Dieta Przyspieszająca Metabolizm

Od poniedziałku zaczynam dietę przyśpieszającą metabolizm opracowaną przez Haylie Pomroy. Ktoś, coś wie na jej temat? Próbowaliście?

Aktualnie kończę norweską, wiem, wiem to jest dramat dieta, ale chciałam skurczyć żołądek i zobaczyć szybko efekty. Jakbym wcześniej wiedziała o DPM to bym się nie męczyła z tymi jajami hahaha.

Na diecie będę się kierować głównie wskazówkami z książki Haylie Pomroy i z bloga Dieta przyspieszająca metabolizm - SzybkaPrzemiana.pl .

W poniedziałek się zważę, zobaczymy co i jak.

serwus

Norweska...o jejku, myślałam, że już nikt się w takie durnowate diety nie bawi. Obyś tylko przetrwała już do końca i za chwile nie rzuciła się na niezdrowe produkty w ogromnych ilościach.

O diecie przyspieszającej metabolizm nie słyszałam. Przejrzę w najbliższym czasie tego bloga ;)

Ja też o takiej diecie nie słyszałam. Ja nie stosuję żadnej diety. Na stałe zamieniłam chleb pszenny na razowy, śmietanę na jogurt naturalny itd... Nie chciałabym katować się dietą a po jej zakończeniu na pewno wróciłabym do starych błędów żywieniowych i kilogramów. Powodzenia, pisz o efektach :) pozdrawiam

norweska zakończona! 4 kg poszły w pizdu ;)
teraz ważę 87,2 kg ;)

nie ma w ogóle możliwości, żebym teraz odpuściła i jadła jakieś niezdrowe rzeczy. mam cel mam motywację więc idę do przodu ;)

a co do działania diety przyśpieszającej metabolizm to każdy tydzień jest podzielony na 3 fazy: 1 węglowodanowa trwa 2 dni, 2 białkowa również 2 dni, i 3 tłuszczowa 3 dni. dzięki wszystkim trzem metabolizm zaczyna działać na najwyższych obrotach. to tak w skrócie :)

no i gratulacje że poszły w pizdu :) ja uważam że każdy ma swój plan i wie jak mu jest najwygodniej się odchudzać, jeden woli ograniczyć słodycze, drugi woli dietę norweską a trzeci woli się głodzić, w sumie nic nam do tego :p

hehe no tak, każdy ma swój rozum i powinien go używać ;)

coś mi się odechciało ruszać w tym tygodniu. Ale zapuszczam sobie ten filmik -> This Girl Can - YouTube i od razu większa motywacja. Dziś w planach joga.

a później na podwieczorek kawałek ciasta marchewkowego zgodnego z dietą :) cieszę się mega bo mi brakuje słodkiego!

Ja prawdopodobnie dziś ze współlokatorkami uderzam do decatlonu po jakieś obuwie sportowe. Jak kupię, to trzeba będzie odpalić jakieś ćwiczenia by przetestować nowy zakup :D

Życzę powodzenia. Będę do Ciebie zaglądać po jakieś ciekawe wskazówki. Może dołącze coś do swojej zmiany stylu odzywiania :)

cześć dziewczyny,

coś mi nie po drodze na forum :/

ale diete trzymam, juz 3 tygodnie!! :D czuję, że zmieniają mi się kubki smakowe ;)

nie brakuje mi ani kawy ani herbaty, no chyba, że jestem w kawiarnii i chcialabym się napić czegoś ciepłego i nie bardzo mam z czego wybrać, ale takie są realia barowe hehe

no i nabiału też mi nie brakuje. myślałam, że będzie to dla mnie dużo większy problem, ale jest ok. zaczynam się nawet zastanawiać czy nie porzucić mleka na zawsze...

co do wagi to stoję w miejscu. w tamtym tygodniu był spadek wagi, ale w piątek pojechałam na imprezę i nie dość, że wypiłam hektolitry alko to jeszcze jadłam w nocy maca. ale może to i dobrze bo zdałam sobie sprawę, że frytki i hamburger, o których tak marzyłam, wcale nie są takie dobre, jak myślałam.

za to pokochałam batata :) i hummus :)