A ja bym chciała tak jak Ty Ojejowa.....bo mi przybywa najpierw w tyłek i uda i to wyglada okropnie.Szczuplutka góra i duży dół.
I nie martw sie,poradzisz sobie..Tak dyskretnie sugeruje sprobowac South beach,za tydzien sie nie poznasz :)
Wersja do druku
A ja bym chciała tak jak Ty Ojejowa.....bo mi przybywa najpierw w tyłek i uda i to wyglada okropnie.Szczuplutka góra i duży dół.
I nie martw sie,poradzisz sobie..Tak dyskretnie sugeruje sprobowac South beach,za tydzien sie nie poznasz :)
Czesc!
Pytacie sie jakie cwiczenia??? OOOOO....dlugo by tlumaczyc poniewaz ja cwicze razem z ksiazka do pilatesa i sama jeszcze wszystkiego nie umiem na pamiec, tzn.gdzie wdech gdzie wydech (bo w tej technice to b.wazne tak jak w jodze), moge tylko powiedziec ze te akurat na szczuple nogi sa oparte troche na balecie a do niektorych potrzebna jest elastyczna opaska (mama mi wczoraj taka sprawila)
Wiecie co ja nie wiem wszyscy rzucaja do mnie jakimis glupimi ale przyjemnymi tekstami, ja nie wiem czy to jest zbita, bo duzo szumu wokol tego odchudzania narobilam czy poprostu sa mili no np.jak wsiadalam ostatnio do zapakowanego samochodu kolega rzucil;"na pewno sie zmiescisz przeciez teraz taka szczupla jestes!" a tato dzis jak na sniadanie jadlam jogurt z musli:"to takie rzeczy sie je zeby miec taka figurke?"
He he w sumie mile, chociaz ja wiem???
Pozdro
Pa
Cwiczenia oparte na balecie i z opaska....hmm...jakos nie potrafie zobrazowac sobie tych cwiczen :P . Chyba mam malo rozwinieta wyobraznie :wink: No trudno, wiec jak narazie pozostane przy tych biegach. Mozliwe, ze nogi wkoncu wyszczupleja;-)
Ostatnio znalazlam w necie jakies cwiczonka na dolne partie ciala, tylko nie wiem czy cus pomaga, bo jeszcze nawet nie zaczelam ich stosowac.
Dietka ostatnio luzik. Nie luzik w znaczeniu, ze sobie odposcilam;P Tylko jest dobrze. Nawet chyba zbyt malo jem. Nie mam ochoty szczerze mowiac. Dzis kawalek chlebka razowego z wedlina, jajko, tunczyk, jablko, marchewka, kapusta. I na wieczor twarog z otrebami. Przeliczajac na kalorie to rzeczywiscie zbyt skromnie. Trzeba bedzie cos jeszcze dorzucic, bo na takiej dietce moge wykitowac zaniedlugo i przypadkowo Was opuscic, a tego bym nie chciala :wink: Zartuje, ale ja juz tak mam, ze albo pochlaniam tony, albo nie czuje potrzeby jedzenia.
Zakwasy na szczescie mnie opuscily;-) Dzisiaj biegalam juz 3 dzien :) Znowu godzinke. Chcialam krocej, ale jakos tak mi zlecial czas. Fajniutko sie biega w jesien, niby zimno ale przyjemnie. Slychac fajny szelest lisci pod stopami i leciutki wietrzyk. Świetne uczucie, nie wiem wlasciwie czemu przestalam biegac we wrzesniu. Najbardziej smiesza mnie te zdziwione miny przechodniow;-) Moze sobie mysla, ze trzeba byc niezle kopnietym, zeby biegac w taka pogode, moze zazdroszcza... Nie wiem, zreszta... nevermind;-) Robie to co lubie. Ale wsumie to nawet mnie mobilizuja niektore sytuacje, jak ostatnio, gdzie jakis dziadek usmiechnal sie i powiedzial "bieganie to samo zdrowie co nie?";-) Albo inny" Bravo pani bravo" To jest akurat mile;-)
Tez sie wkurzam ze moje wymiary spadaja tam gdzie wsumie nie powinny. Leci w biuscie, jakies 2 cm spadly w talii. A lydki jak byly bycze tak sa...ehh;/
Ok koncze bo zasniecie to czytajac;-P 3Mam kciuki za was laseczki.
No trudno to sobie wyobrazic ale to fakt...wlasnie wczoraj kupilam sobie hantelki i dzis planowalam wykonac pelen program na lapki. ale cus czuje ze mnie jakies chorobsko dopadnie...mam nadzieje ze nie bo ciezki dzien przede mna!
Co tam u was dziewczynki???
Pozdro!
Papappaa
Elo!
Gdzie jestescie kobietki????
Mnie troche chorobsko zmoglo ale juz jest coraz lepiej!
Pozdro!
Pa
Nie no co sie dzieje?????Czy juz koniec odchudzania?????
uffffffffffffffffffffff// komp mi siadł.Musiał być format.........no i tydzien offline albo więcej....a co przez ten czas....? No spokojnie powolutku sobie chudne i jest ok :) Świetnie sie czuje :) Mialam kilka grzeszków,ale nie byly zbyt powazne.A jak u Was????
puk puk puk ...
ej,bo zaczynam sie martwić o Was.........dlaczego tak cicho???? :(
heelo napisze pare slow bo tak czytam tu i owdzie wasze pamietniki i tez bym chciala cos napisac bo ,.....zrobi mi sie razniej
mam 20 lat 171 cm 68kg...musze zrzucic 10 kilo mam juz spore doswiadczenia w mym krotkim :roll: zyciu z odchudzaniem majac 16 lat wazylam 64kg i schudlam do 54kg...
mialam obiawy anoreksji....ale wtedy nawet przez mysl mi nie przyszlo ze jestem na granicy , nawet jak zanikla mi miesiaczka owszem bardzo balam sie ale mus spalania kalorii poprostu przejol moje zycie...myslalam tylko ze jestem gruba....teraz waze duzo wiecej ale mysl o odchudzaniu zawsze bedzie ze mna nigdy od tego sie nie uwolnie...
proby zrzucenia moich kg po efekcie jojo byly niezliczone...ale z marnym skutkiem mysle ze poprostu boje sie zeby mania odchudzania znowu mnie nie ogarnela...ale teraz postanowilam wziosc sie powaznie za siebie i....naprawde z taka wiedza ktora mam w glowie nie bedzie lekko bo juz wiem co mnie czeka, na co powinnam uwazac itd...
chce schudnac 10 kilo...boje sie ze w podswiadomosci .....troche wiecej.....
pozdrawiem wszystkich...pa :D