Wersja do druku
Od jutra planuję ograniczyc, a najlepiej w ogole zrezygnowac z cukru :)
Wiem, wiem.... malo sie sprawdzają te deklaracje noworoczne....
Ale bardzo chcę!!! :) .....
Ważę 77 kg, marzę o 62 kg. .. :)
Chcę też ćwiczyć.. :)
Przy malych dzieciach nie jest to latwe, ale nic nie jest niemożliwe, jesli tego bardzo chcemy... :)
Pozdrawiam! :)
Ciekawa jestem czy ktos z Was tez ma takie postanowienie?? :)
dzis juz 75 :)
wiadomo na poczatku szybko spada ;)
nie jestem głodna, ograniczam dalej :) i nie przestanę! :)
czuję ze się uda! :)
Jednym z moich postanowień noworocznych jest miesiąc bez słodyczy ;)
ja mam kilku kusicieli wokoł jesli chodzi o slodycze.. wiec nie zareczam ze ani okruszka nie zjem.. chyba nie dalabym rady ... ale jem tylko jak mnie ktos poczestuje i tylko kawalątek ;)
Dzień dobry :) będę tutaj do Pani tutaj zaglądać :) w dużej mierze zależy od motywacji i silnej woli ;) życzę powodzenia i miłego popołudnia :)
Milosniczka, bardzo dziekuje!! zawsze w grupie razniej....
dzis waga pokazala 74,4.. nie wiem dlaczego.. mimo ze pilnuje sie raczej...
ale nie moge sie poddac, wierze ze znow spadnie.. :)
poprostu organizm potrzebuje czasu, aby przywyknąć do nowych nawyków żywieniowych :)Cytat:
Zamieszczone przez Kobietka
być może woda zatrzymała się w organiźmie, temu nie leci waga w dół :(
ale wierzę w Ciebie!!!!!!!!!!! :) pozdrawiam i miłego wieczorku życzę :)
dziękuje za te pocieszające słowa!! :)
rowniez pozdrawiam! :)
dzis waga 74,5 ..... :/
wiec waga idzie wysoko na szafe!!!
wiem ze w cm mi ubyło, wiec nie bede sie dołowac 100 g !!! ;)
Kobietko,
ja też od nowego roku odstawiłam słodycze i słodkości. Dla mnie na szczęście nie jest to takie trudne. Gorzej byłoby się ograniczyć. Życzę Ci wytrwałości w postanowieniu. :)
dziękuję i Tobie życze wytrwałości!! :) nie masz tak duzo do zrzucenia.. :)
i nareszcie to 74!! :D
oby do przodu!! a własciwie do tyłu z wagą i wymiarami ;)
Gratuluje fajnie spada Ci waga oby tak dalej ;) ile masz wzrostu ?
169 lub 170 cm :)
widzę Twój suwaczek i moge jedno powiedziec woooooow!! :) pięknie!! :)
Gratuluje spadku! Ja z upragnieniem czekam na wagę poniżej 75 kg i myślę, że niedługo to się spełni! A potem kolejny mały cel- szóstka z przodu której nie miałam...o matko..z 6-8 lat chyba...
Triinu życzę, by sie to spełniło!! :)
Dziś waga 73,1 :D
Niech spada, niech spada! ;)
Ja 6 z przodu miałam... troche ponad dwa lata temu.. potem ciaza i poszło do góry i teraz zaczynalam z waga 77
86 to moja najwyzsza waga w zyciu, która zdarzyła sie kiedys i tylko raz, ale od niej licze spadki ;)
Aż wstyd się przyznać, ale u mnie kiedyś szklana pokazała 97 kg. O zgrozo! Nigdy więcej!
Triinu :) damy rade! nie ma innej opcji :)
wiosna i lato n nas czeka! ;)
waga 72! :)
Dzis waga 72,8, ale nic jedziemy dalej z tym koksem ;)
niepotrzebnie wazylam sie w srodku tygodnia, najlepiej raz w tygodniu
Witaj Kobietko :) Ja też za często staję na wadze, to potrafi demobilizować. Muszę zacząć ważyć się raz w tygodniu. Wyobraźcie sobie, że ja kiedyś miałam 5 z przodu... Nieźle, nie? No, ale zapominam o tym co było, koncentruję się na tym co jest teraz i... na tym co będzie! A będzie dobrze! Czego sobie i Tobie życzę :)
dziękuję, bede Ci kibicować!!!
ja 5 z przodu to nie pamietam... moze klasa podstawowa?
Jedynie co to pamietam wage 61,62 to było chyba w 8 klasie... i juz wtedy zaczeły sie pojawiać pierwsze kompleksy, porownujac sie z kolezankami patyczakami ;)
wczoraj waga 72,2, zwazylam sie bo miałam nadzieje, ze tamta poprzednia to była chwilowa, chyba z powodu @...
Na pewno, nie przejmuj się! Po @ ślicznie spadnie, zobaczysz ;) Ja na przełomie gimnazjum i liceum schudłam z ponad 90 kg na 50... Zawzięłam się, bo miałam dość komentarzy "uprzejmych kolegów i koleżanek". Niestety wszystko wróciło... Ale było, minęło, teraz dzielnie walczymy dalej! :) Miłej soboty ;)
Też myślę, że po okresie będzie lepiej. Koniecznie daj znać jak sytuacja ;)
dziękuję Wam bardzo za wsparcie dziewczyny!! :)
dzis było przyjęciowo, ale tylko dwa małe ciasta zjadłam, bo nie wypadało nie zjesc ;) :) i wrociłam glodna w sumie :) wiec zjadłam wieczorem: 1 figa, 3 daktyle, 1 łyzka sezamu ;) hehe bo juz pozno było to kolacji nie bede jesc ;)
No to dzielna byłaś, na przyjęciach ciężko jest oprzeć się pokusom. Mi dzisiaj szykuje się imprezka, mam nadzieję, że się nie złamię :p Miłej niedzieli!
Smyczka! :) dziękuje :) to prawda ciezko, jak sie widzi tyle dobroci, a tu trzeba trzymac apetyt na wodzy.... ale musimy patrzec na cel ;) daj znac jak po Twojej imprezce ;)
Ja chyb nigdy nie nauczę się odmawiać zjedzenia ciasta. Chyba, że są z rodzynkami albo galaretką- nie lubię ani tego ani tego ;p A jakie plany na dziś ?
Ja Ci powiem, ze ja umyslnie pozwalam sobie na małe co nieco ;)
wiem z doswiadczenia, ze gdybym całkowicie chciała wyeliminowac słodkie nie udałoby mi sie na pewno...!!
Musze miec drobne przyjemnosci :) :)
Waga 70,7 kg :D juz nie ma nadwagi ;) ;)
WOW, kobietka, brawo, gratulacje!!! :) Jesteś w krainie chudzielców, hihi :) Mi do niej jeszcze daleeeko...
Osobiście w szybki sposób udało mi się zrezygnować z cukru przykładowo w kawie czy herbacie :), wcześniej słodziłam standardowe 2 łyżeczki. zaczęłam się przyzwyczajać i pić herbatki owocowe oraz ziołowe, kawa za to z mlekiem- kwestia wejścia w nawyk, jak się okazuje to nie takie trudne :)
ja tez nie słodzę napojów, takie przyzwyczajenie.. :) kawę tez muszę miec z mlekiem!! inna bleeee ;)
tydzien temu waga 69,6! :D szósteczka z przodu!!!
Winszuję :) i życzę dalszych sukcesów! PS. Z tymi nawykami to jest tak, ze ciężko nam z czegoś sobie zrezygnować, kwestia nastawienia, ale kiedy wprowadzamy w swoje życia jakąś nowość to już po 3 tyg zaczyna wchodzić nam to w nawyk :)
LOVEBEFIT przepraszam, ze tak wprost.... czy Twoja obecność w naszych pamietnikach jest głownie po to, by nas wspierać czy chodzi o reklamowanie strony AR?
moja waga cos zastrajkowała i nie chce spadac juz tak szybko jak w pierwszym miesiącu... miałam juz taki zastój.. nie jest to miłe, ale musze to przejść!!! :)
Hej, czytając twój dziennik, widze że schudlaś 7 kg w ciagu 2 miesiacy. Powiec jak to zrobiłaś? Co zastoswałaś oprocz eliminacji slodyczy? ile kcal dziennie jesz? Boardzo dobrze ci idzie, dlatego pytam ,żeby tez coś od ciebie podlapać :) bo masz skuteczna metode :)
dwa posiłki dziennie musza byc sycace: sniadanie i obiad, ale przejesc sie nie mozna,
i oprocz tego jeszcze dwa mniejsze, ok.południa dobra kawka (z miodem i mlekiem) i do tego cos małego np. poł bułeczki z dzemem czy miodem ew. jakas mała słodkosc (chodzi o to zeby raz dziennie pozwolic sobie na małe cos co poprawia humor ;) i zeby nie było że 'ja to jestem taka biedna i musze sobie wszystkiego odmawiac ;) , dlatego udaje mi sie bo nie mam 'owocow zakazanych' w diecie ktore jak wiadomo potem najbardziej kuszą i w momencie gdy waga się zatrzyma, nie spowoduja ze sie rzucasz na byle co, bo sie załamujesz (starasz sie, a tu taka przykra niespodzianka) ...
Wieczorem to zwykle tez cos małego, jabłko czy inny owoc, czy suszone owoce, sałatka, takie cos dla zabicia uczucia głodu przed nocą.
Trochę tez sie ruszam jak widac na suwaczku - i to tez trzeba wybrac cos co sie polubi i sprawia przyjemność! :)
I to chyba tyle... :)
Jesli waga nie spada, to warto zapisac sobie dwa typowe dni dokładnie wszystko co sie zjadlo i policzyc kalorie i zobaczymy czy czasem nie zjada sie za duzo jednak... Ja mam tak ok. 1300-1400 kcal, ale tez duzo energii spalam przy dzieciach przez cały dzien i zalezy kto ma jaka prace tez.... W ciagu tych mies dwa razy sobie sprawdzilam ile jem, gdy waga sie zatrzymała i nawet raz poszła o 0,5 kg do góry. Oprocz tego juz nie licze, bo to jest beznadziejne zajecie... ;) :D
dzieńdoberek :)
a cóż takiego ćwiczysz ?
ja muszę zabrać się za kije bo rowerek już mi się znudził
na razie okupuje saune i troche pląsania w wodzie jakoś tak co 4-5 dni 2 godz
a z wagą to ja mam tak że kiedyś miałam faze warzyć się codziennie i waga skakała nawet o 1 kg teraz raz w tygodniu i własnie w środę :)
własnie jak widac na suwaczku cwiczę marsze :D poki co, na to jedynie mam ochote :))
to prawda, lepiej nie wazyc sie za często....
waga 67,9 kg
waga 67,7 i to po swietach, wiec nie jest zle! :)
walcze dalej :)