Właśnie mój mężczyzna chciał mi zapłacić za fitness, ale ja honorowa jestem i nie chodzę na razie na nic specjalnego, tylko biegam sobie po schodkach na 5 piętro :) Może to coś da... ;)
Wersja do druku
Właśnie mój mężczyzna chciał mi zapłacić za fitness, ale ja honorowa jestem i nie chodzę na razie na nic specjalnego, tylko biegam sobie po schodkach na 5 piętro :) Może to coś da... ;)
Tleli, powoli, a kondycha sama przybędzie :lol: trzeba nad nią troche popracować, ale spokojnie.. dasz radę ;) trzymam kciuki :)
witam
spokojnie Tleli za jakiś czas kondycja się znajdzie wiem coś o tym. Lubie ten moment kiedy człowiek nagle spostrzega, że nie dostaje zadyszki przy cwiczenach. Myślę, że to już niedługo nastąpi. Miłej nocy :)
Witam... Najpierw napiszę wszystko najgorsze, co muszę napisać :( Trochę dałam plamę z dietą... :? Wczoraj w nocy coś mnie napadło i zjadłam dużo za dużo :oops: Po tygodniu diety :((( A dziś też nie jadłam dietowo - chodzi głównie o kolację w restauracji. Na usprawiedliwienie mam tylko tyle, że spotykałam się z koleżanką z liceum, a nie widziałyśmy się 3 lata! Pośmiałyśmy się, było przemiło. Jutro zrywam się znowu do diety, cóż począć :(( Ajjj. Moja konsekwencja :/
Teraz część optymistyczna: poranek na aerobicu (ktoś pytał - chodzę na miodową). Było super, dla odmiany więcej ćwiczeń rozciągających, a mniej skakania. Tym razem nie byłam mokra jak mysz, ale pośladki to do teraz czuję :wink:
Skoro to było spotkanie po 3 latach to wybaczamy :) Ale jutro już masz być grzeczna, bo Cię wychłoszczemy słownie ;)
Jutro będzie lepiej :)
Słodkich snów :)
Ach te pośladki :lol: Ja widzisz po zwykłym rowerze doskonale je czuję! A co dopiero po aerobiku! :D
Jak powrót do diety?
No dobrze kochana :) Zapominamy o tych grzechach i idziemy dalej ;) Przemy do przodu, bez wymówek ;) Miodowa powiadasz :?: Znam te rejony :) miałam W-F na Podbrzeziu :)
no trudno, zdarza się.. ale skoro teraz już bedzie ładnie dietkowac to dobrze ;) będzie lepiej, zobaczysz ;) aerobik? no daje w kość ;) i ćwiczonka zaliczone - pięknie :*
Nic się nie stało :) nie martw się bo takie chwile się zdarzają a to nie oznacza, że za chwilkę wróci Ci wszystko co zrzuciłaś :)
Ja nie mogę zabrać się za dietkę odkąd rzuciłam palenie :(
Tzymaj się!!!!
nie przejmuj się
czasami w zyciu zdażaja sie sytuacje w których nie koniecznie zastosujemy się w pełni do diety ale najważniejsze by wrócic do diety zaraz nasepnego dnia. Ty tak zrobiłaś więc jest oki no i to rozciąganie pośladki już zapomniały o tym co było za dużo, nic tam sie nie odłoży :wink:
Pozrawiam :)