jogurt z musli jogobella 200g
0,5 kg czereśni
1,5 talerza chudziutkiej zupy jarzynowej
0,3 kg czereśni
wyszło kcal ok 1500..
a mi waga przed chwilą powiedziała 100,3 :evil:
ja wiem ze mi zaraz powiedziecie ze wpadam w schizę.. ale jak dodam do tego ze waga u gina pokazuje 1,5-2 kg więcej niż moja to dla mnie załamka :( szczególnie ze wizyta jest po południu..
na ostatniej wizycie 4.06 - rano miałam w domu 97 kg, przed wyjściem do lekarza 97,9 kg, a u niego 99,6 kg.. fajnie co nie? :(
dobra, nie marudze, ale mam do Was prośbę - napiszcie czy ja coś źle robię..? czy ja źle jem...? staram się naprawdę..
no i odstawiłam juz leki alergiczne, do piątku juz dawkowałam połowę, a od soboty w ogóle..
no nic, zaraz chyba sobie pójdę na basen popływać (z tej rozpaczy :twisted: ).
KasiuCz - Ty kcal nie liczyłaś, a ja zaczęłam hehe.. jakoś tak nie wiem co robię źle ze tyję.. tak bym chciała utrzymać wagę.. a tutaj d.. :roll: nie wiem już jak mam jeść i co..
no nic, chyba taki mój urok, ze do porodu będę ważyła jak słonik..
cieszę się ze tak fajnie wczoraj spędziłaś dzień!!! :)
buziaczki Kasiu :) pozdrawiam Cię goraco
Gosiu-Forma - nie wiem czy sobie tak świetnie radzę.. ba waga i tak rośnie :(
jak zaszłam w ciażę ważyłam 88-89 kg, dziś mam juz dobre 9 kg na plusie..
nie wiem już co robić.. słodycze bardzo ograniczyłam a waga i tak hop do góry..
pozdrawiam
ZIutka - staram się trzymać, wiem ze zaraz będziesz na mnie krzyczeć o to ważenie.. ale kurcze, mi zależy by utrzymać wagę, a ona skacze, waha się, szkoda aż gadać. A naprawdę nie jem tragicznie. Staram się cholercia a tutaj i tak kaszana.
No nic, wymarudziłam się, a przecież Ty masz swoje problemy.. trzymaj sie Ziutka :) pozdrawiam
Najmaluszku - nie, u nas w miarę, i całe szczęście :)
poniedziałek mija ok, nawet pogadalismy z W. troszkę.. zaraz pójdziemy na basen, choć mam ochotę rzucić się na jakieś słodycze, chodzi mi po głowie ptasie mleczko :oops: :wink: ale tego nie zrobię.. mam jednak doła na tę moją wagę..
Aneczko pozdrawiam Cię goraco, mam nadzieję, że kłucia się zmniejszyły.. buziaczki
Emkr - zaczynaj Ty juz wakacje jak najszybciej kochana bo Ty przepracowana jesteś na maxa.. trzymaj się Ewunia :) gorąco Cię pozdrawiam
Marta - dzieki kochana :) masz rację, domowe małe-spa poprawia humor :) dziś musze zrobić jeszcze porządek ze stopami 8) bo mi się juz wczoraj nie chciało :wink: :) buziaczki
miłego wieczoru :) sorki za marudzenie, ale to w temacie :wink: dietkowy na dietka.pl
a z niedietkowych - to wczoraj chyba Maluszek mnie pierwszy raz leciutko kopnął , takie poczułam coś, jak muśnięcie motyla... to chyba to.. a moze nie? no nic, czekam na dalszą akcję hehe :D buziaczki
Witaj Awi :) :) :) GRATULUJĘ pierwszego kopniaka :) No niesamowite uczucie co ?????moja daje już ostro po zebrach :) :) :)
Super,że poszłaś na basenik :) a jesz bardzo dobrze i zdrowo :) Pamiętaj,że w ciąży zapotrzebowanie na kalorie jest większe.W II trymestrze o 300 kalorii.to nie dużo,ale nie można sie odchudzać, tylko jeść zdrowo :)
O wadze tak dużo nie myśl i się nie waż tak często, bo nie masz wtedy rzeczywistego obrazu zmiany wagi.Ważne jest,że jesz zdrowo i sie starasz i sie ruszasz.a to żeby zostać sprawna do porodu jest bardzo ważne, choć potem zobaczysz,że brzuchol będzie coraz bardziej przeszkadzał :)
Ja dziś tez skusiłam się na 2 czekoladki,ale pojeździłam na rowerku i dobrze się czuję :)
Także głowa do góry :)
A moja przyjaciółka jest na porodówce :( denerwuję się strasznie, bo juz wiele godzin i nic :( Trzymam za nią kciuki,a zarazem sama sie stresuje, że to już tak niedługo :)
Zmykam Kochana i głowa do góry :)
Aniu, menu wygląda bardzo fajnie :P
Są warzywa, są owoce, jest białko z mięska, jogurtów i mleka :D
Może w ciąży taki Twój urok ... ja wiem, że waga może Cię dołować, ale jesteś w ciąży, więc na razie naprawdę tak obsesyjnie o tym nie myśl :wink:
Jedz urozmaicone jedzonko i będzie dobrze :P Będziesz miała pewność, że dostarczasz sobie i Maleństwu wszystkich niezbędnych składników :D :D :D
W czwartek operacja syna :( :!: :!:
Proszę,pomódl się za niego...trzymaj kciuki :!: :!: :!: Tak bardzo sie boję :!: :!:
ANIA!!!
Popatrz, jesz ładnie, nie przejadasz się, nie jesz słodyczy, masz urozmaicone menu i to najważniejsze... każda ciąża jest inna... przed zajsciem w ciąże byłaś na diecie, mialas pewnie troche zwolniony metabolizm i teraz jak jesz normalnie to kg przybywa no i do tego ciąża "robi swoje".
Jakie znaczenie w tej chwili ma Twoja waga?!!! Ważne żebyś sie nie stresowała zrob to dla dzisiusia. Po prostu nadal rozsadnie się odzywiaj i dostarczaj dziecku wszystkch niezbędnych do prawidlowego rozwoju składników.
Jakie znaczenie ma to co zobaczysz na wadze u lekarza???!!!
Jak tak Cie to uspokoi, to może poproś lekarza żeby do karty wpisywał pomary które zrobisz w domu... ale czy to ma sens? Niech nawet pokaże 120... co z tego? Przecież robisz wszystko tak jak powinnaś.
W necie jest wiele artykułow na ten temat np. http://www.polki.pl/rodzina_ciaza_ro...,10000365.html
Śpij spokojnie. Dobranoc.
Awi, wywal wage za okno i waz sie tylko na wizytach. Najlepiej jeszcze popros lekarza,z eby Ci nie mowil, ile wazysz. Ciesz sie kopniaczkami (to musi byc niesamowite uczcucie) i delektuj ciaza. Przeciez to ma byc radosny czas, a Ty robisz wszystko, co mozesz, zeby byl i zdrowy.
Awi, tyjesz, bo jesteś w ciąży:) Nie przejmuj się aż tak.
Z tego,co napisałaś, dietę masz całkiem ładną, starasz się, a to już naprawdę dużo.
Przypomnij sobie,jak nie byłas jeszcze w ciąży-też zdarzało Ci sie zjeść coś słodkiego/tłustego itp ,ale teraz bardziej to przezywasz,bo szybciej rośnie waga, bo dzidziuś rośnie.
A chciałam się Ciebie zapytać, gdzie Ty chodzisz na basen?:) :> Moze też bym się wybrała;]