-
Nie, to nie @- ja nigdy nie mam takich zachcianek podczas @. Po prostu troche stresu mi sie zebralo, a ja zawsze lubilam zajadac stres. Teraz tego nie zrobie, bo skutki bylyby katastrofalne- przypuszczam, ze poszlyby ze 2 czekolady, jakis lod, ciasteczka, chipsy, paczki i sama nie wiem co jeszcze....
-
Byl obiadek:
piers duszona z pieczarkami (z dodatkiem przyprawy gyros), salatka (papryka, rzodkiewki, szczypiorek, feta light, jogurt naturalny).
Z jedzenia to na dzisiaj tyle, jak zglodnieje to czeka na mnie kefir w lodowce. Za chwile ide sie na moment zobaczyc z moim bratem- akurat jest w Wawie i ma dla mnie ksiazki... Mam nadzieje, ze zdaze dzisiaj pobiegac... A jak troche ze mnie obiad zejdzie to zrobie cwiczenia na brzuch. Buzki!
-
hej..pozdrawiam..a od poniedziałku wracam z regularną wizytą...z tego co czytam to wciągnęło cię to bieganie..może i ja spróbuję po powrocie..
-
Maju idziesz jak burza!!
Ja ledwo chodze taka jestem obolala po moim treningu- wczoraj sobie zrobilam poprawke i troche mi lepiej, ale widze, ze jeszcze dluga droga przede mna ;)
powoli wchodze na II ale staram sie na razie trzymac na pograniczu, tak zeby moze szybciej waga spadala.
-
witaj ;)
Czerwiec to najgorszy okres dla studenta, przez caly semest sie leniuchowala a teraz trzeba sie spiac i sie wszystkiego nauczyc.
powodzenia w nauce i zycze milego dietetkowego dnia ;]
-
Witam!
Nomorejojo- super,ze bedziesz juz z nami na stale od poniedzialku :) Mam nadzieje, ze odpoczelas w Polsce i, ze generalnie pobyt sie udal.
Ziabolku- swietnie, ze trenujesz :) Ja czuje sie uzalezniona od jakiegokolwiek ruchu, po prostu zle sie bez tego czuje. Ja (jak widac) na razie siedze jeszcze w I fazie sb, ale nie wiem jak dlugo wytrzymam, bo od jakiegos czasu chodza za mna truskawki... Zobaczymy...
Monic- Dokladnie! U mnie zawsze jest ten sam schemat, przez caly semestr prawie nic nie robie, opierniczam sie jak tralala, a pozniej stres i nerwy, ze nie zdaze ze wszystkim.... No coz taki nasz zywot... :wink:
Moje dzisiejsze jedzonko:
sniadanie- omlet z fasola, szczypiorkiem i plastrem wedliny z indyka, pol pomidora
w szkole- kefir
obiad- panga gotowana na parze, mieszanka chinska.
Jak zglodnieje to zjam sobie chudy twarog zmieszany z jogurtem naturalnym. Wracam do nauki- praca zaliczeniowa i praca licencjacka (napisalam juz 3/4). Wieczorem zrobie cwiczenia na brzuch, ale chyba nie pobiegam- nie dam rady czasowo :( Pozdrawiam!
-
Zjadlam wczesna kolacje, a wlasciwie to taki niby deser (wszystkie produkty sa dozwolone w I fazie sb)- jogurt naturalny, troche chudego twarogu, slodzik, lyzka kakao. Pycha!
-
Hej!
Dzisiejszy jadlospis:
sniadanie- serek wiejski light, 2 plastry wedliny z indyka, pomidor, ogorek.
w szkole- kefir
obiad- mieszanka warzywna, piers duszona z sosem sojowym.
Padam z nog, w nocy spalam tylko 3 godziny- musialam dokonczyc rozdzial pracy licencjacackiej i napisac prace zaliczeniowa na inny przedmiot. Dzisiaj pojda chyba tylko cwiczenia na brzuch, no i oczywiscie pojde spac znacznie wczesniej. Teraz popijam zielona herbatke. Na kolacje cos sobie jeszcze wykombinuje. Buziaki!
-
Zrobilam cwiczenia na brzuszek :) Na kolacje wypije kefirek. Teraz ucze sie na kolokium z angielskiego, ale moj mozg odmawia mi posluszenstwa :wink: Pozdrawiam!
-
oj, biedna :( współczuję, tly nauki i tego wszystkiego... ehhh... ale i tak świetnie się trzymasz ;] dieta Ci świetnie idzie ;) oby tak dalej ;* 3m sie ;*
-
Witaj :)
Wpadłam tylko na sekundkę bo muszę się uczyć :( Mam dość ale jakoś damy radę :)
Słodkich i kolorowych snów!!!
-
jak ty to robisz ze nawet weekendy ci ladnie wychodza
i cwiczysz i ladnie jesz
pozazdroscic
-
Dzisiaj sie zalamalam :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Majusiu- coz z tego, ze trzymam jadlospis, cwicze itp.itd. Dupa blada z tego wyszla. Dzisiaj po szkole wazylam sie u kolezanki (waga elektroniczna) i pokazala ona....68 kilo! Po prostu sie odechciewa wszystkiego. Caly czas odmawiam sobie smakolykow, a tu gowno....Nie wiem co sie dzieje....Jak to w ogole jest mozliwe? Najchetniej rzucilabym to wszystko w cholere....
Moj dzisiejszy jadlospis:
sniadanie- omlet z fasola i szczypiorkiem, pomidor
2 sniadanie- salatka (tunczyk, fasola, papryka, jogurt naturalny, lyzeczka majonezu, czosnek)
obiad- brokuly, panga gotowana na parze.
Moja motywacja jest zerowa.....
-
W takim razie musze- z bolem serca- przesunac tickerek. Kurde ja naprawde tego nie rozumiem! Co z tego, ze jak bylam chora (doslownie przez 5 dni) to nie trzymalam diety- ale nie objadalam sie. Jadlam "domowe" obiady przygotowane przez kolezanke i raz kawalek szarlotki. Moze za duzo weglowodanow? Ja juz sama nie wiem.... Pomocy!!!!!!!!!
-
Jeszcze sie troche pozale, bo w glowie mi sie to wszystko nie miesci. Inni naprawde duzo czesciej grzesza, a mimo to waga im leci w dol. A ja? Same widzicie moje jadlospisy, do tego sport. Spodziewalam sie, ze zobacze na wadze jakies 65,5 65 kilo, a tu dupa. Najchetniej rzucilabym to wszystko i pozarla tony slodyczy...... Teraz juz wiem, ze moj plan- 15 kilo do lipca nie zostanie zrealizowany. Beznadzieja.
-
Moze to tylko taki skok wagi, u kobiety to waga moze sie wahac o 3 kg.
Nie mozliwe abys przez 5 dni przytyla, chyba nie pochlonialas ogromna ilosc kalorii??/
Zwaz sie za kilka dni, moze waga juz sie unormuje?
-
Monic- no pewnie, ze niemozliwe! Jadlam normalnie 4 posilki dziennie, tyle, ze do obiadu np ziemniaki albo makaron, na sniadanie kanapki- ale wszystko w normalnych, rozsadnych ilosciach! Bylam przed chwila na spacerze, musialam sobie jakos to wszystko poukladac. Doszlam do wniosku, ze nie poddam sie tak latwo- jutro kupuje wage elektroniczna i zwaze sie w nastepny poniedzialek. Na razie trzymam sie caly czas I fazy sb.... Pozdrawiam!
-
Zjadlam jeszcze kolacje- jogurt naturalny wymieszany z kawalkiem chudego twarogu. Popijam herbate zielona o smaku opuncji figowej. Pozniej robie cwiczenia na brzuch i wracam do "fascynujacych" lektur. Buziaki!
-
hej..decyzję o zakupie wagi elektronicznej popieram jak najbardziej...a tym że waga po południu pokazała 68 nie powinnaś się przejmować..no chyba że od rana "o suchym pysku byłaś" przepraszam za wyrażenie...ale nawet jeśli byłaś, to też mogło dojść do przekłamania pomiaru...pamiętaj ważymy się zawsze na tej samej wadze, o tej samej porze..idealnie byłoby rano na czczo po porannej toalecie...moja waga w ciągu dnia wahała się w granicach 1,5 kilo ...ale chyba tylko dwa razy sprawdzałam...bo to mi skutecznie humor psuło..zatem od dawna już ważę się tylko rano, a wagę staram się stawiać w tym samym miejscu..
myślę że latem waga może wahać się jeszcze bardziej bo przecież dużo więcej płynów spożywamy o tej porze roku...
pozdrawiam serdecznie i trzymaj się dzielnie swoich dietetycznych wytycznych
-
Maju, nie przejmuj sie! Ja mialam ten sam kryzys przedwczoraj, a dzisiaj jest znowu o prawie kilo mniej, wiec tylko czekam, kiedy wreszcie rusze tickerek w dol. Rozmawialam z moja trenerka i powiedziala, zeby raz na jakis czas przy diecie niskoweglowodanowej pozwolic sobie na jakis smakolyk, ktory podkreci troche metabolizm, bo nam po prostu spada- albo zwiekszyc ilosc posilkow w ciagu dnia- znowu, zeby narzucic tempo. Doslownie jednego dnia, a potem znowu wrocic do swojego rytmu- cos tak jak z cwiczeniami- podkrecac tempo albo intensywnosc na zmiane, zeby sie miesnie nie przyzwyczajaly...uff to sie napisalam ;)
Mam nadzieje, ze poprawi Ci to humorek :)))
-
Nomorejojo, Ziabolku- dziekuje dziewczyny za wsparcie i rady! Jutro na pewno kupie wage- mama juz mi wplacila w tym celu pieniazki na konto :) bo jej tez sie zalilam przez telefon. Przyznam, ze dzisiaj troche mnie zdolowala ta waga i juz mialam zamiar kupic sobie worek slodyczy, ale sie powstrzymalam- niewarto. Zwaze sie za tydzien. Jestem dobrej mysli.
A i dzisiaj zaliczylam cwiczenia na brzuch i stepperkowalam 20 minut. Jutro mam babski wieczor przy winku- kumpele wpadaja na pogaduchy :) A do wieczora bede sie uczyc na czwartkowy egzamin. Pozdrowionka!
-
waga sie nie przejmuj... mam w domu dwie różne wagi i miedzy nimi jest różnica 3 kg...;/ tak więc wiesz...pewnie ważysz mniej niz 68 kg :) a zakupu wagi popieram :) nalepiej taka z pomiarem tkanki tłuszczowej i wody w organiźmie ;)
miłego dnia ;* no i gratuluję cwiczeń ;*
-
Maju, baw sie dobrze i nie zamartwiaj waga, bo i tak spadnie przy tak ladnej diecie i cwiczeniach. Ja dzisiaj na pilates nie moglam sie ruszyc po wczorajszych cwiczeniach na gorne czesci ciala ;) znaczy sie,ze prawidlowo je wykonalam ;) jutro znowu na bieznie a w czwartek cwiczenia na nogi.
-
Dziewczyny bardzo dziekuje za wsparcie!!! Trudno, ze nie osiagne mojego celu do lipca, ale wierze,ze w ogole go osiagne :) Wczoraj caly dzien sie uczylam, a wieczorem wpadly dziewczyny :) Wczorajsze jedzonko:
serek wiejski light, pomidor, ogorek, 2 plasstry wedliny z indyka
jogurt naturalny z orzechami wloskimi
piers duszona z porem i sosem sojowym, kalafior
ryba wedzona
kilka kulek winogron
Generalnie bede teraz rzadziej wpadac, bo mam mnostwo nauki :( A i kupilam wczoraj wage! Zobaczymy co pokaze w poniedzialek.
Ziabolku- widze, ze porzadnie wzielas sie za sport. Popieram! Ja wczoraj nic nie zrobilam i zle sie z tym czuje, od rana mnie nosi. Wieczorem juz jestem umowiona na biehi z kolezanka :) Pozdrowionka!
-
zatem wpadaj tu do nas w miarę możliwości...no i życzę samych piąteczek podczas sesji..i daj znać co też ta twoja nowo nabyta waga wskaże...ja myślę, że będziesz zadowolona z jej wskazania...bo przecież tutaj wszystkie dobrze widzimy jak ładnie dietkujesz i trenujesz...no i powodzenia na jutrzejszym egzaminie...
-
trzymam kciuki za egzaminy- pamietam jaki to stres ;)
ja dzisiaj mialam lenia cwiczeniowego, bo jeszcze dochodze do siebie po wczoraj- ale jutro juz nie ma zmiluj.....z samego rana lece na silownie :)
-
będę trzymać kciuki za Twoje egzminy :)
a w poniedziałek podczas ważenie bedzie czekala Cię miła niespodzianka, na pewno schudłaś! :);*
-
no i jak tam po czwartkowym egzaminie? zadowolona? a jak dietka? pozdrowionka zostawiam i życzę udanego słonecznego weekendu
-
Nie martw się...u mnie nie ma szans na osiągnięcie celu do wyjazdu na wakacje :( ale może chociaż troszkę się uda:)
Spokojnych snów!!!
Cmok
-
-
hejka..i co tam słychać u Ciebie?
jak egzaminy i ile jeszcze do końca? bo my tu już tęsknimy za jakimiś nowymi relacjami od Ciebie...pozdrowionka
-
http://img.timeinc.net/recipes/i/rec...-1197182-x.jpg
miłego weekendu ;* mam nadzieję, że się do nas odezwiesz ;)
-
hallo gdzi sie zawieruszylysmy??
kujesz ?
-
-
-
hej, hej!! gdzie jesteś? :> coś długo Cię już nie ma :(:(
-
wracaj
musimy sie odchudzac!!
-
do lipca jeszcze kilka dni zostało..co tam u ciebie?
-
-
Gdzie jesteś?? Martwimy się tu!!!