-
Generalny remont.
Tak jak w tytule, postanowiłam zrobić sobie generalny remont. Mam 38 lat, 160 cm wzrostu. Do zrzucenia mam w wersji podstawowej 10 kg w wersji bardzo optymistycznej 20 kg.
Ale to nie tylko odchudzanie ma być. Pójdę na wszystkie zaległe wizyty do lekarzy, do kosmetyczki, do fryzjera. Na razie kupię sobie jeszcze jedne buty i torebkę.
Całkiem niedawno schudłam fajnie , niestety wydarzyło się coś, przez co przestałam myśleć o kontrolowaniu jedzenia i waga znowu powędrowała do góry. Nie zdążyłam jeszcze wszystkiego odrobić co schudłam ale jest już niedobrze.
Tak. To na razie nie jem. W tym tygodniu bez zadań specjalnych - za dużo pracy.
Na następny tydzień dzwonimy do stomatologa i do ginekologa umawiamy wizyty.
Muszę też zacząć ćwiczyć. Tylko ja za bardzo nie mam kiedy. Aerobic, basen odpada, nie mam z kim zostawić synka.
Rower stacjonarny? Daje to coś w ogóle? Od ilu minut się zaczyna ćwiczenia? Ile dziennie trzeba jeździć żeby przynosiło efekty i można było o własnych siłach chodzić? A pracę mam siedzącą.
To idę się realizować :D
Ech to wiosenne słońce, jak tylko przyświeci, natychmiast ładują mi się baterie.
-
Wczoraj się tak za bardzo mocno nie remontowałam. ALe byłam w sklepie obejrzeć rowery stacjonarne. Są. można kupić :)
Dzisiaj już niewiele mogę zjeść.
-
rowerek dużo daje :):) mnie przynajmniej i zajrzyj na wątek Kasi Cz i z nią pogadaj - to specjalistka od rowerka
-
Kazdy ruch jest dobry ;]
powodzenia w odchudzaniu ;)
-
dziękuję za dobre słowa :)))
Dzisiaj prawie 1700kcal :roll: tak wyszło ....
-
1700 kcal to jeszcze nie ejst źle pod warunkiem, ze się ruszasz choc troche.
co do rowerków stacjonarnych - daja, poza tym, ze spalasz kalorie, to modeluje sylwetkę.
popatrz tez na ogłoszenia w gazetach, bardzo często można kupić rowerek stacjonary za bezcen, ja kupilam za 80 zł. ale wydałam, bo nie mam miejsca w domu :( jakkolwiek głupio to nie brzmi. będę wpadać i dopingować;)
-
bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Wczoraj się wykłócałam o rowerek, mąż stwierdził że kupimy w poniedziałek.
Dzisiaj już zdążyłam zjeść 911kcal i bardzo mam ochotę na coś słodkiego. Muszę do apteki iśc po jakiś specyfik, może chrom?
Dzisiaj już postaram się nie zjeść prawie nic :)))
-
zjedz landrynka. :) malutko kalorii, a ochota na słodkie mija. :)
-
Fajnie, ze maz zdecydowal sie na rowerek- napewno bedzie ci latwiej zrzucic kiloski jak bedziesz cwiczyc. Widze, ze mamy podobna wage i podobny cel. Zycze zatem powodzenia i wytrwalosci, bo chyba ona jest najwazniejsza :)
-
rowerek - dobra rzecz. a dlaczego musiałaś sie wykłócać?