Złapałam nowy wiatr w skrzydła-jeszcze silniejsza motywacja!

hej dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D

Kulcia Ty mój słodki obrazeczku :*

Bike - kąpiel już zaliczona :D:D teraz masaże i smarowanka :D:D, ale na szczęście już tak czuję, że chyba przechodzi!! :D:D

Justyna - hehe, kocham krówki, nie wiem czy mi by zbrzydły - może kiedyś spróbuje?! :D:D
hehe nie zaśmiecasz mi wątku, pisz tutaj co tylko chcesz, będę z tego bardzo rada!!
kurczę jutro sobota, a ja zapierniczam rano do jakiegos muzem, bo odrabiamy!! :(
hehe ale fajnie, że sie najadasz 1500 - ale myśle, że możesz nawet na tylko kcal chudnąć dalej !! więc kontroluj wagę!!!


Jaduś - zmieniłaś obrazeczek!!! a tamten był taki fajny!! :D:D:D
hehe tata już właśnie wyszedł z gipsu i się kuruje!!
ja też się kuruję i jest nam lepiej :D:D:D
pozdrawiam!! :*

hehe jutro ważenie :D

Zjedzone: 746 kcal
Spalone: 1671 kcal
Bilans: 925 kcal

pozdrawiam!

wiem że przy 1500 można nadal chudnąć ale staram się już dotego nie doprowadzić..........muzeum fajna sprawa ale zależy jakie trzeba na to spojrzeć z innej strony
taka wycieczka to kolejne spalone kalorie

mam nadzieję że już wszystko wporządku z twoimi mięśniami :):):):)

a teraz trochę wspomnień pamiętasz jak ważyłaś 84 kilogramy, bo ja czasami przypominam sobie siebie sprzed wakacji i porównuję do obecnego stanu rzeczy, wiesz tak jakoś mi się od razu śmiesznie robi........ świetny patenet na poprawę motywacji (chociaż ty i tak masz wspaniałą) i na pośmianie się z samej siebie...........jak sobie przypomnę ten mój tłuszcz na udach którego się wstydziłam jak cholircia (co nie miałam śmiesznych sytuacji z nim), to już wogóle mam powód do brechtu przez jakąś godzinę..........
A już najbardziej mnie cieszy jak ktoś kto mnie nie widział w wakacje nie może mnie poznać.......to jest fajne uczucie......może i trochę próżna jestem, ale w końcu osiągnęłam to co chciałam i mam prawo się z tego cieszyć chyba............

hej - powiem jedno: odechciewa mi się żyć, wali mnie już to wszystki wisi, powiewa i strzyka!

dziękuję ...

ale dlaczego??????

mam nadzieję że to nie przez moje mało inteligentne odpowiedzi

słoneczko co się dzieje??????????

Justyna - oczywiście, że nie przez Twoje wypowiedzi! kocham Twoje wypowiedzi!

a tak jakoś mam dzisiaj podły humor i pokłóciłam się z mamą , jestem wstrętniee gruba, mam okropne tłuszczysko i w ogóle jest bleee.

wiesz może ile kcal ma lód rożek z McDonalda i precel??

bo ja nie mogę znaleźć!

heh - zważe się za tydzień, bo dzisiaj mi sie nie chciało nawet!

pozdrawiam!

NATYCHMIASTOWE POGOTOWIE POCIESZYCIELSKI ZACZYNA DZIAŁAĆ
PO PIERWSZE: NIE MOŻESZ MÓWIĆ TAKICH RZECZY
PO DRUGIE: JESTEŚ ZA SILNA ŻEBY TAK POPROSTU ODECHCIAŁO CI SIĘ ŻYĆ
PO TRZECIE: BĘDZIE LEPIEJ SŁYSZYSZ!!!!!!!!!!
PO CZWARTE: CHCĘ (CHCEMY) WIDZEĆ CIĘ UŚMIECHNIĘTĄ TRYSKAJĄCĄ OPTYMIZMEM I DOBRYM HUMOREM


WIEM ŻE CZASAMI NIE JEST ŁATWO I ŁAPIE SIĘ DOŁA ALE WIELKIM WYZWANIEM JEST JAK NAJSZYBSZE WYJŚCIE Z NIEGO
A PRZECIEŻ TY LUBISZ WYZWANIA

Autkobu, co Ci jest skarbie :?: :( ... nie wolno tak się załamywać :!: ... wcale nie jesteś jak to napisałaś, wstrętnie gruba, nie myśl tak o sobie, proszę... masz coś do zgubienia i to zgubisz, a że czasem skusisz się na jakiś smakołyk, to przecież nie jest zbrodnia :!: :lol: ... nie przesadzajmy z tym odchudzaniem, bo wtedy już żadne przyjemności podniebienia nie będą dla nas i zostanie nam tylko się umartwiać...
Uszy do góry skarbie, życzę Ci super humorku :!: :D ... przesyłam Ci milion uśmiechów promiennych :D :D :D :!: :!: :!: ... całuję w naburmuszone policzki :lol: :D :!:

:D Thx ze napisalas! mam pytanko a ile masz wogole wzrostu bo widze ze jestesmy na tym samym stopniu dietkowania tzn podobna waga??!!

Kochane jesteście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dzieki, że chociaż mnie nie znacie, to choć trochę obchodzi WAs to, że jest mi źle! :*

mam chwilę załamki i uczucia wyalienowania :(

heh mam nadzieję, że mi przejdzie i złapię nowe siły!!

3majcie się moje NaprawdęKochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

AUTKOBU,

chyba wiem dlaczego tak Cię czujesz smutno i samotnie :-(.
Też miewam takie nastroje, które niewiadomo skąd i nagle dopadają w najmniej oczekiwanym momencie.

Myślę, że jednak niebawem odpłyną one od Ciebie w siną dal, bo jestem pewna, że należysz do osób, które mimo wszystko są optymistami i radośnie podchodzą do życia.

Ślę Ci moc uśmiechów :-D :-) :-D :-) :-D :-)

Pozdroofka