Ja kiedyś też próbowałam się odchudzać używając gotowych jadłospisów ale już licznik kalorii mam mniej więcej w głowie i sama przyrządzam dania ;P
Wersja do druku
Ja kiedyś też próbowałam się odchudzać używając gotowych jadłospisów ale już licznik kalorii mam mniej więcej w głowie i sama przyrządzam dania ;P
Miałam miły poranek - zważyłam się i odkryłam, że od początku diety schudłam 2 kg 8) Motywujące :D
No gratuluję kochana :!: :!: :!: Trzymaj tak dalej :!: W nagrodę dostajesz ode mnie wirtualne ciasteczko ;)
http://www.strykowski.net/ciasto/Cia...omowe_1459.jpg
ah ah ah tylko nie ciasteczka, wczoraj miałam taką ochotę na ciacho ale wytrzymałam(nie do pomyślenia) hihi, no ale wirtualne nikomu nie zaszkodzi
Tleli wielkie GRATULACJE juz 2 kiloski za tobą 8) super :!:
miłej niedzieli :wink:
Oooooooo Dieta jogurtowa brzmi smakowicie :D Chyba też jej poszukam :D
nono gratuluję 2 kg to niezły wynik :D
Dziękuje za ciasteczko :* Uczta dla oczu :D
Otóz - nie wiedzieć czemu (chociaż...) dzisiejszy dzień był absolutną dietową katastrofą. Nie rzucę tego odchudzania w diabły, tylko dlatego, że:
- mam już jakiś efekt
- nikt nie powiedział, że zmienię się z dnia na dzień, czy nawet z tygodnia na tydzień
- zbyt sympatycznie jest na tym forum, żeby się stąd zwijać 8)
- mam mój aerobic, jak się będę objadać, to mi się będzie źle ćwiczyło
A teraz motywacja pozytywna, czyli "jak będzie wyglądało moje życie, gdy będę szczupła":
a) będę mogła ubrać dżinsy - teraz wyglądam w nich... ekhm...
b) będę się czuć swobodnie w stroju kąpielowym (kocham pływać)
c) nabiorę pewności siebie
d) zapiszę się na kurs tańca - teraz nic by z tego nie wyszło
e) będę mogła chodzić w krótkich spódnicach (babki w mojej rodzinie mają zgrabne nogi 8) ) :
Dobra, jak coś wymyślę jeszcze to dopiszę 8)
Heej :) Tleli uwielbiam Twoje dywagacje :D Chyba będę musiała wypisywać sobie coś podobnego u siebie :D
Kochana, gratuluję spadku wagi!! Oby tak dalej!! :D
Miłego dnia Ci życzę :D
Wiesz co... to nie głupie jest :lol: Nie powiem, że ściągnę to od Ciebie, tylko to chyba zrobię ;) Pozdrawiam i dietkowego dnia życzę :)
Nom to super pomysł,takie wypisywanie dobrych i złych powodów odchudzania najczęściej się sprawdza jak masz ochotę na coś zakazanego, albo tekst w stylu "jak tego nie zjem jutro obudzę się chudsza" to u mnie się sprawdza w nocy jak mam ochotę na podjadanko
hyhy 8)
pozdrawiam :wink:
Absolutnie masz rację! Nie rzucaj tego odchudzania, bo nie ma sensu! Podjęłaś już ważną decyzję o rozpoczęciu odchudzania, więc po co to przerywać? :D
Motywacja pozytywna jest bardzo dobra. Mi też się dżinsy marzą, ale żeby fajnie wyglądać w dżinsach, to na prawdę trzeba mieć fajną figurę, co niewątpliwie wypracujemy :D
Udanego dnia!
Witam! Start w nowy tydzień udany, na razie wszystko gra. Pod koniec tego tygodnia powinnam mieć @. Poza tym robi się ciepło. Jak poranki dojdą do jakiś 10 albo 12 C, to ruszam z porannym marszobiegiem. Nie mogę się doczekać. Zresztą, moja dieta była do tej pory taka szarpana, że gdyby nie sport, pewnie nic bym nie schudła. Miłego dnia wszystkim odwiedzającym :*
No tak robi się tak ciepło i przyjemnie słoneczko świeci aż chce się żyć ;)
ja niestety nie mam czasu na marszobiegi :( ale i tak wzięłam się za siebie i ćwiczę po pół godziny w domku ;)
Ooooooooo... Ja też sobie marsze zapodam jak się cieplej zrobi. Ale to jeszcze niestety ze 3 tygodnie co najmniej. Ale może popołudniowe...
Widzisz, możesz się chociaż tym ruchem pochwalić! U mnie to z ruchem gorzej... :roll:
heh, no mnie rowniez jest cięzko cokolwiek zrzucić bez ćwiczen, dlatego od marca startujemy ;) co prawda 8ego mam urodziny psiapsiółyi, więc bedzie ciezko, ale jakos damy rade :D pogoda coraz ładniejsza, mam nadzieje, że niedługo kurtkę zastąpi polar albo kamizelka :D trzymaj się i powodzenia ;*
Dzisiejsze zajęcia to była przesada przesady! Ledwo żyję :roll: Ledwo się ruszam :? Ale mniej więcej o to chodzi, chyba... Poza tym postanowiłam, że w niedzielę się nie odchudzam (nie znaczy - obżeram się). Tylko na niedzielę nie planuje żadnych jadłospisów, jem to na co miałam apetyt w ciągu tygodnia itd. Taki urlop 8) Do jutra :*
dobrze sobie czasem coś zrobić przyjemnego. Ale w tygodniu tez możesz coś przekąsić na co masz ochote ale w mniejszej ilosci. Myśle że to nie zaszkodzi, chyba że wyliczasz dokłądnie wsyzstko i robisz wcześniej jadłospis to może popsuć ci plany troche.
Co do pogody to sie robi coraz ładniejsza :D u nas dziś było 16 stopni ciepła..ah jak fajnie. Co do ruchu to nie narzekam w szkole wchodze i schodze co chwile ze schodów. I na autobus sie śpiesze a mam kilometr. Więc nawet takie szczegóły to na pewno tez troche ruchu :) Więc wy też patrzcie na takie drobizgi bo to poprawia humor..myslisz że nic nie zrobiłas a jednak coś.
No to obie dziś padamy Tleli :) ja dziś byłam pierwszy raz i na pewno nie ostatni.
POZDRAWIAM GORACO
Witaj :)
Wpadłam pokazać, że żyję :) ale nie będzie mnie jeszcze przez jakiś czas. Muszę wykuć się do tej poprawki bo od tego zależy bardzo wiele :)
Buźka i miłego tygodnia!!!
Tleli to super pomysł :D Odpoczniesz sobie od tych gotowych jadłospisów i zregenerujesz siły jedząc to na co masz ochotę :D
Miłego dnia :)
Witam, witam :) Nie wiem, co napisać, to napiszę jadłospis:
śniadanie: jogurt wiśniowy mały, 1 łyżka płatków, 1 łyżka musli
II śniadanie: jabłko
obiad: barszcz czerwony, kurczak 100 g, makaron z czosnkiem i odrobiną jogurtu
podwieczorek: orzechy (3)
kolacja: twarożek, pomidor, papryka
Oczywiście kolacja i podwieczorek w planach. Dziś na aerobicu byłam rano (mam tak we wtorki) i były ćwiczenia z takimi ogromnymi piłkami. Grunt to urozmaicenie 8)
piękny jadłospis 8)
mam nadzieje, że wieczór bez żadnych komplikacji :wink:
WITAM
No no nie zły jadłospis.Pisałaś o tych ćwiczeniach z piłkami i jak podobały Ci się?? Ja się nad nimi zastanawiam nad nimi.
POZDRAWIAM
ojej zdublowal m isie post :/
wow, fajny jadlospis :) moze tez o takim pomysle hihi
życze powodzenia
ja kiedyś chodziłam na fitness (jak mama zabroniła mi treningowac :P) i tam też takie ćwiczenia z takimi wielkimi piłkami były.. dziwne to takie:P ja sie utrzymać nie umiałam :P
jadłospiki wzorowy :lol:
buźki :*
też kiedyś ćwiczyłam z takimi pilkami tyle tylko że to był pilates :) i podziwiam że zjadłaś 3 orzechy ja jak już zacznę jeść to nie mogę skończyć :roll:
Siemka, :D a jak dziś dzień mija? :)
Dzień dobry. Koniec końców wtorek zakończył się dietową katastrofą, za to środa poszła śpiewająco. Mogę sobie postanawiać różne rzeczy co do jedzenia, ale nigdy nie mam gwarancji, że dotrzymam obietnicy. Więc postanowię coś, czego mogę dotrzymać: jak jeszcze raz zacznę się opychać - WYPISZĘ TU WSZYSTKO CO ZJADŁAM :oops: :oops: :oops: Zobaczymy, jak to mnie powstrzyma :?
też planować, raczej nie planuje bo ni z tego i owego przyjdzie mi jakaś zachcianka i już plan legł w gruzach a później są jakieś niepotrzebne wyrzuty, lepiej zapisuj nam wieczorkiem co żeś tam zjadła :wink: :wink:
I NIE MA ŻADNEGO OPYCHANIA SIĘ :!: zrozumiano?? :twisted: :wink: :wink:
miłego dnia :wink:
Hejka widze ze z tym opychaniem sie to masz takie same problemy jak ja...co z tego ze mam ladne plany jak przychodzi doslownie taki moment ze o wszystkim zapominam i juz nie moge sie opamietac...:/ a pozniej tylko wyrzuty sumienia...
ale musimy byc silne i wierzyc ze wkoncu nam sie uda ...
bede CIe wspierac ...i siebie tez ;)
gwarantuje że zapisywanie tego co się zje tutaj na forum powstrzyma Cię o opychania się ;) ja zawsze gdy chcę popełnić jakiś występek i sobie pomyślę że go muszę to zapisać to mi się odechciewa... :P
hehe zgadzam sie z przedmówcami :) pochwal sie co jadasz :P nawet jak tyle co nie trzeba to nic strasznego. KAżdy chyba przeżywa czasem jakąś wpadke. Co do opychania to chyba najtridnej sie wtedy powstrzymać jak mamy przed sobą coś naprawde pyysznego to co najbardziej lubimy :)
Hej hej!
Widzę, że dzielnie walczysz na aerobiku!
Mnie nie powstrzymuje przed jedzeniem myśl, że muszę wszystko wypisać... :roll:
WITAM
myślę, że to dobra myśl zapisuj tu wszystko co zjesz dokładnie skoro nie umiesz sie powstrzymać czasami może to pomoże.No i czekamy na pobicie rekordu :wink: Pięknie ćwiczysz oby tak dalej i na pewno będzie dobrze.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Heeej :D Pinku, z tym zapisywaniem to dobry pomysł :D Najpierw zapiszesz, a później Cię wychłoszczemy :twisted: :P
Może czasami warto zjeść coś na co masz ochotę, pomoże Ci to przezwyciężyć napady na ulubione rzeczy :)
Słodkich snów :D
Witam :) Dziękuje za wszystkie wpisy. Nie objadałam się wczoraj i nie miałam jakiegoś szczególnego planu, ale i tak napiszę co zjadłam:
śniadanie (dość solidne): jogurt owocowy, 2 kromki, plaster sera, plaster szynki, ketchup
II śniadanie: jabłko
obiad: kurczak gotowany (dużo), sałatka kupiona (czyli oleje i majonezy też w niej były)
Potem aerobic. A to był mój pierwszy dzień @ :? A do tego - jedne z najintensywniejszych zajęć :? Na wieczór było mi tak niedobrze (wredna@), że nic nie zjadłam :roll: A dziś pracowity dzień, dużo załatwień. Do zobaczenia potem 8)
Mże lepiej by było, gdybyś sobie jednak odpuściła aerobik w czasie @. To nie jest za dobre. A menu wcale nie takie złe :D
FrOZeN :arrow: myslę że to akurat jest sprawa indywidualna, ja np nie mogłam nigdy ćwiczyć tak na 3-4 dni przed okresem bo jak sie bardzo zmęczylam to mnie potwornie brzuch bolał, ale znowu juz jak mialam okres to raczej problemu nie było
Heej :D Więc wczoraj było ładnie :) Oby tak dalej i rekord dni bez podjadania będzie większy :D
Miłego dnia :D