Wesoła z Ciebie dziewczyna Krysial!!!Zapraszam częsciej na mój pościk!!!
Wersja do druku
Wesoła z Ciebie dziewczyna Krysial!!!Zapraszam częsciej na mój pościk!!!
26 Dzień.Jestem po śniadanku 160 kcal ,trochę mało ,ale nie mam narazie ochoty na więcej ,za dwie godzinki coś wchłonę o tej samej kaloryczności i bedzie w sam raz .
Właśnie przed chwilą wypróbowałam moją nową skakankę,trzeba przyznać ,że się zmachałam ,skakałam 15 min. i mam dość .Dzisiaj jeszcze poćwiczę brzuszki ,
na obiadek zjem dwie łyżki kaszy gryczanej z dwiema łyżkami sosu wieprzowego ,ale bez mięsa ,na kolację zjem kromkę chrupkiego pieczywka szklankę kefiru.Zapomniałam o podwieczorku,będzie to pudding waniliowy.
Poczytałam trochę innych postów i zauważyłam ,że niektóre forumowiczki planują jadłospis na cały dzień,to super pomysł ,też postanowiłam to robić .Może wtedy nie będzie mnie ciągnęło do pojadania.
:D :) Hej, kaczorynko! WitamCię w ten cudny, słoneczny i piękny dzionek :P
W moim pamiętniczku też podałam swoje wymiary:
90/70/95 - dzwadzieścia dni temu było 92/76/100
Dzisiejsza waga: 59,1 kg :P :D :P
Jutro przede mną ostatni dzień ścisłej diety Cambridge a od wtorku wprowadzam jeden posiłek konwencjonalny, czyli gotowaną pierś kurczaka lub rybkę + warzywka :D plus 2 posiłki dC :D :D
Hmm, stwierdziłam, że dC nie jest taka zła z tego względu, że kompletnie nie musiałam się martwić o zakupy, nie musiałam planować, co zjem :) A od wtorku już tak: czekają mnie zakupy żarciowe dla własnej osoby :P Dziwne uczucie, przecież od 20 dni jestem na koktajlach i zupkach w proszku, hahaha :!:
Życzę miłej niedzieli wszsytkim Grubaskom i Nie-Grubaskom :D
Ja tymczasem idę kroić górę warzyw na leczo dla chłopaków - jestem teraz sama w domciu, bo chłopaki pojechali na mecz - dzisiaj drużyna mojego syna gra w Nieporęcie, poza Warszawą, o 13.00, więc już przed 11.00 wyszli z domciu, bo godzinę przed meczem jest zbiórka, rozgrzewka, ostatnie wskazówki trenera i mecz... :lol:
Pozdrowionka!!!
:D hej dziewczyny!czytam sobie , że macie zamiar skakac na skakance...tylko niektorzy nie wiedzą gdzie..ja skacze w domu...troche moz etupie sasiadom..ale oni tez halasuja..wiec wychodzi na 0..a skakanka fajna rzecz jest :D
K.
Ostatnio tez sobie pomyslalam o skakance! Mam dosc spora piwnice i zamierzam ja uprztnac i tam to robic.Przynajmniej nie zlece nikomu na glowe :wink: Na dodatek temperatura , ktora tam panuje ( lochy krzyzackie wysiadaja) moze spowoduje , ze wiecej spale ? Jak nie daje sobie rady z nerwami i odruchowym podjadaniem to musze zwiekszyc ilosc spalanych kalori , nie ma rady.
Dziewczynki ja też biorę się za skakankę :lol: Muszę jutro tylko zapytać mojego rehabilitanta, czy przy moich dolegliwościach to sobie niczego nie zrobię . A jak będę miała już pozwolenie to do dzieła !!!! :lol:
Kiedyś bardzo dużo skakałam i wiem, że mozna to pokochać :lol:
Dziękuję Wam drogie dziewuszki ,że zaglądnęłyście do mojego pamiętnika ,powiem szczerze ,że ja mieszkam w bloku ,skaczę na boso i nic nie słychać , robię to w przedpokoju,staram się skakać najciszej jak potrafię ,skakankę mam bawełnianą ,której wogóle nie słychać ,czyli nie jest żle.Dzisiaj zjadłam 1076 kcal ,więcej już nie tknę ,mimo ,że mnie bierze ,czuję to!!!
Kurcze muszę wytrzymać ,herbatka czerwona i woda!!Jak dzisiaj wytrzymam ,to jutro też!!!!Normalnie mam ochotę na szamańsko!!!
Nic z tego ,idę sprzątać kuchnię!!! Narazie!!
hehe ja tez mieszkam w bloku czasem biegam po domu, skacze...ale ostatnio [w jeden dzien tylko] przyszli sasiedzi, dalej biegam, skacze i juz ni nie mowie juz nie slysza :D
:D :D :D
serdecznie was pozdrawiam -faktycznie gwarno u was
a tak nie boicie sie tych gotowców ,przecież po tym jojo murowane.
KRYSIAL!!! Jakich gotowców???????