taa
Wersja do druku
taa
Cześć Majka!!! Ja od 1-go jestem na diecie"bikini"-taką se wybrałam z tej stronki! Dlatego możemy razem się wspierać!
Mam na imię:Kasia
lat: 27
wzrost: 168 cm
waga: 70kg!
Muszę dojść do 58kg i wiem, że mi się uda!!!!
No to do dzieła!!!!!!
Ja sie przyłącze !!!!!!!!!! Dawno chciałam juz to zrobić ale jeszcze nie byłam do końca pewna ;] mam 164 i waże 64 kg :( Chcę schudnąć 10 kg ;] I będe sobie jadła 500 kcal dziennie ;] Chcę schudnąć dla siebie... Żeby wreszcie czuć sie dobrze i wesoło ;] :D :D :D :D
AA zapomniałam
Imię : Sara
Wiek:14 lat
Waga:64
Wzrost:164
Wymarzona waga:50-54kg :lol:
Cieszę sie, że będziemy sie razem wspierac :) Trzymam za was baardzo mocno kciuki ;) Na czym polega dieta bikini ??
Już dziś ją piszę chyba czwarty raz!Na każdym poście jest!A co mi tam? Teraz też napiszę!
Proponowana w tym tygodniu dieta trwa 10 dni i można dzięki niej schudnąć ok. 5 kg. Jej podstawą są warzywa, owoce oraz zioła. Przebiega ona w 3 etapach:
I etap: Oczyszczanie i przygotowanie do odchudzania.Ttrwa dwa dni, pierwszego dnia zjada się ok. 800 kcal, zaś drugiego 1000. Można w tym czasie zrzucić jeden zbędny kg.
II etap: Spalanie zbędnego tłuszczu.Przez 6 dni należy spożyć nie więcej niż 1000 kcal dziennie. W tym czasie można schudnąć ok. 3 kg.
III etap: Stabilizacja wagi i zapobieganie efektowi jo-jo.Trwa 2 dni i przyzwyczaja organizm do normalnych posiłków; dzienna dawka kalorii wynosi 1200. Można stracić 1 kg.
W trakcie stosowania diety koniecznie należy wypijać codziennie 2 litry niegazowanej wody mineralnej oraz pić zioła przyspieszające przemianę materii, jak np.: rumianek, bratek polny, melisa.
Jeśli dotychczasowy spadek wagi nie jest wystarczający, można jeszcze przez 6 dni stosować dietę 1200 kcal o jadłospisie zbliżonym do tego na 2 ostatnie dni.
1 dzień:Śniadanie (250 kcal): mały kubek jogurtu z ziarnami zbóż, z filiżanką malin i łyżką otrębów, herbata ziołowa
Obiad (300 kcal): 200g ugotowanej fasolki szparagowej, 2 ugotowane ziemniaki, 100g pieczonej ryby
Podwieczorek (0 kcal): woda po ugotowanej fasolce
Kolacja (250 kcal): 300g ugotowanych szparagów, 100g (3 plastry) chudej szynki, herbata ziołowa
2 dzień:
1,5 kg owoców (np. truskawek, malin lub kiwi), należy podzielić na porcje i zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Między posiłkami pić wodę lub herbatki ziołowe.
3 dzień:Śniadanie (250 kcal): 50 g serka Tosca 3% tłuszczu; 2 łyżki płatków kukurydzianych; filiżanka truskawek
Obiad (400 kcal): omlet z warzywami (jajko, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 3 pieczarki i szczypiorek usmażyć na łyżce oleju); szklanka soku wielowarzywnego, np. Fortuna
Podwieczorek (100 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z łyżką otrębów owsianych; suszona śliwka
Kolacja (250 kcal): pełnoziarnista grzanka; plaster sera topionego light (np. Hochland); pomidor; kiszony ogórek; szklanka soku z pomarańczy
4 dzień:
Śniadanie (260 kcal): kromka razowca z łyżeczką margaryny; jajko na miękko; pomidor
Obiad (400 kcal): 200 g ugotowanego ryżu (3 łyżki surowego); 150 g grillowanego sera feta; sałatka jarzynowa (paprykę, kiszony ogórek, 2 łyżki kukurydzy i kiełki rzeżuchy wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego); szklanka czerwonego barszczu, np. Hortex
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (300 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba; 150 g twarożku granulowanego o obniżonej kaloryczności (np. Serek Wiejski Lekki); ogórek
5 dzień:Śniadanie (250 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba, jajko na twardo z łyżką ketchupu, kiełki rzodkiewki, kawa lub herbata bez cukru albo zioła
Obiad (400kcal): 150g pieczonej polędwicy, surówka z kilku liści sałaty, mniszka, pomidora, cebulki dymki i ½ małego kubka jogurtu naturalnego bez cukru, ugotowany ziemniak, szklanka bulionu z kostki
Podwieczorek (50 kcal): pomarańcza
Kolacja(300 kcal): kromka razowca, 30g (plaster) odchudzonego sera żółtego z łyżką ketchupu, liść sałaty, szklanka czystego czerwonego barszczu
6 dzień:Śniadanie (250 kcal): koktajl bananowo-malinowo-jogurtowy (zmiksuj maty kubek, czyli 150 g naturalnego jogurtu z filiżanką malin, średnim bananem i łyżką otrębów owsianych); grejpfrut
Obiad (350 kcal): 150 g pieczonej piersi kurczaka; 300 g brokułów (średnia róża); 2 ugotowane ziemniaki; 3 łyżki kiszonej kapusty; szklanka soku z warzyw (np. Fortuna)
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (350 kcal): 200 g ryby po grecku; mizeria; kromka razowca; szklanka bulionu z kostki
7 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli; kiwi
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej piersi indyka; 2 ziemniaki; sałatka z mniszka lekarskiego, sałaty i pomidora, skropiona, sosem winegret; szklanka czystego białego barszczu
Podwieczorek (50 kcal): brzoskwinia
Kolacja (300 kcal):250 g ugotowanych warzyw chińskich (z mrożonki) skropionych sosem sojowym, 30 g makaronu sojowego, szklanka ziół
8 dzień:
Śniadanie (200 kcal): opakowanie ryżu na mleku z wiśniami, np. Belriso
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonego fileta rybnego; 3 łyżki kapusty kiszonej; 2 gotowane ziemniaki; szklanka soku wielowarzywnego, np. Hortex.
Podwieczorek (100 kcal): opakowanie puddingu waniliowego (150 g) z 3 łyżkami truskawek
Kolacja (350 kcal): 2 kromki razowca posmarowane cienko margaryną; 50 g wędzonej piersi indyka (4 plasterki cienko pokrojone); pomidor; herbata
9 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli i łyżką rodzynków, mandarynka
Przegryzka (50 kcal): jabłko
Obiad ( 400 kcal): sałatka z tuńczyka i makaronu (50 g tuńczyka w sosie własnym wymieszać z 3 łyżkami ugotowanego makaronu, ogórkiem kiszonym, łyżką szczypiorku, kiełkami rzodkiewki, łyżką oliwy z oliwek i sokiem cytrynowym, przyprawić do smaku), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek (100 kcal): ugotować 100g fasolki szparagowej, zjeść ją i popić wodą, w której się gotowała, 2 kromki chleba chrupkiego
Kolacja(350 kcal): sałatka nicejska (3 łyżki fasolki z puszki zmieszanej z pokrojoną papryką, 50g sera żółtego light, ogórkiem konserwowym, sokiem z cytryny i łyżką musztardy), kromka razowca cienko posmarowana margaryną
10 dzień:Śniadanie (300 kcal): 2 kromki razowca cienko posmarowane margaryną, 50 chudej wędliny (2 plasterki), kiszony ogórek, 2-3 rzodkiewki, 2 łyżki kiełków mieszanych
Przegryzka (90 kcal): mały banan
Obiad (450 kcal): sałatka ryżowa (pokroić 150g ugotowanej piersi kurczaka, żółtą paprykę i pomidora, dodać 5 łyżek ugotowanego ryżu, ½ puszki zielonego groszku, łyżkę pokrojonego szczypiorku-dymki i wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek ( 200 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba cienko posmarowane ketchupem, 4 łyżki pasty jajecznej ze szczypiorkiem
Kolacja (300 kcal): jedna kromka grahama, 2 plastry chudego białego sera z łyżką szczypiorku i 2-3 rzodkiewki, sól, pieprz
Oto dietka bikini!!! Jak któraś się przyłączy do mnie będzie mi raźniej!Ja od wczoraj ją stosuję i głodna nie jestem!!!Pozdrawiam
To śmieszne... nikt nie wie o tej diecie bikini dlatego pytaja się ciebie ;) Ale trzymam za ciebie i za wszystkie walczące z nadwagą wielkieee kciuki :)
hej..moze to glupie, ale ja tez sie odchudzam. chce tylko 5 kg. bez zadnych glodowek itp.chce tylko pozbyc sie 5 kg. na zawsze! problem w tym, ze jak juz mi sie uda, to wtedy wiadomo co..jojo. i tak w kolko. mam nadzieje ze tym razem (z Wami) mi sie uda!. :lol:
Cześć Dziewczyny!!!
Jak Wam idzie? W Gdańsku dziś pogoda do banii i mi się to udziela! Poprostu boli mnie głowa! Dostosowałam się do mojej dietki i było OK!Aż do dzis!Ta pogoda mnie wykończy!
Pozdrawiam!
Się trzymaj Skubana!
Co tam pogoda!
Pamiętaj o disco z mężem 1 września!
Mini spódniczka!
Kobietko, bierz szklanę wody i wypij duszkiem, przjedą Ci głupie myśli!
Wiem, dzisiejszy dzień jest trudny, ale do przejścia!
Połowa dnia minęła!
Do końca pracy 3 godzinki, 5 za tobą!
Poplanujesz tapetowanie :lol:
Jestem z Tobą! Nie poddawaj się!
Ufff... trzymaj się!
Dzięki za słowa otuchy! Spać i jeść ale co tam - wytrzymam!Sukienkę wczoraj wyjęłam i leży na fotelu i czeka, aż schudnę aby ją ubrać!Jest super-więc dla sukienki warto i tej dyskoteki...
Przyjedź ze swoim mężem będzie raźniej!!!
Od 31 lipca jest jarmar Dominikański, może się skusisz?
Ale Cię kuszę, ha ha ha
Krucafiks!
Nie kuś!
Nie dam rady!
W ten weekend mamy się przygotowywać do wyjazdu i zamierzam jeszcze porobić słoiki (nie na wyjazd :lol:), a w tygodniu fuchy, błeeee!
Ale dzięki za zaproszenie! Doceniam!
Myślę, że na pewno jakoś sie spotkamy! Czuję to - bratnia duszo!
Narazie - w brzuchu mi burczy, czas na wodę :cry:
pa
hej!!
ja również jestem na diecie od 02.08.2004r, ma do zrzucenia 30kg :x
mam 23lata 166cm i 84kg na plecach :wink:
Witaj Kasjopeja!
Nic to, ważne, że chcesz zrzucić ten plecak! :)
To forum działa cuda. Trzymaj się nas!
Pisz , co u Ciebie!
POwodzenia!
WItamy, Witamy!
Cieszymy się, że ktoś nowy doszedł do Fajnej Grupy Wsparcia!!!
Pisz jak Ci idzie a napewno z nami dasz radę!
Trzymam kciuki!
Czesc Dziewczyny !!!
To forum naprawde pomaga :)
Oskubana - tez jestem z Gdanska, mogłybysmy sie poznac, co Ty na tO>
Cześć Dziewczynki!!!
Jak fajnie, ktoś z Gdańska jest!!!!Hura!!!A ja kuż myślałam,że jestem jedyna gruba z Gdańska, że same chudzielce łażą! :lol:
Ja mam 27 lat, 168cm wzrostu, ważę 69kg- dziś się ważyłam u teściowej - tzn. 1kg zgubiłam od niedzieli!!!!Jestem wesołą blondynką!!!Jestem z dzielnicy Wrzeszcz!
A Ty Kompleksiaro? Napisz coś o sobie! Z jakiej dzielnicy jesteś?Pisz!
No dobra, a co u Was moje kochane Panie? Ja od rana ma dobry humorek bo waga mniejsza i słoneczko świeci! A w brzuszku troszkę głód czuję! Ale muszę sobie poradzić!
Czekam na Wasze wypowiedzi!
Witam !!!
Ja tak bez pytania dołaczyłam sie do Waszego watku, mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko, czy moge???
OSKUBANA!!! Nawet nie wiesz jak ja sie ciesze, ze jest ktos z Gdanska. Do tego mieszkamy bardzo blisko siebie bo ja jestem z Moreny. Mam 20 lat, 173 cm, 77 kilo ;/
Jak chcesz to napisz do mnie maila to sie jakos zgadamy ; agatas81@wp.pl
Pozdrawiam
Tak z innej beczki, nie zauwazyłyście, że po ulicach chodzi coraz więcej szczupłych kobitek!
To pewnie te, co zagladały tu na forum! :lol: :lol:
Masz rację! Po Gdańsku / po Jarmarku Dominikańskim / kręcą sie same chudzielce, a na plaży prawdziwa rewia mody!Tak, tak - ta w lustrze to niestety ja!A te fajne kobitki łażą, kupują i się opalają!Wstydu nie znają!A obiecały pomoc!!!!
"Podłość ludzka nie zna granic..." :lol: :lol: :lol:
Się nie martw, niedługo TY będziesz królową gdańskich deptaków... :D
P.S. My też mamy coś Dominikańskiego - Galerię (same kasiaste butiki + chała typu McDonald i siostrzeńcy). tam też jest rewia mody - miejsce spotkań wrocławskich snobów... Najlepsza rozrywka weekendowa :wink:
jak na razie trzyman się możliwie:)) jem max 1200 kalorii dziennie i wypijam ok 2 l wody, jestem troche przymulona, ale musze to pokonać, bo już czułam sie na prawdę źle.
jestem zawami!!!!!!! :D
2l wody wypić - nie źle!ja może 1 szklankę. Ale za to 10herbat czerwonych!Coś za coś!1200kcal to nie jest źle. Ja nie wiem ile jem ale jem mało!Cieszę się, że ktoś tu się odezwał!Nie martw się,że jesteś przymulona-minie!Fakt-tylko raz byłam mocno głodna i głowa mnie bolała ale dzięki WAM minęło , a do pracy lecę z uśmiechem na twarzy bo Was doczekać się nie mogę.
Kasjopeja!
Muszę ci powiedzieć, że jesteś bardzo rozsądna! Ja też zaczynałam od 1200 ( a nawet od 1500). Stopniowo mozna zmniejszać, ale nie mniej niż 1000. Nie wiem ile czasu tak liczysz, ale zmniejszaj o 100 kcal/miesiąc. Ja na początku myslałam, że nie mozna jeść mniej niż 1200. Potam znalazłam całe mnóstwo pysznych niskokalorycznych rzeczy - wędlinę, sery żółte, jogurty, serki, kefirki, chleb, nawet słodycze.
Trzymaj się - zamulenie minie, jak przyzwyczaisz organizm.
Trzymam kciuki
thanx za słowa otuchy:))
ciekawa jestem ile na tym 1200kcal schudne w miesiąc??
co ja wogóle pisze :? ja dopiero 3 dień na diecie, a juz myśle ile schudne:))
pozdrawiam
minie szybko!
ja na początku liczyłam tygodnie: 1, 2...
A teraz nawet nie wiem który juz to
W każdym tygodniu zmieniałam sobie działania odchudzające, żeby się nie nudziło...a to masaże gąbką, a to żel wyszczuplający, a to callanetics z rana, a to rower z rana i na odwrót...
na 1200 powinnaś chudnać ok 1kg tygodniowo, ale nie sprawdzaj za często. Ja nie miałam wagi i widziałam, że chudłam po ubraniach i po centymetrze (a chyba zwłaszcza o to chodzi). Waga czasem może pokazywac wiecej niz powinna, ja przez 4 tygodnie zważyłam się 2 razy i za kazym było tyle samo na wadze. dopiero po następnych 2 wskazywała 5 kg mniej. Tak, że nie przejmuj się wagą - liczy się to co widać.
wczoraj sobie popuściłam, poszłam na piwo :? wypiałam 0,5 piwał 0,5l z sokiem i 2 malibu, mam nadzieje ,że nic nie zaszkodzi ten jeden raz??
:wink: Mówi się trudno - odchudza się dalej... :wink:
stanełam dzisiaj na wage i przeżyłam szok :!: od poniedziałku straciłam 3kg :lol:
cool 8), a nie za szybko?
kasjopejja, to są - niestety - jedynie naturalne dla kobiet wahania wagi, uzależnione od cyklu miesiączkowego. I dlatego te 3 kg mniej na wadze w ciągu 4 dni to na pewno nie ubytek 3 kg tłuszczu :? Ale wiem z własnego doświadczenia, że motywuje świetnie :D
myśle,że poprostu, przez te 3 dni organizm pozbył sie balastu z jelit:)) :lol:
Ale się nie martw, trzymaj się tak dalej to spalisz smalczyk :lol:
Ja tez tak miałam...potem dłuuuugo nic, a potem okazało się, że brakuje mi 5 kg.
super!! teraz chcę wprowadzić do swojej diety dzień "wodniaka" i chyba będzie to piątek, bo wtedy jest post a i łatwiej będzie wytrzymac na samej wodzie :wink:
nic nie wyszło z dnia wodniaczka bo rano zjadłam śniadanko :wink:
a wieczorem chyba wypiję piwo :roll:
kasjopejja- nie przejmuj się!!!Będzie OK! Ale musisz ćwiczyć i jeść! Weź sobie jakąś dietkę.Na tej stronie jest kilka do wyboru! Ja sobie wybrałam dietkę " bikini" i już są małe efekty!
Trzyma kciuki za Ciebie!
Kasjopejka! Nie zadręczaj się wodnikiem. Lepiej racjonalnie założyć sobie jakiś plan działania, może być długotrwały, bo wtedy masz gwarancję utrzymania wagi.
Może to być bikini, które przechodzi w 1000 kcal. No i ruch!!!
Celebriannka pisze pozytywnie o "bikini" no proszę...
Kasjopejja-jak idzie?
Pisz o swoich sukcesach i porażkach, by kobitki wspaniałe Ci pomożemy!
Weź sie w garść!
jak na razie jest ok, choć miałam napady słodkiego, ale nie dałam sie skuśic, ach ten diabeł :twisted:
Tak trzymać!!!!
A diabeł jest po to aby sprawdać naszą silną wolę!
Bo co to by była za przyjemność w odchudzaniu, gdyby każdy chudł w mgnieniu oka bez wyrzeczeń?
Tak trzymaj!!!!!