-
Rozwaliłam sobie kolano (kucnęłam by podnieść torbę z podłogi i kiedy zaczęłam wstawać wyskoczyło mi ze stawu w bok - i gdy w szoku wyprostowałam nogę wskoczyło z powrotem... ale co pobolało to już moje :cry: ) i wczorajszego Weidera szlag trafił... :( A tak się starałam..! :( Trochę mnie to dobiło, nie powiem, bo dużo mnie kosztowało tych 14 dni. Dziś spróbuję kontynuować, zrobić 15 dzień i robić dalej - niemniej jednak wczoraj była przerwa od ćwiczeń, więc już takich efektów nie będzie... :( W dodatku zjadłam kilka czekoladowych cukierków na pociechę... Ech... :( A jutro przecież idę na bal, w krótkiej sukience i sandałkach na 10,5 centymetrowej szpilce! :cry:
-
Zrobiłam przydział Weidera z wczoraj, czyli pierwsze 3 serie po 12 powtórzeń... Było ciężko po dniu przerwy, ale muszę przyznać, że spodziewałam się, że będzie gorzej, trudniej. W bólach, ale dałam radę. <paker> Kolano zaFastumowane kilka razy, w specjalnym ściągaczu, wygrzane getrami... mam nadzieję, że jutro wytrzyma, najwyżej wrócimy wcześniej. W ogóle co za pech - jutro bal, kolano kontuzjowane, no i jeszcze jutro powinnam dostać okres... :? Nie ma co, świetne warunki do całonocnej zabawy. Pomijam już to, że jutro na 13 jestem umówiona na cięcie, a włosy mam krótkie, więc może być różnie... ;) Kto wie, czy nie wrócę od fryzjera zapłakana że wyglądam jak strach na wróble i stwierdzę, że już nigdzie nie idę, ha! :lol: Ale trzymam kciuki, że będzie super. :) Dobranoc Dziewczęta!!
-
ooooj <przytul> faktycznie nie miałaś kiedy sie skontuzjować i dostac okresu :(
ale na jakiejś stronie z weuiderem było napsiane, ze można robić przerwy, że można np. ćwiczyc 6 dni w tygodniu tyle, ze wtedy sie to przeciąga do 7 tygodni.
szampańskiej zabawy
-
Właśnie wróciłam od fryzjera i wyglądam po prostu ultrakobieco i ultrasexy... :D I pomyśleć, że taka byłam spanikowana, a teraz nie mogę się na siebie napatrzeć! ;) (Wpadłam w samozachwyt). Nareszcie ktoś obciął mnie dokładnie tak, jak chciałam, pokazałam na kilku wydrukowanych zdjęciach różne fryzury i powiedziałam co chcę z każdej z nich - i zrobiła dokładnie tak jak prosiłam. :shock: Jestem zadowolona jak nigdy! :D Polecam, Studio Trendy w Gdańsku Głównym, mniej więcej vis a vis Hali Targowej, umawiać się do Marty (ulubiona fryzjerka mojej przyjaciółki, faktycznie niezawodna - Gosia zawsze wraca od niej idealnie ścięta) i Agnieszki (u niej byłam dzisiaj i jestem mega zaskoczona, że ścięła mnie dokładnie, dokładnie tak jak chciałam - więc już jej nie zamienię na żadną inną!). Generalnie wszyscy tam są nieźli chyba, ale te dwie laski mamy sprawdzone. :) Buziaki!!
-
Ech, nikt mnie nie odwiedza... :( A ja jestem zdołowana, bo A6W naprawdę szlag trafił, jednak to kolano nie daje mi spokoju, a po wczorajszym wyjściu dokucza jeszcze mocniej niestety, w dodatku odezwało się też lewe biodro... Trochę mnie rwie. :/ A ja mam jak zwykle cały weekend w pracy. :/ Smaruję się, wygrzewam i noszę stabilizator - zobaczymy jak będzie, jeśli się uda to od poniedziałku będę kontynuować Weidera od, powiedzmy, 10 dnia - trochę się cofnę i będę jechać dalej. :( Przypomniałam sobie dzisiaj, że mam w poniedziałek dwa koła, a jeszcze nic nie umiem - i nie bardzo mam kiedy się naumieć... :/ I na wtorek referat... Strasznie mi się wszystko sypie. Jadę do Wawy w przyszłym tygodniu, zobaczymy czy uda mi się tam napisać tę nieszczęsną pracę - choć w jakiejś części.
-
odiwedza, odwiedza, tylko w sumie nie miałam co napisac :D
-
odwiedzam , odwiedzam tylko ze ostatnio ciężko było i jakoś tak... uuu biedne kolanko *dmucha* :* ja też chcę dobrego fryzjera ;( a zawsze trafiam do jakiegoś sadysty... chyba najbardziej ufam mojej mamie która z fryzjerem niewiele ma wspólnego ale potrafi mnie przystrzyc tak jak chcę...
jak impreza? :D
-
Impreza super... Tylko trochę smutno, że nie było mnie cały tydzień a nikt się nawet nie zapytał gdzie zniknęłam <chlip'> Ech, jak miałam co zrzucać to wszyscy się do mnie odzywali, a jak już schudłam to taka cisza. :( Wróciłam z Wawy i niedługo startuję z Weiderem jeszcze raz, tym razem się nie poddam choćby nie wiem co!