-
Witaj Agatko
Tez poproszę ciasta z wiśienkami i morze kawy , bo w Chorzowie też jesień. No ale podobno od środy mają być upały ponad 30 stopni. Może w końcu to lato , zagości na dłużej.........................
Agatko nie dostałam drugiej części fotek , więc nadal czekam......................
Odwdzięczę się , jak tylko dostanę fotki z wesela...........
Przesyłam buziaczki
Asia
-
Witam moje drogie
Ja dziś zostalam sama w pracy, połowa brygady na urlopie a reszta gdzies sie włóczy w interesach, wiec moge do woli hasać po neciku i do was wpadac na kawke i wirtualne ciacho.
Agatko czy i ja moge się załapać na fotki pliss podaje mój mail na prw
Odwdzięcze sie rownież jakimis foteczkami
Pozdrawiam
Ciacha pychotka mmmmm
-
Ja właśnie pije inkę. Może w końcu wezmę się w garść i zrobie mrożoną?? Wystarczy zwykły lód w kostkach?? (z wody oczywiście :twisted: :twisted: )
-
witaj Agatko
tak kotki sa milutkie ale kosztuja duzo jak sie ma wiecej niz jednego.ja o tym nie wiedzialam majac przez 7 lat koty bo byly wszystkie zdrowe ale teraz jak u weta jestem czestym gosciem to sie przerazilam :twisted: tu w australii naprawde sobie licza za wizyty.ale co zrobic na przyszlosc bede madrzejsza i juz tyle nigdy nie wezme a te co mam bede sie nimi opiekowac jak moge bo jestem za nie odpowiedzialna.
Agatko jeszcze raz dzieki za zdjecia .sa naprawde cudowne.chyba by mi sie podobalo gdzie mieszkasz :) ja jak tylko troche ochlone z moich klopotow wysle ci pare zdjec.
ciasto ktore dzisiaj jest w kawiarence bardzo mi smakowalo poprosze dokladke :) ja dzisiaj zaczelam znow uwazac co do buzi wkladam bo w weekend to byly tylko pizze do domu zamawiane :cry: jutro w pracy polatam za dzieciakami i juz troche zgubie sadelka :D
-
Ja niedawno byłam zaszczepić psiaka swojego. Full serwis: wścieklizna, odrobaczenie, odpchlenie, jakieś choroby typu nosówka= 120zł :?
-
Dziewczątka drogie,
Ale ja Wam zazdroszczę tych zwierzaków :roll: Moja mama ma uczulenie na koty, więc puchata kulka odpada. Pieska z kolei trochę boimy się wziąć, bo całymi dniami nie ma nas w domu i nie mielibyśmy serca, żeby go tak samego zostawiać. W czasie pobytu u Agatki od razu zakochałam się w jej piesiu, Badim, który przytula się jak dziecko :) Poza tym jest radosny, pogodny i głupolek jak my same, więc był świetnym towrzyszem spacerów i igrszek ;) Na razie jestem szczęśliwą posiadaczką myszoskoczka - już tylko jednego, braciszek niestety pożegnał się ostatnio z tym światem :( Ale marzy mi się jakiś zwierz, z którym można by się powygłupiać na podłodze i poganiać po parku :D
Agatko, dziś zaczynam dietkę 1200kcal, więc na początek poproszę jakąś mega-bombę kaloryczną! :D
-
Aniffka- a może kota (nie pamiętam razy, bo się nie interesuje) który nie ma sierści ??
-
Nan, a feeee :wink: Toż to przeczy jedno drugiemu! Kotek, który nie jest puchatą kulką, tylko nagim... czymś? :lol: Fuj fuj fuj :D
-
Taa...ja bym takiego się brzydziła dotknąć :).
-
Hej kochaniutkie!!!
Dziś póxno wpadam do kawiarenki, ale miałam trochę roboty. Mam nadzieję, ze częstowałyście się rogaliczkami z czekoladą, które upiekłam skoro świt? A do tego kawka - może nawer mrożona, bo robi się coraz cieplutko.
Anituś - a czemu 1200 a nie SB, myslałam, ze lepiej ci jest na SB. Czy może dlatego, ze mieszkacie teraz z mamą, bedzie ci łatwiej jeść po prostu mniejsze porcje, a nie zupełnie inne jedzonko? No i obiecałaś ćwiczenia, gdy już się przeprowadzisz? Jak tam?
Ja dziś połamię się trochę na pilatesie. Troszkę za mało się ostatnio ruszam - trzeba to zmienić. Ale martwię się moją wysypką na twarzy, która wzięła się niewiadomo skąd. Swędzi jak diabli.
Asiu - mam nadzieję, ze zdjecia doszły? Jak tam u was dziś pogoda? Bo u nas już bardzo ciepło i chmurki się kończą. Jutro chyba będe siedziec przed wiatrakiem ;)
Nan - wiem, jak to jest z psiakiem. Trochę kosztuje, zwierzak musi byc zdrowy. Ja teraz planuję kupno maszynki do strzyżenia mojego futrzaka, bo wymaga 2 razy w roku strzyżenia. A do tej pory ścinałam go nożyczkami przy samej skórze, co nie wyglądało za ładnie i pies sie na mnie obrażał. A taka maszynka kosztuje jakieś 500zł... szok... musi mieć specjalne ostrza. No i odpukac pies jest zdrowy, ale wiem ile kosztuje leczenie chorego pieska. Co wizyta to stówka mniej. A kota bez sierści tez bym nie chciała.
Katson - nie mogę sie doczekac twoich zdjęć - w zasadzie nie wiem jak wyglądasz? :D Ciesz sie jak najdłużej obecnością Whisky'ego. Skoro masz dużo kotków, to masz też więcej istotek do kochania :D
Kasiu - w pracy masz teraz spokój, więc pewnie po pracy masz tez wiecej czasu na delektowanie się wyremontowanym mieszkaniem. :wink: Jejku, pogoda robi się taka fajna - ale by sie poejchało gdzieś nad wodę, albo w góry... mi ostatni ochodzi po głowie domek letniskowy... ale to może w przyszłym roku, bo w tym też jeszcze chcemy wykorzystać ulge remontową i zrobić rewolucję w domu. :wink: Czyli czeka mnie to samo co ty ostatnio przechodziłaś.
Aniu - zaraz wskocze do ciebie ze śpiewem i życzeniami, ale tu już zacznę... sto lat, sto lat...