no i ja czekam.......
miłego weekendu Agatko :)
czy już się z Aniffką spotkałyście :) konieczine opowiedz jak było :)
buziaki
Wersja do druku
no i ja czekam.......
miłego weekendu Agatko :)
czy już się z Aniffką spotkałyście :) konieczine opowiedz jak było :)
buziaki
http://us.greet1.yimg.com/img.greeti...ets/daisy1.jpg
Agatko, jak mija dzień??
pozdrawiam:)
http://www.greet2k.com/everyday/hello/enlarge/sun.gif
Agatko, co u Ciebie??
wracaj...
buziole wysyłam:)
Agatko gdzie Ty się tak długo ukrywasz................
Bardzo tęsknimy za Tobą ...........Wracaj , jak najszybciej i opowiadaj , co u Ciebie...........
Przesyłam buziaczki
Pozdrawiam poniedziałkowo, ale i tak wakacyjnie ;)
Agatko wracaj do nas...... zobacz ile nas czeka na Ciebie i na Twoje pyyyyyyyszne ciacho dnia.. :D
Słonko mam nadzieje, ze niedługo się pojawisz :) buziaczki :lol:
http://www.greet2k.com/friendship/mi...arge/chess.gif
Agatko, mam nadzieję że niedługo wrócisz:)
pozdrawiam:)
Ojj...ja też tęsknie....za ciastami Celebrianki;)
witaj Agatko
widze ze nam ty biedulko zaginelas :cry: ja bylam chora i jeszcze jestem ale juz troche sie lepiej czuje :D mam nadzieje ze wrocisz do nas jak najszybciej
http://ekartki.pl/kartki/5/33.jpg
Hej Kochaniutkie!
No niestety, jak zwykle nie bardzo mam czas na pisanie... wiem, wiem... zawsze parę minut powinnam znaleźć, ale prawdę mówiąc wieczorami myślę tylko o spaniu. W domku jestem przed 19 i nawet nie moge znaleźć czasu na rower. Ale to dopiero początki pracy w nowym miejscu. Musze sie oswoić i jakoś poukładać sobie plan dnia. Myślę, że w przyszłym tygodniu juz jakoś będę dostępniejsza.
Cieszę się bardzo, ze pamiętacie o mnie i czuje się głupio, że was zaniedbuję.
Powinnam codziennie coś skrobnąć, ale trudno mi się zmobilizować
A co do ostatnich wydarzeń, to pewnie wiecie, ze Anitka była u mnie przez kilka dni i było przefajowo. Anitulka jest śliczna, mądra, przezabawna, wesoła, przyjacielska... i wogóle wspaniała. Anitus buziaczki :D
A poza tym zaczęłyśmy obie dietkowanie, co u mnie objawia się tym, że wcinam zachłannie czereśnie...
O poprzedniej pracy już zapomniałam, nawet szybko mi przeszło. I bardzo dobrze, może mi się jeszcze czasem odbijac niesmakiem wspomnienie, ale już z poczuciem ulgi, ze to już przeszłość.
Dzisiaj już kończe, bo ziewam i nic nie widzę... jeszcze skręcę sobie szczękę...
Niedługo napisze coś więcej i zobaczę co u Was.
Dziękuję Asiu, Aniu, Beatko, Kasie obie, Ewciu, Juleczko i wszystkie kochaniutkie bywalczynie Kawiarenki.