-
a jednak dostałam te czarne baletki 40, tak się za nimi nabiegałam i są :) Tyle, że mnie obcierają i trochę z nóg spadają, bo są dość płytkie :P
Z dieta dziwacznie, bo zważyłam się w sobotę rano i po różnych świąteczno urodzinowych ekscesach waga pokazała 62 i pół co nie jest tak złą rzeczą, bo pół kilo to może być zwyczajne wachanie wagowe. Co prawda zaraz po ważeniu ruszyłam na wesele, gdzie jadłam dość sporo, ale też sporo tańczyłam, więc może nie jest tak tragicznie :P Natomiast obecnie planuję przejechać tydzień na przedziale kalorii 1100-1200 i zobaczyć co z tego wyniknie. Jesli się okaże, że przytyję, to będzie kiepsko. Jak w gólne nie schudnę to w sumie też kiepsko. No, ale ponoś 1200 kcal to lepiej niż 1000 bo nie wraca tak szybko :| Więc puki co postawię na 1200 kcal bo taką ilością przynajmniej się najadam. Zatem dzisiaj:
8.30 krokiet sojowy 150 kcal
2 wasy z pastą jajeczną 80 kcal
11.00 rogal z dżemem 250 kcal
15.30 żelek :P 40 kcal
17.00 krokiet sojowy 150 kcal
kukurydza 150 kcal
ciastka 250 kcal
18.00 AEROBIK
19.40 zupa warzywna "Porcja warzyw" 66 kcal
wasa z pastą rybną 40 kcal
Razem: 1176 kcal
-
a jednak dostałam te czarne baletki 40, tak się za nimi nabiegałam i są :) Tyle, że mnie obcierają i trochę z nóg spadają, bo są dość płytkie :P
Z dieta dziwacznie, bo zważyłam się w sobotę rano i po różnych świąteczno urodzinowych ekscesach waga pokazała 62 i pół co nie jest tak złą rzeczą, bo pół kilo to może być zwyczajne wachanie wagowe. Co prawda zaraz po ważeniu ruszyłam na wesele, gdzie jadłam dość sporo, ale też sporo tańczyłam, więc może nie jest tak tragicznie :P Natomiast obecnie planuję przejechać tydzień na przedziale kalorii 1100-1200 i zobaczyć co z tego wyniknie. Jesli się okaże, że przytyję, to będzie kiepsko. Jak w gólne nie schudnę to w sumie też kiepsko. No, ale ponoś 1200 kcal to lepiej niż 1000 bo nie wraca tak szybko :| Więc puki co postawię na 1200 kcal bo taką ilością przynajmniej się najadam. Zatem dzisiaj:
8.30 krokiet sojowy 150 kcal
2 wasy z pastą jajeczną 80 kcal
11.00 rogal z dżemem 250 kcal
15.30 żelek :P 40 kcal
17.00 krokiet sojowy 150 kcal
kukurydza 150 kcal
ciastka 250 kcal
18.00 AEROBIK
19.40 zupa warzywna "Porcja warzyw" 66 kcal
wasa z pastą rybną 40 kcal
Razem: 1176 kcal
-
A zatem działam dalej :)
7.15 bułka ciemna z pastą jajeczną 200 kcal
8.00 STEPY
10.30 bułka ciemna z pastą rybną 200 kcal
15.20 krokiet sojowy 150 kcal
kukurydza 150 kcal
ciastka 400 kcal :/
20.45 zupa "Porcja warzyw" 60 kcal
Razem: 1160 kcal
Kupiłam balsam Eveline Slim Extreme, lubię go bo jest tani i ponoć działa :P nigdy nie wiem, bo nie stosuję systematycznie, muszę się zmobilizować :P
Planuję zakup steppera :)
-
jestem zdecydowanie za firmą Eveline i za ich kosmetykami Slime Extreme :)
zawsze lepiej zjeść więcej ale w przedziale kalorycznym niz jesc 500 kcal a potem miec natychmiastowe jojo :)
ja na steperku ćwicze dużo na siłowni na rozgrzewkę nóżek :)
-
Ja też lubię kosmetyki eveline. Nie są drogie, a skuteczne:). Pozatym polecam też krem ujędrniający nivea, stosuje obecnie i jestem zadowolona:)
A stepperek fajna rzecz :). Też posiadam, ale nie korzystam zbyt często (niestety) ;-). Chyba muszę się poprawić :)
Pozdrawiam!
-
Ten stepper to juz na mnie podziała doraźnie jak będę go szukać :P Bo puki co nałaziłam się za nim i nadal łazić będę, bo nie chcę przepłacić (a tak jest w sklepach sportowych) i chcę taki mały stepper bez rączki, żeby mi w pokoju nie zawadzał. Ale nie plastikowy, żeby się nie rozpadł za szybko. Także muszę połazić po marketach i popatrzeć, z tego co się orientowałam to cena od 100 - 150 zł więc nie tak źle :)
Tak, firmę Eveline lubię, ale jak pisałam, jakoś nie miałam nigdy motywacji do stosowania rano i wieczorem :P Za dużo tego wcierania serum i kremów :P Także tym razem kupiłam tylko krem, ale za to go nie żałuję i wcieram rano i wieczorem :)
A dzisiejszy jadłospis tak wygląda:
8.30 bułka ciemna z pastą jajeczną i pastą rybną 200 kcal
pasek czekolady z orzechami 100 kcal
11.20 sałatka z brokułami, pomidorami i sosem czosnkowym 150 kcal
13.00 kawa z cukrem 5 kcal
16.30 krokiet sojowy 150 kcal
dynia 50 kcal
paek czekolady z orzechami 100 kcal
18.15 sałatka z kurczakiem, ogórkiem, kukurydzą, sałatą 300 kcal
żelek 40 kcal
21.00 A.T.B.
Razem: 1095 kcal
-
ja sobie kupilam 2dni temu eveline do biustu ale nie smaruje 2 razy dziennie, tylko raz :wink: nie mam czasu i zapomina mi sie :P ale wydaje mi sie ze jeden raz tez jest ok :P lepiej jeden niz wcale, tak jak z cwiczeniami lepiej powyginac sie cociaz 10minut niz nie zrbic nic :wink:
-
Ja też smaruję się tylko jeden raz dziennie i wydaje mi się, że to wystarcza:). A co do stepperka, to ja kupiłam sobie taki skrętny, a teraz żałuję, że nie jest to normalny tradycyjny stepper, bo na takim jakoś przyjemniej mi się ćwiczyło :)
-
kiepskawo, bo weekend bez diety był :/ Pocieszam się, że w minionym tygodniu od poniedziałku do piątku codziennie miałam jakąś aktywność fizyczną, np w piątek wieczorem pływałam sobie na basenie :) Teraz się muszę znowu postarać, żeby przez nadchodzący tydzień trzymać dietkę, zwłaszcza, że w sobotę wieczorem wyjeżdżam na tydzień za granicę i nie wiem, czy będę miała możliwość ściśle się dietki trzymać. Zważę się jak wrócę :P Zamówiłam na allegro stepperek :)
-
ja serum co biuściku stosuję rano i wieczorem, brak mi było systematyczności ale jakoś mi już wo w krew wyszło ze czasem leże już w łóżku ale muszę się z niego zwlec żeby sie posmarować :)
ja na steperku ćwiczę na rozgrzewkę nóżek na siłowni :) no i na narciarzu dużo bo fajnie rozgrzewa :)
miłego wyjazdu Agus :*