witaj Agatko
co dobrego dzisiaj w kawiarence?moze cos na energie bo mi jej jakos brakuje i moze cos na dobry humorek bo go zgubilam .jakos mi dietka nie idzie i sie wkurzylam :cry:
http://us.greet1.yimg.com/img.greeti.../humorous1.jpg
Wersja do druku
witaj Agatko
co dobrego dzisiaj w kawiarence?moze cos na energie bo mi jej jakos brakuje i moze cos na dobry humorek bo go zgubilam .jakos mi dietka nie idzie i sie wkurzylam :cry:
http://us.greet1.yimg.com/img.greeti.../humorous1.jpg
Witaj Agatko :lol:
Wpadłam do kawiarenki na herbatke, cieplutką bo brrr zimno sie zrobilo
Po wakacjach mam natchnienie na rózne pyszności, zdążylam juz zakisić ogórki :), a chcialam sie przyłączyć do prosby Anikas9 o przepis na leczo do słoiczków, bo okres paprykowy sie zaczął :wink:
Jak wam upływa czas, czy macie pomysly na inne przetwory, kiszonki albo marynatki bo ja uwielbiam w zime znaleźć jakis sloiczek ze smakołykam, ale to teraz sie trzeba o to postarać
Pozdrawiam kulinarnie
DZIEŃ DOBRY;)
dzis w kawiarence czestuje kremem z białej czekolady z polewa kawową. krem jest troche puszysty i smakuje wyśmienicie...
kto się poczęstuje?
a do tego może troche wina lub szampana? kto sie skusi? imprezka w środku tygodnia... nie dajcie się namawiać. juz rozlewam do kieliszkow...
ZA PRZYJAŹŃ!
Agatko gdzie jesteś?
Celebrianko-księga gości już jest :)
A miszcza i małgosię też czytałam, więc pewnie kiedyś się recenzja pojawi :]
Jakbyś nie znalazła:
http://www.ksiegi-gosci.pl/readbook.pl/?118838
WITAJ SERDECZNIE, JAK ZAWSZE W KAWIARENCE PRZYTULNIE I CIEPŁO :):):):):):)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/..._mroku/588.jpg
to sa fotki paru rzeczy ktore sprzedajemy na necie dla puszystych pan :)
http://i9.photobucket.com/albums/a64...n/100_0859.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v5...7/100_0374.jpg
http://i9.photobucket.com/albums/a64...n/100_0907.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v5...7/100_0720.jpg
http://imagecache2.allposters.com/images/CAN/6257.jpg
Witaj Agatko:)
wpadam do Kawiarenki, bo mam dziś ochotę na jakiś fajny owocowy deserek:)
Agatuś, wpadnij tu wreszcie bo się za Tobą tu stęskniłyśmy...
pozdrawiam cieplutko:)
witajcie ponownie :)
ale jutro mam dzien.musze wczesniej wstac wykonac pare telefonow a pozniej przed praca mam wizyte u takiej babki co mnie wyslu****e i moich problemow .taki psycholog.ale juz u niej mam ostatnia ta wizyte :D pozniej do pracy i tam caly juz dzien do wieczora .moze nawet do 7.w sobote mamy duze sprzatanie i gotowanie a w niedziele gosci na Soni urodzinki.dobrze ze jest nas 3 babeczki w domu a i moja Jonnka do nas przychodzi dzien wczesniej pomoc.to jest kochane dziecko :) ostatnio zalatwila sobie po szkole prace w sklepie a w weekendy czasami pilnuje dzieci.nikt by nie pomyslam ze matka jej tyle forsy zostawila.co prawda nie moze ona obecnie sama ich wydawac ale jak powie ciotce co chce to ona jej kupuje.wszystko do szkoly i ubrania ale ona jest pracowita i tak poszla do pracy :)
a co dzisiaj dobrego w kawiarence?
Hej kochaniutkie!!
Nie było mnie przez jakiś czas, bo w pracy mam bardzo dużo ostatnio obowiązków. Ale szefowa aż mnie zawstydza pochwałami, a ja jestem na nie łasa, więc staram się jak mogę najlepiej. :lol: :lol: :lol: Musze powiedzieć, ze dużo nowych, fajnych rzeczy się nauczyłam i pewnie nauczę. Eh... tak to można pracować. Dziś gdy stałam na dworcu i czekałam na pociąg, byo mi zimno i źle. POmyslałam sobie , ze najchętniej teraz znalaząłbym się w pracy, z kawusią, przed komputerem i wśród miłych ludzi. Normalnie to moje myśli krążyłyby raczej w okolicach hamaku, domku z werandą, ewentualnie łożeczka w domu, a dziś ciągnęło mnie do pracy. Szok! :shock:
Dziś w kawiarence proponuję pierożki pieczone z nadzieniem z róży, lub maku. Takie złociste, chrupiące i pachnące... a dla Beatki i znudzonych słodkościami - rózne owoce: śliwki, gruszki, jeżynki, czyli wszystko, co obecnie polecają polskie sady, ogrody i lasy!
Kasiu - ponoć u was straszna zima! Niesamowite! Czy w Melbeourne też panuja takie śniezne warunki? A ubrania są ładne, nawet bardzo - podoba mi sie spódnica z różowym kwiatem. Jeszcze nie widziałam takiej! Sama lubie chodzić w spódniczkach, bo to dodaje kobiecości.
Witam Justynkę!! :D :D Dawno Cię nie było!! Co słychać?
Nan- napisz koniecznie recenzję o MiM. Lubię wymieniac sie pogladami o filmach, książkach.
Julcyś - jak zwykle niezawodna - jak mnie nie ma, to zawsze coś upiecze, poda, uśmiechnie się... złoto dziewczyna!!! Buziaczki gorące!
BAjla, Aniu - podaję przepis na leczo (przybliżony, bo zawsze robię go na oko)
około 5 kg papryki
ze 2 wielkie cukinie (moga być mniejsze)
ok. 4 cebule
przydadzą się też pomidory - ale te działkowe, nieładne, bulwiaste.
koncentrat pomidorowy,
ketchup,
kostki rosołowe (winiary itp),
pieprz, majeranek, sól, wegeta, lubczyk,papryka, chili, mogą byc tez inne...
trochę mąki
Kroimy po kolei - parykę, cukinie, cebule, wrzucamy do dużego gara w miarę krojenia. można podlać odrobiną wody. W miarę dorzucania, mieszamy. Jak zacznie robić się miękkie (około pół godziny) dodajemy ewentualne pomidorki. Następnie dodajemy słoiczek koncentratu, przyprawy, ketchup itp. Doprawiamy, smakujemy. POtem zaprawiamy łyżką (dwiema) mąki rozbełtanej z wodą. Mieszamy. POwinno lekko zgęstnieć, ale nie za bardzo. Takie leczo wkaładamy do słoików (ja daję do litrowych) i pasteryzujemy. NIgdy nie wiem ile czasu, ale jakieś 15 min powinno wystarczyć.
Z 5 kg papryki wychodzi około 6 słoików. Ja w tym roku chyba zrobię z 20. Potem w zimie obiad gotowy - dodać tylko pokrojonej kiełbasy. MOżna jeść z makaronem (np razowym - pycha), z chlebem, ziemniakami, można ładować to w omlety... opłaca się niesamowicie.
mmm... narobiłam sobie smaka - moze dziś zrobię troszkę... :D
Beatko - życzenia przekażę koleżance... a co do posiadania własnych... to już wszyscy nas namawiają... zaprzyjaźniona pani z naszego ulubionego baru powiedziała, ze obiecuje, że dzieciątko będzie miało u niej darmowe obiadki, jakby co... :lol: :lol: :lol: już widzę to odkarmione na schabowych, gołabkach i pierożkach niemowlę :shock: :lol: :lol: :lol:
Aniu - z ciasteczkami jest tak, ze mój małż nie przepada za wypiekami... daltego nie piekłam. Ale jak już zrobiłam , to zjadł, nawet nie pisnął. Chyba w tym klucz! Zrobić - to zje! A jutro będe piekła coś dla taty... :roll: :? :D ale bardzo chcę!
Bajla - ja też ostatnio zrobiłam ogóraski kiszone i konserwowe, i też z curry, ale musze jeszcze porobic sałatki obiadowe, bo zimą jak znalazł, gdy z zieleniny jadalna jest tylko kapucha. Spróbuję zrobic w tym roku z buraczków i papryki. mniam! A widzę, że ty tez lubisz tworzyc... :lol:
uuu... znów czas mnie goni...
lecę zdzierać fleki...
papap, do jutraaa :D
Agatko jak milo jest uslyszec ze jestes taka zadowolona w pracy i szefowa cie chwali.dlatego ciagnie cie tam :) to jest takie wazne bo jak czlowiek nie jest zadowolony to sie nie chce chodzic wcale.oczywiscie jak czasami nie ma lepszej pracy to i trzeba chodzic tak gdzie sie nie lubi.ja juz tak mialam czesto :evil: ale bylo trzeba pracowac zeby sie jakos utrzymac :) a w ogole ja widzialam jakie ty cudenka robisz w tej swojej pracy.domki byly takie sliczne jak ogladalam ze nawet wszystkim pokazywalam jaka to jestes zdolona :)