-
Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Jeśli tu zaglądasz i czytasz, to witam Cię serdecznie :)
Jestem tu znowu.
Kiedyś z wagą 86 dziś już 94. Przerażona tym, jak zmieniło się moje ciało, jak kondycji brak, jak kolana dokuczają.
Od jakiegoś czasu staram się panować nad tym co jem (najtrudniej ogarnąć mi regularne żywienie i pokonać pokusę na czekoladowe słodycze). Niestety samo "panowanie" nad tym nie przynosi żadnych rezultatów wagowych, poza lepszym samopoczuciem psychicznym - bo przecież jadam zdrowsze jedzenie i bardziej urozmaicone.
By spalać kcal przez ruch kupiłam rower stacjonarny. Przyjechał do mnie dwa dni temu i zajął trochę miejsca w pokoju :D
Będę tu spisywać swoje codzienne zmagania na tym urządzeniu. Głównie dla siebie samej, jako pamiętnik tego, jak zaczynałam i jak poprawiłam swoją formę :)
Zaczynam! Czas start!
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Jako, że ma to być mój dziennik/spowiednik zaczynam:
Wg wskaźnika na wyświetlaczu mojej maszyny:
25.11.2015r.
20 min
8,5 km
114 kcal
26.11.2015r.
30 min
13,4 km
186 kcal
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Bardzo ale to bardzo mi się nie chciało... jednak zdecydowałam się i jestem z siebie dumna i bardzo zadowolona :D
29 minut i 4 sekundy
15 km
176 kcal.
Trochę nie ufam temu licznikowi spalonych kalorii.... wszystkie internetowe źródła, kiedy podam swoją wagę i wynik pedałowania podają dwa razy wyższe spalanie niż wyświetla to rowerek.
Ile by tych kalorii spalonych nie było, to i tak się cieszę, że się wzięłam za siebie :D i je wreszcie spalam a nie tylko absorbuję :D
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Weekend bardzo nieaktywny (poza sobotnią pracą). W niedzielę przyszła @ i przeleżałam w łóżku. Wczoraj (poniedziałek) też nie czułam się na siłach, ale dziś już grzecznie siadłam na rowerek :)
40 min 24 s
20 km
231 kcal
Pupsko mnie boli ;)
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Brawo, u mnie tez ostatnio progres. Więcej energii i sił do walki. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie :)
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Witaj Agatko serdecznie.
Ja się zbierałam już długi czas aż w końcu się zmobilizowałam. Najwyższa pora była.
Również trzymam kciuki za nas obie :) Wytrwałości dużo.
Wczoraj po pracy od razu do łóżka wskoczyłam a dziś:
45 min
20,3 km
248 kcal
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Weekend upłynął mi aktywnie, ale nie na rowerze ;)
Dziś:
52 minuty
25 km
294 kcal
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Dzisiejszy wynik rowerowania:
60 min
30,2 km
355 kcal.
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
09.12.2015r.:
40 min
20,1 km
234 kcal
radość... chociaż na wadze nic się nie zmienia.
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
10.12.2015r.:
35 min
16,9 km
200 kcal
10 minutek rozgrzewki z tego Trening kardio dla początkujących - YouTube
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Gratuluje!!!!! Naprawdę świetny wynik. U mnie wczoraj 15 km, ale biegiem, na wadze też nic nie widać. Jednak jestem z siebie bardzo dumna.
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Po tygodniowej przerwie dziś usiadłam na rower - nareszcie :)
18.12.2015r.:
46 minut
22,7 km
263 kcal
Waga pokazała pierwsze efekty :) -2,5 kg (chociaż przez ten tydzień bez rowerka jakiś kilogram wrócił z powrotem)
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Cytat:
Zamieszczone przez
agata55
Gratuluje!!!!! Naprawdę świetny wynik. U mnie wczoraj 15 km, ale biegiem, na wadze też nic nie widać. Jednak jestem z siebie bardzo dumna.
Chciałam Ci również pogratulować, ale nie wiem, w którym wątku, więc zrobię to u siebie. 15 km biegiem, to dla mnie jest dopiero wyczyn :) Ja do biegania kondycji nie mam i kolana odmawiają posłuszeństwa (tak przynajmniej było 2 lata i jakieś 8 kg temu) a taki dystans, to w ogóle niewyobrażalny dla mnie :D (skoro na rowerze po 20 km ledwo sił mi starcza na cokolwiek) :D
Dla mnie jesteś miszczyni agatko :)
Gratuluję :-P
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Powtórka z pedałowania :)
20.12.2015r.
45 min
22.2 km
257 kcal (kalkulatory internetowe pokazują, że to prawie 700 kcal)
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Długa przerwa świąteczna bez rowerku, ale ruchu było ogromnie dużo... brzuszek mi spadł bo czuję po spodniach :D Radocha jest, ale mierzenie dopiero za tydzień sobie zafunduję, bo teraz poza domem jestem więc dostępu do miarki nie mam.
Dzisiejszy wynik:
30 min
14,5 km
170 kcal
:D radość
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
Cześć :)
ja też uwielbiam swój rowerek stacjonarny :) tylko na następny dzień strasznie boli dupsko :(
powodzenia!
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
U mnie rowerek jest i jak tylko pogoda dopisze to na niego wsiadam i będę do pracy śmigać. Trasę już mam wybraną. Już ja wypróbowałam i jestem zadowolona. Tylko muszę się uporać z rowerem, nowy zakup i jeszcze się nie przyzwyczaiłam.
-
Odp: Rowerem po śliczną, seksowną, powabną, szczupłą siebie :D
U mnie wietrznie, wiec rower odpada. Do domowych ćwiczeń nie mogę się zabrać, jakoś nie mam motywacji. Dużo pracuje, a ja jestem zmęczona to mnie nachodzi faza sprzątania, więc codziennie ogarniam już ogarnięte i wymyślam co rusz nowe zadania. Myślę, że aktywność fizyczna to zmieni i sprowadzi mnie na dobre tory :)
Może jutro nie będzie wiać i padać?