-
hmmmmmmmmmmm.....................
nie chcę nic mówić ale wiem na czym polega sekret tej dietki :wink: :wink: :wink:
odkryłam dlaeczego jest taka skuteczna, gdy się jej niewolniczo przestrzega :!: :!: :!:
okazuje się że poza jajakiem i świeżym warzywem jest po prostu NIESMACZNA dlatego skutecznie odbiera apetyt :lol: :lol: :lol:
befsztyk smakuje jak podeszwa a szpinak jak błoto :twisted: :twisted: :twisted:
-
hej hej! A ja dzisiaj tez zaczelam 13tke! Nic nie wiedzac o tobie i o tym, ze pewnie sie zgodzisz bysmy razem sie odchudzaly i wspieraly! No wiec dzisiaj pierwszy dzien, jajka zjedzone. Kolacja mnie czeka! Pozdrawiam wspolodchudzaczke! :lol:
-
pewnie, że się zgodzę :lol:
pisz do mnie jakby co na gg (zawsze jestem niewidoczna)
napisz ile ci zostało do schudnięcia :!:
życzę powodzenia i gratuluję sukcesu już pierwszego dnia - zostało nam tylko 12!
-
hej! Pierwszy dzien poszedl swietnie! Wieczorem(a raczej w nocy) chwycila mnie ochota na JEDZENIEEE, ale dalam sobie rade. Po prostu wzielam bardzo ciepla kapiel,poczytalam gazetke i polozylam sie spac grzecznie do lozeczka (wczesniej wypijajac litr wody chyba hehe). Mam nadzieje ze wam wszystkim tez dobrze idzie! :D
A czy ktos cwiczy, jesli tak to co?
Ja 5 razy w tyg Pilates, 2 razy yoge, jezdze an rowerze i rolkach 4- 5 razy w tyg, oprocz tego uprawiam surfing ale ostatnio pogoda mi nie pozwala...Ok,zmykam juz! POWODZENIA! :wink:
-
Dziś mój pierwszy dzień 13-tki. Mam wiele zapału - moc jest ze mną. Za miesiąc ślub, więc muszę wytrwać :D
Znacie jakieś ćwiczenia na górną połowę ciałka?
-
Witam!!!
Marchewka - masz silną motywację ŚLUB!!!Ja też od dzis zaczęłam.
Dopiero piję kawę!!!
Musi nam sie udać!Wspierajmy się!
POWODZENIA
Ps - ja zamiast szpinaku zjem brokuły/mąż mi kupił mrożony szpinak to od razu jeść mi sie odechciało/
A jak Wam idzie?
-
mnie idzie nawet dobrze...
tzn. rano byłam okropnie głodna i wypiłam kawe
potem szybko wyszłam z domku i dopiero teraz jestem
nie czuje głodu, więc dopiero jak poczuję to coś zjem :wink:
na razie oprócz tego że mam siłę to nie jestem głodna.
nie wiem czy to siła autosugrstii czy wspaniałej dietki ale wytrzymuję :!:
wam też tego życzę :wink:
-
O jezu!!! Zobaczyłam jak ta dieta wygląda :shock:
Toż to koszmar - obiad: plaster szynki i jogurt???
O jak to fajnie, że jestem na 1000. Przynajmniej sie tak nie męczę! I też skutecznie chudnę (już 12 kg)
-
no...........ja też nie mogłam uwierzyć,że można byc "na takiej diecie" :shock:
ale mój orgaznim jest tak zniechęcony głodówkami, dietkami 1ooo kcal że po prostu musze mu podręcić metabolizm, bo nigdy się z tego nie wykaraska :wink:
potem będe zwiększać stopniowo ilość kalorii, racjonalnie się odzywiać i takie tam, ale dopóki nie zrobię terapii wstrząsowej to nigdy nie wytrzymam nawet na tysiączku bo rezultaty będą zbyt wolne, żebym miała cierpliowśc doczekać się efektów :lol:
Celebrianna życze ci powodzenia
-
Każdy odchudza sie jak mu pasuje... ale z tym metabolizmem to trochę dziwnie, bo kaloryczność w 13-ce waha się ok 600 kcal, a właśnie poniżej 1000 kcal metabolizm zwalnia. Nie bardzo mi się to podoba. Poza tym wolę schudnąć skutecznie na długo, a po tej 13-ce mozna łatwo wskoczyć w yo-yo...